Najwspanialszą jak dotąd grę w sezonie Dallas Cowboys wykonał Dak Prescott i nie było to jego zdecydowane przyłożenie na 20 sekund przed końcem.
To był Prescott nurkujący z błędami.
W ostatniej minucie niedzielnego wieczoru, gdy Cowboys mieli drugą i drugą bramkę na linii 1 jarda, wydawało się, że Pittsburgh Steelers wyszli z mocnym uderzeniem, gdy obrońca Elandon Roberts uderzył Rico Dowdle’a, a piłka odskoczyła. Ale Prescott był na miejscu i odzyskał pałkę. Dwie sztuki później, po czwartej próbie, Prescott uderzył Jalena Tolberta i uzyskał zielone przyłożenie na 20 sekund przed końcem. Dallas utrzymało się i wygrało 20-17.
To nie był czysty mecz dla Prescotta ani Cowboys. Prescott dwukrotnie przechwycił piłkę i raz spalił piłkę. Dwie straty padły w czerwonej strefie, a kolejna doprowadziła do uzyskania zielonego przyłożenia w czwartej kwarcie na niecałe pięć minut przed końcem.
Ponieważ jednak Prescott nie poddawał się, po swoich stratach i potencjalnie druzgocącej porażce Dowdle’a, Cowboys opuścili Pittsburgh z bilansem 3-2.
Obroty kowbojów trzymają blisko
Do przerwy Cowboys prowadzili 6:3, ale przynajmniej powinno być 12:3. Cowboys byli na linii 11 jarda, kiedy Prescott został uderzony przez TJ Watta i Nicka Herbiga. Piłka wyszła, a Herbig ją odzyskał, pozbawiając Cowboys szansy na zdobycie punktów.
Pod koniec pierwszej połowy Prescott wykonał brzydki przechwyt. Wydawało się, że doszło do nieporozumienia z CeeDee Lamb przy podaniu do pola końcowego, ponieważ Prescott nie był blisko Lamba. Piłka trafiła prosto do obrońcy narożnika Donte Jacksona, który musiał być zaskoczony, że tak łatwo przechwycił piłkę.
Po długim opóźnieniu ze względu na pogodę, pierwsza połowa była fatalna. Dallas było zespołem, który w pierwszej połowie miał więcej okazji. Jednak dwie straty Prescotta w czerwonej strefie utrzymały Steelers w zasięgu bramki do przerwy.
To zrobiło dużą różnicę na początku trzeciej kwarty, kiedy Justin Fields, który przyjął mocny cios na początku pierwszej akcji Pittsburgha w trzeciej kwarcie, ale zaraz potem wrócił do gry, znalazł Connora Heywarda i zdobył przyłożenie. Dzięki temu Steelers wyszli na prowadzenie 10:6.
Podczas następnej przejażdżki Dallas worek zepchnął Cowboys do tyłu, a następnie strzał z gry Brandona Aubreya został zablokowany. W noc, która rozpoczęła się potężną ulewą w Pittsburghu i ponad godzinnym opóźnieniem, niechlujstwo Cowboys drogo ich kosztowało.
Steelers tracą przewagę w czwartej kwarcie
Kowboje w końcu przełamali przyłożenie na początku czwartej kwarty. Prescott przekręcił się w prawo i znalazł Dowdle’a, który zdobył wynik z 22 jardów. Mimo wszystkich problemów Cowboys w pierwszych trzech kwartach, z takim wynikiem prowadzili 13-10.
Błędy nie ustały. Mając szansę na zwiększenie prowadzenia w czwartej kwarcie, Prescott rzucił głęboko i obalił Tolberta, pozwalając Joeyowi Porterowi Jr. na wybicie piłki. To przechwycenie zamieniło się w przyłożenie dla Pittsburgha. Steelers przeszli długą i trudną walkę, którą zakończył zacięty strzał Pata Freiermutha po podaniu Fieldsa. To dało Pittsburghowi prowadzenie 17-13 na 4:56 przed końcem. Dallas nie mógł winić nikogo poza sobą za to, że w tym momencie przegrywał.
Kowbojom brakowało jeszcze jednej szansy na zwycięstwo. I chociaż w ataku zwykle polegają na Prescotcie, Mike McCarthy przerzucił odpowiedzialność na grę biegową, w której stawką jest gra. Dallas zjechał z pola, a Dowdle otrzymał piłkę przy drugiej bramce. Podskoczył, ale Roberts mocno uderzył go w powietrze. Piłka wyleciała w powietrze i chociaż Prescott ją odzyskał, Cowboys wrócili na linię 4 jardów. Prescott rzucił niekompletny po trzeciej próbie, ale zapewnił Tolbertowi zwycięskie zagranie po czwartej bramce.
Po niedzielnym wieczorze Cowboys mają wiele do poprawienia. Daleko im było do doskonałości. Jednak po zwycięstwie w Pittsburghu poczujesz się znacznie lepiej, gdy uporasz się z tymi błędami.