Pod jednym względem niedzielny mecz NFL w godzinach największej oglądalności będzie walką rozgrywającego Nie mogę-wierzyć-ile-mu-zapłacili vs. Nie mogę-wierzyć-ile-zamierzają-mu-zapłacić.
Oto pojedynek Dak Prescott kontra Brock Purdy w 2024 r., pojedynek w 8. tygodniu, o którym wszyscy myśleliśmy, że będzie miał na celu określenie supremacji NFC w połowie sezonu. Zamiast tego ten pojedynek zeszedł na skrzyżowanie desperacji i presji.
Centralny punkt pełzającej katastrofy: który rozgrywający może uratować sezon swojej drużyny i co to mówi o jej pieniądzach. Dallas Cowboys desperacko potrzebują Prescotta, aby uzasadnił swoją pozycję najlepiej zarabiającego gracza w NFL, a San Francisco 49ers desperacko potrzebują Purdy’ego, aby udowodnił, że jest godny przebywania w tej samej stratosferze finansowej.
Możemy powiedzieć, że nie jest to gra, w której chodzi o pieniądze rozgrywającego, ale kiedy to się skończy, przespaceruj się po bazie fanów dowolnego rozgrywającego, który przegra tę grę. Oto pryzmat, według którego straty Prescotta i Purdy’ego skupiają się w tym sezonie: pole zniekształceń typu „czy jest tego wart”. Czy w obliczu coraz większych niepowodzeń Prescott jest wart 60 milionów dolarów za sezon, które płacą mu Cowboys, i czy Purdy jest wart 60 milionów dolarów za sezon, które 49ers mają mu zaoferować?
Oczywiście jest to debata wymagająca szerszego spojrzenia na ich kariery, a także gór danych i seminarium na temat tego, jak obecnie funkcjonuje wypaczony rynek rozgrywających w lidze. Jest to argument, do którego będą powracać co tydzień, co miesiąc, sezonowo – aż do momentu przejścia na emeryturę. Ale na razie w tym przedziale czasu sprowadza się to do prostego obliczenia: co każdy z nich jest w stanie zrobić, aby pomóc naprawić swoje zespoły, które są w różnym stopniu chaosu.
To właśnie się dzieje, gdy jesteś Prescottem i Purdym, zbliżasz się do połowy sezonu, a wszystko wokół ciebie albo zostaje wywrócone do góry nogami, albo rozpada się na kawałki. Jeden rozgrywający z Dallas, mający za sobą sezon 3-3, który niedawno przegrał u siebie 47-9 z Detroit Lions. Drugi rozgrywający z San Francisco po kolejnej frustrującej porażce z Kansas City Chiefs, która obejmowała trzy kosztowne przechwyty, które pomogły ugruntować porażkę i rekord 3-4.
Obie te straty ukazały zaskakująco widoczne zniszczenia organizacyjne. Najpierw z Właściciel Cowboys, Jerry Jones, od niechcenia grozi zwolnieniem dwóch prezenterów radiowych — na żywo na antenie — którzy pracują dla flagowej stacji zespołu i naciskali na Jonesa w sprawie jego ogólnych decyzji zarządczych. Kilka dni później, w szatni po porażce 49ers z Chiefs, reporterzy byli świadkami, jak główny trener Kyle Shanahan wygłaszał demonstracyjną przemowę w twarz Purdy’egow szatni, na oczach mediów i kolegów z drużyny Purdy’ego. Aby być uczciwym, żadne z tych wydarzeń nie było pierwszym ani dla Jonesa, ani dla Shanahana. Obaj mieli swoje chwile z mediami lub swoimi zawodnikami. Jednak fascynujące jest to, że te rzeczy dzieją się tuż obok Cowboys i 49ers, które stoją naprzeciw siebie i obaj bardzo potrzebują zwycięstwa, aby stłumić niezadowolenie.
Co prowadzi nas z powrotem do Prescotta i Purdy’ego – żaden z nich nie gra na swoim idealnym poziomie – i zadania, jakie przed nimi stoi.
Dla Prescotta otacza go wiele problemów. Plan Cowboys był mocno niezrównoważony, ze względu na najgorszy przebieg meczu w lidze i całkowitą niemożność trzymania się harmonogramu punktacji, co może uwzględniać zarówno aspekty podań, jak i pośpiechu. CeeDee Lamb to bez wątpienia ulubiony zawodnik Prescotta, ale ich wyczucie czasu i zgranie zawodników przez cały sezon były trudne, szczególnie w krytycznych momentach, gdy obaj potrzebowali dobrej gry. Poza Lambem Prescott nie odnalazł spójności ani rytmu w przypadku innych łapaczy podań. Jego celność jest znacznie niższa w porównaniu z zeszłym sezonem, a współczynnik przechwytów znacznie wzrósł. A wszystko to tuż po gigantycznym przedłużeniu kontraktu, co stwarza oczekiwanie, że Prescott znajdzie się w lidze rozgrywających, którzy tuszują złe okoliczności, zamiast paść ich ofiarą.
Według słów Prescotta? W tym sezonie spisuje się „przeciętnie”.
„Powiedziałbym, że grałem przeciętnie, a średnia w tej chwili w żadnym wypadku nie jest wystarczająco dobra” – powiedział w tym tygodniu dziennikarzom Prescott. „Nigdy nie było dla mnie wystarczająco dobrze. Nie mogę powiedzieć, że byłem szczęśliwy lub podekscytowany po którymkolwiek z tych meczów, w których zagrałem.
Poprawka? Szczerze mówiąc, nie ma w tej kwestii zbyt wiele jasności. Być może samotne okruszki chleba pochodziły od Lamba, który powiedział reporterom, że on i Prescott wykorzystali tydzień na pożegnanie, aby popracować nad harmonogramem i składem chemicznym tras. Więc jest to. Jest linia ataku, która może grać lepiej. W głównym trenerze Mike’u McCarthym i Brianie Scottenheimerze są dwa ofensywne umysły, które mogą w dalszym ciągu zastanawiać się, jak zachować dwuwymiarowość, nawet jeśli Dallas nie zaczyna meczów od wyskakiwania na prowadzenie. Jest też sam Prescott, który swoim występem musi znaleźć sposób na podniesienie poziomu wszystkich łodzi. To odpowiedzialność, która wiąże się z pensją wynoszącą 60 milionów dolarów za sezon. „Graj lepiej” to mgliste, stereotypowe oczekiwanie, które często pokładają w sobie wysoko opłacani, elitarni rozgrywający w NFL. To także jest prawdziwe.
Z pewnością Purdy będzie musiał się z tym zmierzyć ze swoimi mnóstwem problemów, które są rozległe i pozornie się pogłębiają. Wideout Brandon Aiyiuk oficjalnie zakończył sezon z powodu kontuzji kolana. Wideout Deebo Samuel Senior wraca ze szpitala z powodu zapalenia płuc. George Kittle zmaga się ze skręceniem stopy, które ogranicza jego czas treningów. Biegający Christian McCaffrey nadal ma nadzieję, że powróci w 9. tygodniu, ale dopóki ponownie nie pojawi się na boisku, nic nie jest pewne. Szczerze mówiąc, nawet gdy McCaffrey powróci, nikt nie jest pewien, jak będzie wyglądał, gdy będzie zmagał się z problemami obu ścięgien Achillesa. A wszystko to ma miejsce w tym momencie sezonu, kiedy krytycy znaleźli nowy wątek w grze Purdy’ego: jego zmagania z zasięgiem mężczyzn w tym sezonie.
W sumie trudno przeoczyć tę implikację. Jeśli Purdy podpisze przedłużenie w przyszłym sezonie poza sezonem, płacąc mu 50 milionów dolarów… lub 55 milionów… lub 60 milionów dolarów… to jest ten moment, na który musi być w stanie wskazać podczas negocjacji, skutecznie mówiąc: Kiedy zespół uderzył w ceglany mur kontuzji, to ja wziąłem atak na swoje barki i wspiąłem się po nim. Jeśli mu się to uda, znacznie przyczyni się to do uciszenia tych, którzy w dalszym ciągu koncentrują się na jego zmaganiach z pytaniem, czy jest wart ogromnego przedłużenia.
Biorąc pod uwagę kontuzje i przetasowania z skrzydłowymi, nie będzie to łatwe. Atak 49ers w dużej mierze opiera się na wyczuciu czasu i zgraniu trasy z łapaczami podań. Tak agresywne żonglowanie nimi w tym sezonie wydaje się być częścią problemów, na jakie napotyka Purdy.
„Tak, (czas) jest ogromny” – powiedział w tym tygodniu Purdy reporterom. „Kiedy przychodzi kilku młodych chłopaków i jesteś przyzwyczajony do rzucania do (Aiyuka), Deebo i (Jauana Jenningsa) – i po prostu rozumiesz, jak poruszają się po trasach, ich punkt orientacyjny, głębokość i tylko czas koncepcja i trasa. A potem przychodzą nowi goście, z którymi nie miałeś wielu powtórzeń, to jest trudne.
Powtórzę: to część bycia elitarnym rozgrywającym. Facet, który przychodzi i kryje złe okoliczności. Jak ujął to Shanahan: „Rozgrywający, który potrafi przyjąć zło i naprawić je”. Taki właśnie powinien być Purdy. A jeśli będzie spełniał te standardy, to właśnie za to będzie mu płacić. Tak jak Prescott zrobił to w przeszłości i teraz musi zrobić to ponownie.
Dla obojga jest to ważny tydzień rozwiązywania problemów, stojących twarzą w twarz ze sobą. To znacząca szansa, aby w porę naprawić błąd i naprawić go, zarówno dla siebie, swoich franczyz, jak i pozostałej części niegdyś obiecującego sezonu, który jest bliższy niż kiedykolwiek wymknięcia się.