Były napastnik New Jersey Devils, Kevin Rooney, opuścił wczorajszy mecz po mocnym uderzeniu od napastnika Vancouver Canucks, JT Millera.
Na początku meczu pomiędzy Calgary Flames i Canucks Miller zadał Rooneyowi bardzo mocne, ale czyste uderzenie, które posłało go na bandy.
Rooney pozostawał na lodzie przez jakiś czas, po czym wybuchł pełnoliniowy scrum. W końcu udało mu się o własnych siłach zejść z lodu.
Flames nie zgodzili się na to trafienie i przez część pierwszej tercji atakowali Millera, aż wszystko osiągnęło punkt kulminacyjny, gdy pod koniec pierwszej tercji Anthony Mantha i Miller rzucili rękawiczki, aby wyrównać wynik.
Rooney opuścił mecz i nie wrócił. Wszyscy mamy nadzieję, że wszystko u niego w porządku i szybki powrót do zdrowia!