Policja potwierdziła, że jeden z nich podejrzanych o udział w ataku terrorystycznym na plaży Bondi posiadał pozwolenie na noszenie broni palnej do celów „łowieckich”. Na konferencji prasowej po tragiczne wydarzenia w niedzielę 14 grudniaw wyniku którego zginęło 16 osób, ujawniono, że Sajid Akram posiadał prawo jazdy kategorii AB uprawniające go do posiadania broni długiej.
Akram, który jest ojcem 24-letniego Naveeda Akrama i pracował z nim, posiadał pozwolenie na sześć sztuk broni palnej. Premier Chris Mins wezwał do wprowadzenia zmian przepisów dotyczących broni po tragedii.
Rzekomi napastnicy otworzyli ogień podczas żydowskiego wydarzenia z okazji pierwszego dnia Chanuki. Policja Nowej Południowej Walii potwierdziła, że 38 osób nadal przebywa w szpitalu, a 15 niewinnych ofiar straciło życie.
Komisarz policji Nowej Południowej Walii stwierdził, że 50-letni bandyta spełnia kryteria kwalifikujące do uzyskania pozwolenia na polowanie rekreacyjne. „Był członkiem klubu strzeleckiego i ze względu na ustawę o broni palnej był uprawniony do wydania pozwolenia na broń. Istnieją dwa rodzaje pozwoleń na polowanie: uprawnienie do polowania na terenie posesji lub także w ramach klubu łowieckiego lub klubu strzeleckiego” – wyjaśnił Mal Lanyon.
„Pozwolenie kategorii AB, które uprawniało go do posiadania broni długiej, jaką posiadał” zostało wydane mężczyźnie w 2015 r. Lanyon dodał: „Jeśli chodzi o pozwolenie na broń, rejestr broni dokładnie sprawdza wszystkie wnioski, aby upewnić się, że dana osoba jest zdolna i odpowiednia do posiadania pozwolenia na broń palną.”, donosi „The Mirror”..
„(Policja) nadal sprawdza przeszłość obu osób… Na tym etapie niewiele o nich wiemy”.
Zapytany o to komisarz odmówił komentarza na temat obywatelstwa strzelców.
Oprócz sześciu sztuk broni palnej odzyskanych na miejscu zdarzenia policja odkryła w pojeździe na Campbell Parade „aktywne urządzenia” opisane jako „dość proste”. Od tego czasu zostały one bezpiecznie usunięte.
Premier Chris Minns oświadczył na konferencji prasowej, że w związku z tym tragicznym wydarzeniem konieczne są zmiany w przepisach dotyczących broni. „Myślę, że nadszedł czas, abyśmy zmienili prawo w związku z ustawodawstwem dotyczącym broni palnej w Nowej Południowej Walii” – stwierdził Minns.
„Ale nie jestem jeszcze gotowy, aby to dzisiaj ogłosić. Chcemy mieć pewność, że przyszłe reformy i zmiany w Nowej Południowej Walii będą miały trwały wpływ.
„Wkrótce możesz spodziewać się działań”.
Premier ujawnił, że rozważa odwołanie parlamentu w celu przyspieszenia wprowadzenia nowych przepisów dotyczących broni.
W związku ze strzelaniną toczy się obecnie szereg dochodzeń. Obejmują one wspólne dochodzenie antyterrorystyczne prowadzone przez policyjne dowództwo ds. zwalczania terroryzmu oraz dochodzenie w sprawie incydentu krytycznego.
Po ataku w Bondi nadal obecne są znaczne siły policji – rozmieszczono ponad 320 funkcjonariuszy, a funkcjonariusze po służbie spieszą się do Bondi, aby pomóc swoim kolegom.


















