Ten debata prezydencka wtorek przeżył przełomowy moment, gdy wiceprezydent Kamala Harris całkowicie wyprowadziła z równowagi byłego prezydenta Donalda Trumpa, wyśmiewając wiece wyborcze, które były głównym paliwem dla jego olbrzymiego, acz kruchego ego.

Reakcja Trumpa jest pouczająca dla światopoglądu jego kampanii reelekcyjnej i jego sojuszników. Szybko zboczył z kursu i zwrócił się ku najnowszym wirusowym bzdurom z bagna gorączki mediów społecznościowych – tym razem, że imigranci porywają i zjadają zwierzęta domowe w Springfield w stanie Ohio – w gorączkowej, nieudanej próbie odzyskania kontroli nad rozmową.

Nie miało znaczenia, że ​​twierdzenie zostało obalone. Trump rozwija się dzięki podziałom i potrzebował ich właśnie wtedy i tam, gdy tracił kontrolę nad debatą. Ma nadzieję, że uda mu się oszukać Amerykę i sprawić, by uwierzyła, że ​​samo wyjście na zewnątrz – lub w tym przypadku wyprowadzenie psa na spacer – to zawsze niebezpieczna propozycja.

Source link