Wielkanoc i czekolada idą w parze! Dla wielu z nas rozpakowanie jaja czekoladowego jest cenioną częścią naszych obchodów wielkanocnych – i nie ma w tym nic złego. Tutaj, w Yorku, powietrze jest często wypełnione bogatym zapachem czekolady (a nawet mięty mięty!) Z fabryki Nestlé.

Mamy długą historię czekolady. Jesteśmy domem dla słynnych nazwisk, takich jak Rowntree i Nestlé. I Cadbury, kolejna firma, która została uznana za kwakier, stworzyła pierwsze nowoczesne czekoladowe jajko wielkanocne. Te wielkie firmy zostały zbudowane na chrześcijańskich wartościach uczciwości. Budowali miłe i uczciwe społeczności, przypominając nam o znaczeniu traktowania ludzi z godnością – w biznesie tak samo jak w każdej innej części życia.

Jako naśladowcy Jezusa jesteśmy powołani, aby pomóc w zbudowaniu całego świata, w którym króluje sprawiedliwość i dobroć. Jednak zamieszkujemy świat, w którym jest tyle konfliktu i podziału. Tyle nieuprzejmości i niesprawiedliwości. I gdzie wiele osób nie ma jedzenia na stole, nie mówiąc już o wielkanocnych jajach. W tej Wielkanocy szczególnie myślę o wyzwaniu Jezusa wobec Marii Magdaleny pierwszego Wschodniego: „Kogo szukasz?”

To ważne pytanie, z którymi każdy może się zmierzyć? Kogo będziemy śledzić? Na jakich wartościach będziemy budować nasze życie i nasze społeczności? Znajduję także inspirację w Bede, jednym z wielkich północnych świętych Kościoła angielskiego. W swoich czasach zachęcał biskupów do nauczania ludzi Pańskiej modlitwy w ich języku ojczystym. Że byłby to sposób na znalezienie kierunku ich życia.

Ten pomysł również się we mnie zakorzenił. To, co było istotne w VII wieku, jest również istotne dla XXI wieku. Potrzebujemy wartości do życia. Musimy zdecydować, kogo pójść i jaki kierunek podjąć.

Kiedy modlimy się: „Przychodzą twoje królestwo, twoje będzie gotowe, na ziemi, tak jak jest w niebie”, prosimy o świat, w którym panuje pokój i sprawiedliwość. Zobowiązujemy się do modlitwy i życia inaczej, podążając za drogą Jezusa, tego, którego zmartwychwstanie z umarłych pokazuje nam, że żadna sytuacja nie jest zbyt mroczna ani desperacko, aby być poza transformacją.

W mniejszej niż 70 słowach Pańska modlitwa, dobrze znana (ale nie zawsze myślenia) modlitwa, uczy nas, jak żyć, a także jak się modlić. Poproś o chleb codzienny i nie szukaj więcej niż udział. Wybacz innym. Podążaj za Bożą drogą.

Wielkanoc pokazuje nam, że rzeczy mogą być inne. Modlitwa Pańska może ponownie ustawić twój wewnętrzny kompas. Jajka wielkanocne przypominają nam nowe życie i nową nadzieję. Bądźmy częścią tej różnicy. Przyjmijmy nadzieję na nasz świat.

Wesołych Świąt!

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj