Chicago Blackhawks po raz pierwszy za czasów Connora Bedarda odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu, pokonując w czwartek Seattle Kraken. W sobotę wyjechali na trasę, aby zmierzyć się z Calgary Flames, szukając czwartego z rzędu.
Sprawy nie rozpoczęły się dobrze dla Chicago, ponieważ Calgary objęło prowadzenie 2:0 w pierwszej kwarcie i podwyższyło je na przerwę. Jeśli Hawks chcieli zdobyć cztery bramki z rzędu, potrzebny był kolejny wielobramkowy powrót. Jeden z nich był już na liście.
W drugiej kwarcie Connor Bedard zdobył bramkę, dzięki której Chicago znalazło się na szachownicy i znalazło się w zasięgu jednej bramki. To był piękny strzał po tym, jak Taylor Hall znalazł go po oszałamiającym podaniu dwa na jednego. Bedard ma obecnie 30 goli w karierze, co wyprzedzi Patricka Kane’a (29) i jest drugim pod względem liczby bramek strzelonych przez nastolatka w historii klubu.
Przez resztę drugiej kwarty Flames strzelili trzy gole bez odpowiedzi i było 5-1. W tym momencie wydawało się, że Hawks prawdopodobnie nie wygrają. Mając to na uwadze, zespół ten nie poddaje się w meczach bez względu na wynik.
Już w pierwszej minucie trzeciej kwarty Tyler Bertuzzi zdobył bramkę na 5:2. Tempo doszło do tego, że o 11:30 w ostatniej kwarcie udało mu się zdobyć drugiego gola w meczu.
Connor Bedard asystował przy obu bramkach Bertuzziego. To zapewniło Bedardowi trzypunktowy wieczór, który ma obecnie 29 punktów w 34 rozegranych meczach. To niesamowity występ jak na 19-letniego zawodnika, drugiego najmłodszego zawodnika w NHL.
Żeby było jeszcze ciekawiej, przy 18:52 Ilya Mikheyev strzelił gola, dzięki czemu Hawks osiągnęli różnicę jednego gola (5-4). Mikheyev ma teraz gola w czterech meczach z rzędu. Podobnie jak w przypadku wszystkich innych jego bramek ostatnio, Teuvo Teravainen asystował przy tej bramce, co dało mu kolejne dwa punkty.
Calgary trafiło do pustej siatki i zapewniło im zwycięstwo 6:4. Hawks nie byli w stanie zapewnić sobie zwycięstwa i zapewnić sobie cztery punkty z rzędu, ale Bedard spędził wspaniały wieczór wraz z kilkoma innymi wybitnymi Blackhawks.
Zostało to powiedziane wcześniej i zostanie powiedziane ponownie. W tym momencie zwycięstwa i porażki nie są dla Hawks ważne w tym sezonie. Czy byłoby miło wygrać więcej? Jasne. Długoterminową wartością jest rozwój zawodników w taki sposób, aby wyciągnąć z nich jak najwięcej.
Odkąd Anders Sorensen przejął stery, zaczęliśmy widzieć, że niektóre z tych osiągnięć przynoszą efekty na poziomie NHL. Zarówno młodzi gracze, jak i weterani znacznie częściej trafiali do siatki.
Blackhawks mają przed przerwą świąteczną jeszcze jeden mecz. W poniedziałek zatrzymają się w St. Paul, aby zmierzyć się z Minnesota Wild w pojedynku dywizji. Po kolejnym ważnym ofensywnym meczu w Calgary Connor Bedard i Blackhawks powinni wierzyć w awans swojej grupy do następnego meczu.
Odwiedzać Hockey News Chicago Blackhawks witryna zespołu, na której możesz być na bieżąco najnowsze wiadomości, dzień gry zasięg, funkcje odtwarzaczai nie tylko.
Powiązane: Obrońca Blackhawks Nolan Allan ma niesamowity potencjał