Minister, kamienice i beck, Beverley, Yorkshire, Wielka Brytania.

Beverley znajduje się około 13 km od centrum Hull (Zdjęcie: Getty)

Wjeżdżając do Beverley, pięknego miasteczka targowego na wschodzie Yorkshiretrudno nie odnieść wrażenia, że ​​wchodzisz do książki z baśniami, a uczucie to będzie jeszcze bardziej magiczne w miarę zbliżania się sezonu świątecznego. Przejeżdżasz obok Westwood, gdzie krowy pasą się swobodnie pod starymi dębami, a przed tobą wznosi się majestatyczny Beverley Minster, który jest jednym z największych kościołów parafialnych w Wielkiej Brytanii. Każdy zakątek wygląda jak pocztówka, od brukowanych uliczek, przy których stoją gruzińskie kamienice, po tętniące życiem rynki pełne przyjaznych pogawędek i śmiechu. Nawet w deszczowy dzień ludzie zatrzymywali się na ulicach, żeby porozmawiać i nadrobić zaległości, a wszyscy się znają.

Według Rady East Riding of Yorkshire: Beverley jest domem dla ponad 100 wysokiej jakości niezależne przedsiębiorstwa w historycznym centrum, obok popularnych targów odbywających się w każdą środę i sobotę. Jest to miejsce, które zachowało swoje dziedzictwo, zachowując jednocześnie tętniącą życiem energię, a równowaga między nowoczesnością a tradycją, wraz z gościnną i przyjazną atmosferą, w dużej mierze sprawia, że ​​jest ono tak wyjątkowe dla mieszkańców i gości, którzy mają szczęście się na nie natknąć.

Reporterka Daily Express, Jennifer Pinto, odwiedza miasto Beverley.

Radna Allison Healy, burmistrz Beverley na liście Beverley Market Cross klasy I (Zdjęcie: Andy Commins)

Dla radnej Alison Healy, burmistrz Beverley, ta miłość do miasta jest głęboka. Mieszkając tu przez całe życie, stwierdziła, że ​​bycie burmistrzem miejsca, w którym się urodziła i dorastała, nigdy nie będzie uważane za coś oczywistego.

Powiedziała Ekspres: „To prawdziwa przyjemność i naprawdę nie uważam tego za coś oczywistego. Myślę, że to prawdziwy przywilej. Beverley to szczególne miejsce. Ma swoje korzenie w średniowiecznej Anglii, kiedy było to kwitnące miasto ze względu na handel wełną. Dlatego tak małe miasteczko może sobie pozwolić na dwa fantastyczne kościoły po obu stronach, Minster i St Mary’s.

„Jeśli spacerujesz po mieście, zobaczysz nazwy nawiązujące do średniowiecznego handlu wełną, np. Dyer Lane, Walkergate, gdzie dosłownie spacerowano po wełnie. Beverley w czasach średniowiecznych było dziesiątym co do wielkości miastem w Anglii”.

Powiedziała, że ​​istnieje prawdziwe poczucie dumy i dziedzictwa: „Wchłaniamy to dziedzictwo i jesteśmy z niego dumni”.

Ale miasto nie pozostaje w swojej przeszłości: „Chociaż mamy dziedzictwo i jesteśmy z niego naprawdę dumni, nie jesteśmy tylko miastem, które patrzy wstecz, patrzymy także w przyszłość” – powiedziała.

„Spacerując po mieście, zobaczysz wiele tętniących życiem, niezależnych sklepów. Zobaczysz wiele restauracji. Dostrzeżesz w nim nowoczesność. To rodzaj miasta, które współpracuje i obejmuje się nawzajem. To bardzo ciepła społeczność i oby tak długo trwało”.

Reporterka Daily Express, Jennifer Pinto, odwiedza miasto Beverley.

Właścicielka Islay Bloom, Marnie Taylor, powiedziała, że ​​została przyjęta w mieście z otwartymi ramionami (Zdjęcie: Andy Commins)

Zapytana, dlaczego według niej główna ulica Beverley kwitnie, odpowiedziała, że ​​w grę wchodzi kilka rzeczy, ale najważniejsze z nich to współpraca i proaktywność społeczności. Rada miejska współpracuje z różnymi grupami, w tym z Beverley in Bloom.

Ta współpraca procentuje w okresie świątecznym, z pięknymi światłami i tętniącym życiem jarmarkiem bożonarodzeniowym. Powiedziała: „Jarmark bożonarodzeniowy East Riding w Beverley jest naprawdę wyjątkowy i przyciąga handlarzy z całego świata”.

Wchodząc do jednego z ulubionych niezależnych lokali w mieście, Islay Bloom, gdzie spotkaliśmy burmistrza miasta i właściciela sklepu, zastaliśmy ich rozmawiających ze sobą i już dobrze się znających, co jest kolejnym znakiem zwartego, przyjaznego i współpracy ducha Beverley.

Od otwarcia w 2023 r. Marnie Taylor, która najpierw przeprowadziła się z Kanady do Kent, a następnie do Beverley, szybko stała się ulubienicą Beverley. Sklep oferuje starannie wyselekcjonowaną odzież, biżuterię, prezenty i artykuły gospodarstwa domowego, których nie znajdziesz na głównych ulicach. Wchodząc do sklepu wita Cię delikatny zapach świec i delikatne oświetlenie. Dzięki wysokiej jakości artykułom w różnych cenach i przemyślanym akcentom, takim jak pakowanie prezentów, Islay Bloom to coś więcej niż sklep, to przeżycie w Beverley, którego nie możesz przegapić

Pani Taylor powiedziała: „Każda marka ma swoją historię, a każdy przedmiot wydaje się wyjątkowy – niezależnie od tego, czy jest to świeca zapachowa, charakterystyczna biżuteria czy kobieca odzież od wschodzącego projektanta.

„Myślę, że ludzie, którzy chcą uniezależnić się w Beverley, mogą się rozejrzeć i mieć pewność, że wiąże się to z ryzykiem. Widzą społeczność, ludzi, współpracę. Z ludźmi takimi jak Allison (burmistrz miasta). To po prostu wielka wspólnota. Szczególnie w przypadku Izby Handlowej. Wszyscy współpracujemy. Wszyscy promujemy się nawzajem. Myślę, że opiera się to na takiej miłości do miasta, że ​​jest po prostu zaraźliwa.

Reporterka Daily Express, Jennifer Pinto, odwiedza miasto Beverley.

Na ścianach Beverley znajduje się kilka reprodukcji dzieł lokalnych artystów Freda i Mary Elwell (Zdjęcie: Andy Commins)

„Mamy tak tętniącą życiem społeczność. Wiele osób szuka Beverley ze względu na jej osobliwy i piękny klimat. Mamy miejsca historyczne. Mamy też piękną High Street z kilkoma dużymi sklepami. Ale jest też kilka niezależnych sklepów do odkrycia i naprawdę mamy tutaj ogromny wybór, zwłaszcza jeśli chodzi o restauracje. To naprawdę magiczne miejsce”.

„Możesz dojść do teatru. Jest tam East Riding Theatre, gdzie wystawiają przedstawienia. Mamy kino”. Zażartowała: „Za dużo się tu dzieje. Nawet nie nadążam i denerwuję się, gdy coś ominę”.

Podkreśliła tętniący życiem kalendarz wydarzeń miasta, w tym festiwal lalek i festiwal folklorystyczny w lecie, a także szeroką gamę zajęć adresowanych do wszystkich grup wiekowych, od najmłodszych do starszych.

„Jest też wielu młodych ludzi, aż po panie, które chodzą do baletu po 80. roku życia” – powiedziała.

„Czuję się tu niesamowicie bezpiecznie. Nawet spacerując nocą, myślę, że mogłabym zatrzymać każdego i poprosić o pomoc. Ludzie mają tu czas dla ludzi. Zostałam niezwykle mile widziana w społeczności. „ Roześmiała się. „Teraz jestem częścią mebli”.

Radny Healy dodał: „Kiedy mieszkasz w Beverley, jesteś bardzo blisko morza i wsi. Jakość życia tutaj jest dobra”.

Reporterka Daily Express, Jennifer Pinto, odwiedza miasto Beverley.

Victoria Strickland w Pamperhouse, który sprzedaje szeroką gamę artykułów gospodarstwa domowego i prezentów (Zdjęcie: Andy Commins)

Dla Victorii Strickland (47 l.), właścicielki wspaniałego butiku z artykułami gospodarstwa domowego i upominkami Pamperhouse tuż obok Saturday Market, poczucie lojalności i życzliwości Beverley pozwoliło jej prosperować.

„To naprawdę urocze miasto. Bez wątpienia było kilka trudnych chwil i myślę, że jeśli wierzyć temu, co obecnie donosi prasa, jesień może być dość trudna, ale wszyscy uśmiechają się i dają z siebie wszystko, a społeczność klientów w Beverley jest fenomenalna, ponieważ naprawdę starają się wspierać niezależność. Dokładają wszelkich starań, aby przychodzić i robić u nas zakupy.

„Nasi klienci są wspaniali. Podczas Coviddzwonili i wysyłali wiadomości, pytając: „Czy mogę coś kupić, cokolwiek?” i dostarczalibyśmy go wszędzie, gdzie się da.

Powiedziała, że ​​w Beverley jest dobra mieszanka marek krajowych i niezależnych. Dodała: „Baza klientów jest wspaniała. To bardzo mili ludzie. Naprawdę nas wspierają. Nigdy nie spotkałam nikogo innego poza tym, że ludzie są naprawdę pozytywnie nastawieni”.

Pani Strickland przeszła od kariery radcy prawnego w zakresie prawa spółek do prowadzenia własnej firmy i choć prowadzenie niezależnego sklepu nie zawsze jest łatwe, nie uważa pracy w Beverley za oczywistość. Przychodząc do pracy tutaj, nawet w deszczowy dzień taki jak ten, który odwiedziliśmy, w otoczeniu ładnego placu, starych budynków i piękna Beverley, czuję się wyjątkowo i zupełnie inaczej niż jej dzień w poprzedniej karierze.

Reporterka Daily Express, Jennifer Pinto, odwiedza miasto Beverley.

Deborah Edmond prowadzi stragan w Beverley (Zdjęcie: Andy Commins)

Do stałych bywalców cotygodniowych targów w Beverley należy Deborah Edmond, która prowadzi stoisko o nazwie Nellie’s Garden, sprzedające latarnie, wanienki dla ptaków i ozdoby ogrodowe.

„To cudowne, ponieważ wszyscy o siebie dbamy” – powiedziała. „Jeśli ktoś ma ochotę sobie poszaleć, po prostu obserwujemy swoje stoiska. To miłe, bo panuje tu atmosfera wspólnoty. W sobotę po drugiej stronie jest to samo. W sobotę idzie się tu i tam są grajkowie – dwóch, trzech. To po prostu cudowna atmosfera”.

Powiedziała, że ​​tym, co wyróżnia Beverley, jest także różnorodność miejsc, w których można zjeść. „To piękne miejsce, masz tak duży wybór”.

Wśród wielu gości, których przyciągnęły brukowane uliczki i wielka katedra Beverley, był Arnold Obraan, emerytowany historyk z Holandii, podróżujący z żoną i psem. Katedra została założona w VIII wieku i przetrwała wiele wydarzeń historycznych, w tym kasację klasztorów przez Henryka – stwierdził historyk.

Reporterka Daily Express, Jennifer Pinto, odwiedza miasto Beverley.

Arnold Braan docenił fascynującą historię, jaką ma do zaoferowania Beverley (Zdjęcie: Andy Commins )

„Odwiedzamy, jesteśmy tu na jeden dzień. Ale widzieliśmy to w Internecie. To piękne miasto. Z pięknym kościołem i wiemy, że ludzie tutaj mają szczęście, że kościoła nie zniszczył Henryk VIII”.

Dodał: „Lubimy stare kościoły. Lubimy stare miasta. Jestem historykiem i jestem już na emeryturze. Interesuję się więc historią, a Anglia i Szkocja mają wiele historii”.

Jak podsumował to burmistrz miasta: „To, co czyni Beverley wyjątkowym, to to, że jest dumne ze swoich tradycji, myśli przyszłościowo i ma silne poczucie wspólnoty”.

Być może to właśnie sprawia, że ​​Beverley świeci tak jasno jako miasto przesiąknięte historią, widoczne w brukowanych uliczkach, obrazach zdobiących niektóre ściany i znajdującym się na liście zabytków Market Cross, znajdującym się na liście I stopnia, a jednocześnie posiadającym szereg niezależnych sklepów i restauracji oraz niezaprzeczalne poczucie wspólnoty.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj