Dlaczego Hield uważa, że „zabawny” styl Warriors jak dotąd okazał się sukcesem pierwotnie pojawił się Obszar zatoki sportowej NBC
Współpraca Warriors z strzelec wyborowy Buddy Hield sprawdził się świetnie podczas Sezon NBA 2024–25.
Sądząc po wynikach i składzie Golden State, weteran z dziewięcioletnim stażem nie mógł lepiej pasować
„Kondycja i sytuacja” – powiedział Hield we wtorek o swoim sukcesie Warriors „Występ Jima w Rzymie”. „Zdobywanie uznania, ale także gra dla drużyny, która chce kłaść nacisk na grę za 3 piłki, uzupełnia mój ruch”.
Hield niespodziewanie prowadzi Golden State z 21,9 punktami na mecz. Jednak nic dziwnego, że jest jego jego elitarne rzuty za 3 punkty.
Hield trafia na 50,0 procent z dystansu w 9,4 próbach na mecz; jego najwyższy odsetek (43,1) przypadł w okresie Sezon 2017-18 dla Sacramento Kings.
Gdy Warriors z bilansem 6:1 przystąpią do środowego najważniejszego meczu przeciwko Boston Celtics w TD Garden produkcja Hielda jest głównym powodem optymizmu i konkurencyjności Golden State.
„Życie było zabawą” – powiedział Hield. „Wszyscy byli z otwartymi ramionami. Z Steve (Kerr) Do Steph (Curry) Do Draymond (zielony) całej organizacji, nie mógłbym być bardziej szczęśliwy, że tu jestem.”
Umiejętność Hielda poza piłką i umiejętność rzucania za trzy punkty są dokładnie tym, czego potrzebowało Golden State po stracie długoletniego strzelca wyborowego Klaya Thompsona na rzecz Dallas Mavericks w zeszłym sezonie.
Szczególnie Kerr jest wdzięczny za obecność Hielda na obwodzie.
Hield od dawna odrabiał zadania domowe związane ze swoją obecną rolą – począwszy od czasów studenckich.
„Przyglądałem się tym chłopakom przez całą moją karierę” – powiedział o Warriors Hield, absolwent Oklahomy. „Na studiach chodziłem na mecze Warriors, kiedy przyjeżdżali do Oklahomy, i oglądałem ich grę. Studiowałem je. Zawsze chciałem grać w takim systemie, jaki oni stosują w grze.”
Hield był Prędzej w sezonach 2012/2013 i 2015/16. Następnie bitwy pomiędzy Warriors a Oklahoma City Thunder były powszechne i lokalne w Paycom Center, a strzelaniny Curry’ego i Thompsona ewoluowały w grze.
W rzeczywistości Hield przypisał ważny moment w swoim życiu transcendencji Curry’ego.
„Zawsze powtarzam wszystkim: «Gdyby nie Steph Curry, prawdopodobnie nie zostałbym wybrany w drafcie z szóstym wyborem za mój strzał»” – powiedział Hield. „Jestem po prostu szczęśliwy, że tu jestem i cieszę się, że mogę dalej budować”.
Zespół New Orleans Pelicans wybrał Hielda z numerem 6 w drafcie NBA 2016. Jego podróż do NBA była długa i burzliwa, ale Warriors pasują do Hielda jak ulał.