Oklahoma City Thunder wyrosło na faworyta w Konferencji Zachodniej, ale przegrana w Pucharze NBA z Milwaukee Bucks obnażyła krytyczne błędy.
Shai Gilgeous-Alexander ugruntował swoją pozycję kandydata na MVP, ale nie jest jasne, czy ma prawdziwą gwiazdę. Jalen Williams pokazywał świetne błyski, ale w zeszłym sezonie zabrakło mu kluczowych momentów, zdobywając średnio 17 punktów przy zaledwie 50,8% celnych strzałów w przegranej w drugiej rundzie Oklahoma City z Dallas Mavericks.
Williams powrócił w tym sezonie częściej rzucając za trzy punkty, ale w meczach eliminacyjnych Pucharu NBA miał problemy:
-
18 punktów na 21 strzałów w meczu z Dallas
-
20 punktów na 20 strzałów przeciwko Houston
-
18 punktów na 20 strzałów przeciwko Milwaukee
W sumie daje to 18,7 punktów na mecz przy 44% prawdziwego strzelania. Williams miał trudności z dotarciem do kosza w meczu o mistrzostwo przeciwko takim zawodnikom jak AJ Green i Gary Trent i był w dużej mierze nieskuteczny, gdy przyćmiła go jakakolwiek pomoc. To tylko jeden mecz, ale była to powtórzenie jego problemów z Mavericks, polegających na niezdolności do ciągłego tworzenia przestrzeni dla wysokiej jakości wyglądu.
Gilgeous-Alexander również nie był w najlepszej formie, zdobywając 21 punktów z 24 strzałów. Andre Jackson wielokrotnie go uciszał. Jednak widzieliśmy dominację SGA na największej scenie, czego Williams jeszcze nie zrobił. I to jest całkowicie uczciwe: SGA ma już 26 lat, podczas gdy Williams ma zaledwie 23 lata w swoim trzecim sezonie. Fakt, że Williams jest już tak dobry – 21/6/5 z wszechstronną obroną – daje mu oczywisty potencjał do gry w All-Star.
Ale czy Williams może tej wiosny wyrosnąć na bardziej utalentowaną gwiazdę? Być może. Chet Holmgren powinien w pewnym momencie wrócić i zapewnić więcej kreacji na boisku, więc być może Thunder będą mieli dość komitetu, aby pokonać gorętsze rozdanie. Kiedy jednak obrona staje się coraz bardziej wzmocniona, widoczny staje się brak konsekwentnej tworzenia strzałów drugorzędnych w drużynie. Nasuwa się pytanie:
Czy grupa Thunder została stworzona, aby zdobyć tytuł, czy też nadal nad nią pracujemy?
Niektórzy fani Thunder będą argumentować, że zespół właśnie miał okropny wieczór strzelecki przeciwko Bucks. Sprawiedliwy. Thunder strzelili 15,6% z 3 (5 z 32), co stanowi najgorszy wynik w sezonie. Jednak pod względem procentu 3 punktów w sezonie zajmują 19. miejsce, co nie jest zaskakujące, ponieważ w składzie jest wielu dobrych strzelców, ale niewielu jest naprawdę świetnych. Bucks przystąpili do rywalizacji z planem gry pozwalającym tym graczom na oddanie strzału, zamiast pozwalać SGA lub Williamsowi na dowolność wchodzenia w pole karne.
W Milwaukee Giannis Antetokounmpo odjechał z Lu Dort, aby pomógł przy malowaniu, a on rażąco ignorował Alexa Caruso, gdy go bronił. Dort stał się strzelcem z powaleniem i zatrzymaniem, ale Caruso w swojej karierze jest niesamowicie porywczy przy małej głośności. W tym sezonie trafił zaledwie 25,9% trójek. Choć jest fenomenalny w defensywie, wygląda na to, że po sezonie będzie zawodnikiem, który zostanie potraktowany tak, jak Josh Giddey. Czy Thunder powinni myśleć o wymianie?
Sam Presti dysponuje bezprecedensową liczbą typów w drafcie, co daje mu elastyczność w handlu za niemal każdego gracza w lidze poza niedotykalnymi. Ale czy wykona ruch? W zeszłym sezonie Presti zdecydował się na cierpliwość, celując w weterana niskich kosztów, Gordona Haywarda, który był tak wyczerpany, że po sezonie zakończył karierę. Ale to była pierwsza prawdziwa szansa OKC na wejście do play-offów, więc logicznym było przetestowanie tego i dowiedzenie się, czego naprawdę potrzebuje zespół.
Thunder odkryli, że potrzebują rozmiaru. Poszli więc po Isaiaha Hartensteina. Potrzebny był ktoś lepszy od Giddeya, więc zamienili go na Caruso. W tym sezonie wydaje się całkiem oczywiste, że Thunder potrzebują więcej strzelań. Jakiś większy rozmiar też by się przydał. Być może zapasowa osłona świecy zapłonowej mogłaby pomóc w zapewnieniu wsparcia, którego potrzebuje SGA.
Nie sądzę, aby było wątpliwości, że Presti musi zrezygnować z niektórych wybranych typów i skonsolidować istniejących graczy w składzie.
Siedmiu graczy, na których chciałbym się skupić:
• Herb Jones, Pelikany: Raporty mówią, że Nowy Orlean nie jest skłonny do handlu Herbem. Ale nietykalny? Wątpię. Thunder mają wystarczającą liczbę typów, aby każdy zmienił zdanie, a Herb to typ obrońcy z całego świata, który dałby im rozmiar pasujący do ich bardziej zorientowanych na grę defensorów.
• Pascal Siakam, Pacers: Siakam zapewniłby rodowód mistrzowski, tworzenie strzałów i rozmiar w obronie. Pacers kupili go niecały rok temu, ale biorąc pod uwagę, jak franczyza cofnęła się o kilka kroków, być może byliby bardziej skłonni przyjąć wielu graczy do jednej roli i mnóstwo wybranych draftów.
• John Collins, Jazz: Collins notuje średnio 18 punktów i ma prawie 50-40-90 punktów w sezonie, trafiając 53,4% z gry, 43,6% z 3 i 88,8% z linii. Collins byłby zabezpieczeniem, gdyby Holmgren nie mógł wrócić do zdrowia, a oni mogliby grać razem, nawet jeśli wróci lepszy niż kiedykolwiek.
• Collin Sexton, jazz: W żadnym wypadku Sexton nie jest największym nazwiskiem, ale potrafi wywołać iskrę za każdym razem, gdy piłka jest w jego rękach i jest dobrym strzelcem, który łapie piłkę. W wieku 25 lat również pasowałby do osi czasu OKC.
• Larry Nance, Hawks: Nance to wszechstronny napastnik, który potrafi bronić na obwodzie, zapewniać ochronę obręczy, strzelać, ułatwiać grę i wykańczać lobami. Nie jest świetny w żadnej kategorii, dlatego często zmienia karierę. Ale OKC mogłoby go wykorzystać w wielu różnych rolach, w zależności od serialu.
• Cam Johnson, Netty: Przy wzroście 180 cm Johnson jest strzelcem z powaleniem, który w tym sezonie trafia 43,3% ze swoich trójek. Nie jest obrońcą blokującym, ale przynajmniej zapewniłby potrzebny rozmiar.
• Cam Thomas, Siatki: Pewne wsparcie strzeleckie za SGA byłoby miłym dodatkiem, na wypadek gdyby Williams nie stał się mężczyzną do play-offów. Thomas nie osiągnął żadnego wyniku po sezonie, ale jest prawdziwym napastnikiem, który błyszczy, gdy tylko nadarzy się okazja.
Przyszłość Thunder jest niezaprzeczalnie jasna, ale okna na mistrzostwa są kruche. Pojedyncza kontuzja, nieoczekiwane problemy ze zgraniem lub błędy w budowaniu składu mogą zakończyć grę szybciej, niż się spodziewano. Nie szukaj dalej niż zespół Thunder z 2010 roku z Kevinem Durantem, Russellem Westbrookiem i Jamesem Hardenem. Trio dotarło do jednego finału, a świat koszykówki myślał, że to dopiero początek ich panowania. Ale nigdy nie udało im się wrócić. I ostatecznie się rozwiązali.
Teraz ta wersja Thunder stoi przed znanym dylematem: czy postawić na cierpliwość, czy na pilność. Następny ruch Prestiego może zdefiniować całe pokolenie. Rozegraj to dobrze, a w Oklahoma City może nadejść złota era. Ale poczekaj zbyt długo, a ten zespół ryzykuje, że stanie się kolejnym „co by było, gdyby” w annałach historii NBA.