Przybyli w odstępie sześciu miesięcy, dwie gwiazdy wezwane do Cleveland jako wybawiciele franczyzy i ostatnie elementy niezbędne do walki o mistrzostwo.
The Kawalerzyści wypełnił swoją arenę pracownikami i personelem zespołu we wrześniu 2022 r., aby powitać Donovana Mitchella na jego wprowadzającej konferencji prasowej. Był to sygnał zarówno wewnętrzy, jak i poza granicami kraju NBA że Cavs znów są pretendentami. Ale sześć miesięcy wcześniej, kiedy Deshauna Watsona stanął na podium w marcu na wprowadzającej konferencji prasowej, co bardziej przypominało przesłuchanie niż… Brązowe koronacja.
Dwa lata później Cavaliers i Browns są w zupełnie innych obszarach.
Mitchell to paliwo, które poprowadziło Cavs do najlepszego rekordu w NBA. Watson jest paliwem dla największego pożaru w historii sportu.
Dwie franczyzy, dwie gry o wysoką stawkę. Dwa drastycznie różne wyniki. Podobieństwa i wyniki między zespołami, które rozgrywają mecze u siebie zaledwie milę od siebie, stanowią fascynujące studium przypadku dotyczące ryzyka, nagrody i konsekwencji tego, co się dzieje, gdy zespoły dokonują trafnych transakcji zmieniających franczyzę, a kiedy popełniają straszliwe błędy.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Jakie jest 10 najlepszych biur obsługi w NBA? Oto jak głosowało 40 dyrektorów
Zarówno Mitchell, jak i Watson, po przybyciu na miejsce, byli gwiazdami u szczytu swoich karier. Teraz, gdy Mitchell związał się z Cavs na najbliższą przyszłość, przedłużając kontrakt, a Browns przez wiele lat będą wyciągać ze skóry odłamki kontraktu Watsona, warto spojrzeć wstecz i zadać sobie pytanie: jak Cavs zrobili to dobrze? a Brownowie tak bardzo się mylą?
Obie franczyzy wyszły z żmudnej przebudowy, wierząc, że dzieli ich jeden kawałek. Cavs dotarli do turnieju wstępnego w 2022 roku, ale zostali wyeliminowani bez wygrania meczu. Był to swego rodzaju przełom po czteroletniej przebudowie, ale franczyza nie była gotowa przeznaczyć dużych pieniędzy zastrzeżonemu wolnemu agentowi Collinowi Sextonowi. Na szczęście Mitchell był dostępny, kiedy to zrobił.
#Cavs G. Donovan Mitchell połączył się z #Brownowie Przedmecz QB Deshauna Watsona. pic.twitter.com/srEWnJA4gO
— Camryn Justice (@camijustice) 8 września 2024 r
The Browns wygrali mecz play-off z Bakerem Mayfieldem w 2020 roku. Ponieważ pozostał rok do końca jego umowy, wahali się, czy zapłacić mu kontrakt o wartości od 250 do 300 milionów dolarów, jaki oferowali wówczas inni czołowi rozgrywający.
Mayfield był dobry, ale nie świetny (pomimo historii rewizjonizmu). Pojawiły się obawy dotyczące dojrzałości. W szatni był niezwykle polaryzujący. A kiedy gra była wyrównana, rzadko dostarczał piłkę.
Watson był trzykrotnym graczem Pro Bowler, który w 2020 roku przewodził lidze. Rozgrywający jego kalibru u szczytu swojej kariery nie był dostępny na rynku od czasów Frana Tarkentona w latach sześćdziesiątych. Ale Watson miał większy bagaż niż Delta: 24 pozwy cywilne dotyczące różnych form niewłaściwego zachowania seksualnego podczas masaży.
Fakt, że Cavs i Browns kierują menedżerowie Koby Altman i Andrew Berry, którzy są bliskimi znajomymi, tylko dodaje do tego wszystkiego kolejny fascynujący aspekt. Każdy z dyrektorów zgodził się w swojej umowie zamienić trzy typy w pierwszej rundzie wyborów. Altman dodał kluczowych graczy, w tym Sextona, oraz dwie zmiany typów, aby zapewnić Utah Jazz kontrolę nad pięcioma draftami Cavs w latach 2025–2029. Transakcja Watsona obejmowała sześć wyborów w drafcie, które Houston Texans wykorzystali do wygrania AFC South w zeszłym roku i pokonał Browns w meczu play-off.
Rozgrywający franczyzowi nigdy, przenigdy nie stają się dostępni poprzez transakcje u szczytu swojej kariery. Cena jego uzyskania jest warta niezależnie od kosztów.
Czy głodna rozgrywającego drużyna desperacko pragnąca zwycięstwa zamieniłaby na pięć kolejnych wyborów w pierwszej rundzie? Josha Allena Lub Patricka Mahomesa? A co powiesz na sześć?
Nie ma ceny zbyt wysokiej.
Gdyby Mayfield nie był przeciwny przedłużeniu kontraktu, być może wszystko skończyłoby się inaczej dla Brownów. Kontuzja barku, który nie rzuca, tylko pogorszyła jego okropny sezon 2021, ale Mayfield też czasami miał problemy, gdy był zdrowy.
Czy Brownowie byliby dzisiaj lepsi, gdyby Mayfield był lepszy od Watsona? Oczywiście, i to bez uwzględnienia trzech wyborów w pierwszej rundzie, które by zachowali. Ale Mayfield musiał się upokorzyć i dorosnąć. Nie ma pewności, że coś takiego miałoby miejsce tutaj. Stało się tak tylko dzięki jego kiepskiej grze w Karolinie i temu, że w ciągu dwóch lat przeskoczył do czterech drużyn.
Dobrze zadomowił się w Tampie i zadomowił się w ramach kontraktu o wartości 100 milionów dolarów, który wciąż stanowi mniej niż połowę kwoty, jaką Brownowie musieliby mu wówczas zobowiązać się.
Widzisz różnicę?
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Atak Brownsów pod wodzą Jameisa Winstona jest (prawie) tak samo zły jak w przypadku Deshauna Watsona
Jedną z najważniejszych lekcji, których możemy się nauczyć, jest to, jak ważny jest charakter w transakcjach tej wielkości. Mitchell przybył bez żadnych procesów sądowych, żadnych okropnych oskarżeń.
Tak naprawdę jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobił, było skontaktowanie się z młodymi gwiazdami, takimi jak Darius Garland, z informacją, że nie przybywa z zamiarem przejęcia szatni. Garland miał za sobą swój pierwszy występ w All-Star. Mitchell powiedział mu, że to wciąż jego zespół. Przyjechał tutaj, żeby się wpasować i pomóc, gdzie tylko mógł.
Oczywiście nie minęło wiele czasu, zanim Mitchell wyłonił się jako lider piętra. Ale nie wprowadził się pierwszego dnia i nie zaczął przestawiać mebli i odmalowywać ścian. To była integracja organiczna. Był wzorowym kolegą z drużyny na korcie i powiedział publicznie dokładnie, czego Cavs potrzebują od niego jako lidera młodego składu, który wciąż próbuje znaleźć sposób na zwycięstwo.
Mimo to nawet handel z Mitchellem wiązał się z ogromnym ryzykiem. Ciągle krążyły plotki o Nowym Jorku. Podczas pierwszej wizyty w prasie Mitchell przyznał nawet, że myślał, że wraca do domu. Przez około trzy dni podczas negocjacji handlowych słyszał, jak Cleveland wyłania się jako potencjalny cel podróży, po czym szepty znów ucichły, aż do telefonu, w którym kazano mu spakować walizki.
Cavs doskonale zdawali sobie sprawę z pragnienia Mitchella gry w Nowym Jorku i mimo to kupili go, wierząc, że dwa lata to wystarczający czas, aby sprzedać go na swoją franczyzę i przyszłość w Cleveland. Zwycięstwo w serii play-off w zeszłym sezonie z pewnością pomogło.
Jest szansa, że Mitchell zagra dla Knicks zniknął, gdy pod koniec grudnia ubiegłego roku Nowy Jork przeszedł na OG Anunoby. Kiedy w styczniu Cavs polecieli do Paryża na mecz przeciwko Netty z BrooklynuMitchell podjął decyzję w czasie lotu do Francji: chciał zostać w Cleveland.
W samolocie nie było Wi-Fi ani filmów do oglądania. Faceci nie mają nic do roboty, tylko siedzieć w samolocie i rozmawiać. Mitchell siedział z kolegami z drużyny, pił wino i śmiał się przez sześć godzin. Uświadomił sobie, że w Cleveland ma wszystko, czego potrzebował. Po otwarciu bezpłatnej agencji podpisał trzyletnie przedłużenie o wartości 150 milionów dolarów, dzięki czemu będzie związany z Cleveland przez cały sezon 2026–27 z opcją zawodnika na sezon 2027–28.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Gdyby Mitchell odmówił podpisania przedłużenia umowy, Cavs byliby zmuszeni go sprzedać latem ubiegłego roku. Mogli odzyskać pewną wartość, ale nie w przybliżeniu taką, jaką zapłacili, aby go zdobyć. Wybory, które są winni Utah, właśnie zaczęłyby się przenosić, a Mitchella w ogóle by tu nie było. Cała sprawa mogła się źle skończyć. Zamiast tego, jako Jazz w dalszym ciągu okrążają dno rankingów, Cavs są dziś wyraźnymi zwycięzcami tej rywalizacji.
Tymczasem Brownowie nalegali, aby przed dokonaniem transakcji dla Watsona przeprowadzili wstępne badania nad Watsonem i pogodzili się z tym, co odkryli. Niecałe trzy miesiące po zawarciu umowy poinformował o tym „The New York Times”. Watson spotkał się z co najmniej 66 kobietami na masaże powyżej 17 miesięcy.
Brownowie już wtedy podpisali z nim w pełni gwarantowany kontrakt o wartości 230 milionów dolarów i byli wobec niego zobowiązani. Nigdy nie mogli stanąć przed skandalami, zanim jego gra na boisku zaczęła się pogarszać.
Po raporcie New York Timesa ukazał się program specjalny HBO. Watson rozstrzygnął większość spraw przeciwko niemu, nadal upierając się, że nie zrobił nic złego. Arbiter Sue L. Robinson, emerytowana sędzia federalna, wydała orzeczenie NFL dźwigała na siebie ciężar udowodnienia, na podstawie przeważającej części materiału dowodowego, że Watson dopuścił się napaści na tle seksualnym w rozumieniu definicji NFL. Zauważyła nawet brak wyrzutów sumienia u Watsona. Był to powolny strumień informacji, który zdawał się nigdy nie kończyć.
Nawet w tym roku pojawiła się kolejna kobieta, która twierdziła, że Watson zmusił ją do uprawiania z nim seksu. Ta sprawa również została rozstrzygnięta poza sądem.
Niemniej jednak Brownowie nadal podporządkowywali się woli Watsona. Narzekał na scenariusze sztuk teatralnych. Dał jasno do zrozumienia, że nie czuje się komfortowo grając na środku i preferuje strzelbę. I kiedy Joe Flaco rozwijali się w tym samym systemie Kevina Stefanskiego, którego Watson czasami nie mógł zrozumieć, Browns zwolnili koordynatora ataku Alexa Van Pelta i przełamali atak, który nie wymagał naprawy. Przebudowali sztab ofensywny i przebudowali swój plan tak, aby pasował do rozgrywającego, który nie mógł już grać na elitarnym poziomie.
Brownowie będą płacić za swój błąd co najmniej przez kilka następnych lat. Choć Watsonowi pozostały dwa lata kontraktu, Brownowie wciąż muszą mieć na koncie ponad 170 milionów dolarów. Na razie liczby te rozciągnięte są na kolejne trzy lata. Jeśli nadal będą restrukturyzować jego umowę i rozdzielać pieniądze, plama na Watsonie może utrzymywać się jeszcze dłużej. Niezależnie od ich strategii wyjścia, będzie to obejmować sporo bólu.
Watson prawdopodobnie znajdzie się w 53-osobowym składzie w przyszłym roku, ale nie pojawi się na boisku. Tak czy inaczej, Browns po raz kolejny będą mieli nowego rozgrywającego.
Cleveland było pierwszą drużyną wyeliminowaną przez Watsona. Spośród czterech finalistów, którzy chcieli przeoczyć jego skandale i mimo wszystko go sprowadzić, Watson był najmniej zainteresowany Brownami. Jednak kierownictwo zespołu nigdy nie przestawało go ścigać.
W końcu spełnili swoje życzenie. To zamieniło się w koszmar.
(Zdjęcie: Dan Goldfarb / Sportowiec; Zdjęcia, od lewej, za pośrednictwem Getty Images: Nick Cammett / Diamond Images; Briana Babineau / NBAE)