Czy w potencjalnym zaczepie w Boston Celtics Sprzedaż zbliża się? Być może, ale nie nadszedł czas, aby trafić w dzwonki alarmowe w oparciu o to, co widzimy w raportach od redaktora biznesowego Axios Dana Primacka w najnowszym artykuł na temat. Zgodnie z Primackiem zakup zespołu przez magnat private equity Bill Chisholm od obecnych właścicieli większości WYC i IRV Grousbeck jest zagrożony przepisami NBA w odniesieniu do dozwolonego odsetka własności private equity.
Wygląda na to, że Sixth Street Partners, inwestor w ofercie Chisholma, obecnie stanowi niewypowiedzianą ilość ogólnego odsetka środków wykorzystywanych na zakup zespołu od Grousbecks. „Chisholm, domniemany nowy właścicielka kontroli klubu, popełnił mniej pieniędzy na dwuczęściową umowę niż ma Sixth Street Partners”, pisze Primack, który zauważa zasady ligi, dzieląc się, że „fundusz PE może mieć mniej 20% lub poniżej procentowego przez właściciela kontroli (który musi posiadać 15% minimum)”.
Według reportera Axios pozostawia dwie opcje dla Chisholma. Pierwszym z nich jest to, że domniemany nowy właściciel znajduje wystarczającą liczbę dodatkowych inwestycji, aby obniżyć ogólny odsetek pochodzących od partnerów Sixth Street do dopuszczalnego poziomu.
Drugi byłby prośbą do NBA o zwolnienie, biorąc pod uwagę historyczną wycenę zespołu przy zakupie. Primack zauważa, że takie żądanie, jeśli się powiedzie, może przekształcić podejście firm private equity do inwestowania w zespoły NBA.
Biorąc pod uwagę ten potencjalny wynik, jesteśmy mniej skłonni myśleć, że NBA przyznaje takie zrzeczenie się, i zamiast tego wierzyć, że liga prawdopodobnie dałaby Chisholmowi więcej (ale ograniczonym) czasowi na uzyskanie jego inwestycji w celu uzyskania oferty prawnej – lub może zmusić obecną własność zespołu do przyjęcia alternatywnej oferty, na przykład ta zaproponowana przez grupę prowadzoną przez obecnego właściciela mniejszości Steve’a Pagliuca.
Posłuchaj podcastu „Celtics Lab” na:
Podcasty Apple: https://apple.co/3zbkqy6
Spotify: https://spoti.fi/3gfupfi