Brytyjska jeźdźczyni Charlotte Dujardin otrzymała roczny zakaz od Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej (FEI) „za postępowanie sprzeczne z zasadami dobrostanu koni”.
Zakaz nastąpił po dochodzeniu FEI dotyczącym filmu, który, jak stwierdzono, „pokazywał Dujardina nadmiernego bicia konia podczas sesji treningowej w prywatnej stajni”.
FEI otrzymało wideo, które również opublikowały brytyjskie media, cztery dni przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu.
Dujardin, najbardziej utytułowany brytyjski jeździec olimpijski z sześcioma medalami, w tym trzema złotymi, wycofał się przed igrzyskami i został tymczasowo zawieszony.
Dochodzenie FEI nie wykazało żadnych innych naruszeń przepisów w związku z sesją treningową przedstawioną na filmie. Poza tą sesją treningową FEI nie otrzymała żadnych raportów o naruszeniach dotyczących zachowania Dujardina.
W oświadczeniu Dujardin stwierdziła, że w pełni szanuje werdykt FEI.
„Jak uznała federacja, moje działania na filmie nie odzwierciedlają tego, kim jestem i mogę jedynie jeszcze raz przeprosić” – napisano w mediach społecznościowych Dujardina. „Rozumiem odpowiedzialność związaną z moją pozycją w sporcie i zawsze będę dążył do osiągania lepszych wyników.
„To niewątpliwie był jeden z najciemniejszych i najtrudniejszych okresów w moim życiu i chciałbym skorzystać z okazji, aby podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie w tym czasie. Tym z Was, którzy wysyłali wiadomości, e-maile i próbowali się skontaktować żebym sprawdził, jak jestem — dziękuję. Każde miłe słowo naprawdę zrobiło różnicę, bardziej niż kiedykolwiek wiesz.
„Nie mogłam wtedy powiedzieć, że jestem w ciąży, a dziecko ma urodzić się w lutym. Zostało to zaplanowane na długo przed igrzyskami olimpijskimi i było to coś, czym mój partner Dean i ja byliśmy podekscytowani od dawna”.
Ogłoszone w czwartek roczne zawieszenie zostało przesunięte na 23 lipca, co uwzględnia czas przepracowany w czasie tymczasowego zawieszenia. Dujardin został również ukarany grzywną w wysokości 10 000 franków szwajcarskich (około 11 000 dolarów).
FEI zdecydowała się na roczne zawieszenie „biorąc pod uwagę powagę wykroczenia i odpowiednie okoliczności łagodzące, w tym wcześniejszą przeszłość dyscyplinarną Dujardin i jej dobrowolne wycofanie się z Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 r.”.
FEI stwierdziła, że Dujardin przyznała, że dopuściła się „znęcania się nad koniem, naruszenia Kodeksu postępowania FEI dotyczącego dobra konia oraz że dopuściła się postępowania, które przynosi hańbę FEI i/lub sportowi jeździeckiemu”.
Dujardin przyjęła zakaz, co oznacza, że nie będzie się odwoływać.
„To godne ubolewania, że ta sprawa umieściła nasz sport na pierwszych stronach gazet z całkowicie niewłaściwych powodów, szczególnie w krytycznym momencie poprzedzającym igrzyska olimpijskie” – stwierdziła w komunikacie prasowym sekretarz generalna FEI Sabrina Ibáñez. „Jednak pomimo wyzwań FEI podjęła zdecydowane działania, natychmiast wszczynając dochodzenie i nakładając tymczasowe zawieszenie.
„Te znaczące sankcje stanowią jasny sygnał, że każdy, niezależnie od swojego profilu, który dopuści się postępowania zagrażającego dobru konia, poniesie poważne konsekwencje. Wierzymy, że ten wynik potwierdza zaangażowanie FEI w dobrostan koni i jej rolę jako strażnika naszych koni-partnerów.”