Zniesiono klauzule zezwalające zawodnikom Cornish Pirates na opuszczenie klubu z końcem grudnia.
Klauzule zostały uwzględnione w umowach podpisanych latem po obawach dotyczących bieżącego finansowania klubu.
Pieniądze od właściciela Dicky’ego Evansa wyczerpią się pod koniec roku, a klauzule zostały wprowadzone w życie na wypadek, gdyby Cornish Pirates nie mogli sobie pozwolić na profesjonalną drużynę w 2025 roku.
Jednak dyrektor naczelna Sally Pettipher twierdzi, że klub obniżył deficyt w tym sezonie z ponad 500 000 funtów do około 200 000 funtów.
Orzeczenie to następuje po poparciu przez klub planu wotum nieufności dla dyrektora naczelnego Rugby Football Union (RFU), Billa Sweeneya.
Zespoły z mistrzostw są niezadowolone z jego premii w wysokości 358 000 funtów, mimo że RFU odnotowało rekordową stratę operacyjną w wysokości prawie 40 milionów funtów, a drużynom drugiej ligi nie udało się przywrócić środków do poziomu 650 000 funtów na sezon sprzed pandemii.
„Pracowaliśmy ciężko i mogę powiedzieć, że jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji” – Pettipher powiedział BBC Sport.
„Klauzule dotyczące przerwy zostały zniesione dla zawodników i mogę spać w nocy.
„Ale to nie znaczy, że biorąc pod uwagę te problemy w tle, jesteśmy bezpieczni”.
Pettipher twierdzi, że zwiększone dochody wynikają z ciężkiej pracy ludzi w Cornish Pirates i oznacza, że prawdopodobnie klub będzie mógł grać jako profesjonalna drużyna do końca sezonu.
Trwają jednak rozmowy z wieloma stronami na temat przejęcia klubu niepewność co do przyszłości drugiej ligi po przyszłym lecie oznacza, że nowemu właścicielowi trudno będzie podjąć zobowiązania, dopóki nie będzie wiedział, jakim rodzajem centralnego finansowania będzie dysponował klub.
„Chciałbym policzyć liczbę rozmów, które odbyłem” – dodał Pettipher.
„Poznałem Kornwalijczyków, którzy nie chcą śmierci Piratów, poznałem ludzi z zagranicy, którzy uważają, że jesteśmy fantastyczną marką.
„Poznałem ludzi, którzy mogą pomóc nam wygenerować większe przychody, poznałem ludzi, którzy chcieliby osobiście wesprzeć klub.
„Który z nich powiedział «tak», «nie» i «może», to jeszcze nie jest dyskusja, którą mogę przeprowadzić, ale w nocy śpię lepiej”.