Po burzliwym roku, w którym ogłosiła się jako Kolejna największa gwiazda brytyjskiego kolarstwasą chwile, kiedy Emma Finucane wciąż musi się uszczypnąć.
Dla Walijki, która zapisała swoje nazwisko w księgach rekordów przez 12 miesięcy, minęło 12 miesięcy. zdobywając trzy medale na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Od czasu Mary Rand w 1964 r. brytyjska olimpijka nie zdobyła trzech medali indywidualnych na jednych igrzyskach, a Finucane pomógł Wielkiej Brytanii zdobyć złoto w sprincie drużynowym i wygrał brąz w keirinie indywidualnym i sprint.
Było to zwieńczenie niezwykłego awansu kolarki z Carmarthen, która w wieku zaledwie 21 lat zdobyła tytuły mistrzowskie w Europie, na świecie i na igrzyskach olimpijskich. „Nazywam je moimi Oscarami – nikt nie może mi ich odebrać” – cieszy się Finucane, której wspinaczka trwała także po igrzyskach, kiedy obroniła tytuł mistrza świata w sprincie. „Wszystko wydarzyło się naprawdę szybko”.
Finucane, która nie ukrywała, że chce zdobyć hat-tricka w postaci złota na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku, już planuje kontynuację swojej raczkującej kariery. Wyznaczanie celów jest oczywiście wpisane w DNA każdego sportowca. Keely Hodgkinson, brytyjska mistrzyni olimpijska skupiła się na „Projekcie 1:53” pobić 41-letni rekord w biegu na 800 metrów kobiet. Jednak Finucane, który tuż przed Bożym Narodzeniem skończył 22 lata, w pogoni za kolejnym wielkim hajem podchodzi do niego bardziej zrelaksowanym podejściem.
Dowiedziała się już co nieco o wzlotach i upadkach w sporcie wyczynowym, po tym jak dwa miesiące po igrzyskach olimpijskich miała trudności ze zmotywowaniem się do Mistrzostw Świata w kolarstwie torowym w Danii. „Ten okres był dla mnie naprawdę trudny” – wspomina Finucane. „Po igrzyskach byłem wyczerpany emocjonalnie. Nie zostało mi już nic, co nie było zaskoczeniem, bo to był szczyt mojego roku i dałem z siebie wszystko. Dziewczyny mówiły: „Zróbmy świat!”. A ja na to: „Co? Dlaczego?’ Chciałem zachować tytuł, ale zrobiłem wszystko, co chciałem. Naprawdę trudno jest przystąpić do bitwy, ale wojnę już wygrałeś.
Finucane skutecznie obroniła tytuł mistrza w sprincie indywidualnym, który zdobyła w zeszłym roku w Glasgow, a ona i jej koledzy ze sprintu drużynowego również dodali koronę świata do swojego olimpijskiego, zdobywając pierwsze złoto dla Wielkiej Brytanii w tej imprezie od 2008 roku. „Chodziło tylko o zmianę narracji . Bardzo się cieszę, że pojechałam” – mówi Finucane, która uważa się za szczęściarę, że zajęła się sportem w czasach, gdy kobiet nie traktuje się już jak małych mężczyzn. Dama Laura Kenny niedawno ujawniła się w Podcast sportowy dla kobiet Telegraph że ona zmagał się z „strasznymi” odleżynami od siodła po latach noszenia kombinezonów przeznaczonych dla mężczyzn wyposażonych w zamsz w rozmiarze uniwersalnym, zanim British Cycling zaczęło szukać alternatywnych rozwiązań przyjaznych kobietom. Tymczasem Hannah Dines, była brytyjska kolarka paraolimpijska, wymagała operacji po tym, jak siodło spowodowało obrzęk jej sromu.
„Jestem wdzięczny, że nie musiałem się uczyć na własnej skórze” – mówi Finucane. „Dotarłem do programu, który jest już prawie w pełni rozwinięty. Laura próbowała kupić inne kombinezony zamszowe dla kobiet, a ja właśnie zdecydowałam się na zakup innego kostiumu zamszowego dla mężczyzn. W pewnym sensie chciałbym być tego częścią, ale jestem też naprawdę wdzięczny, że mam te wzorce do naśladowania, które wyraźnie wiedzą, o czym mówią i które wykonały pracę dla następnego pokolenia. Może uda mi się zrobić coś dla następnego pokolenia po mnie.
Finucane ma już świadomość, że jest wzorem do naśladowania dla kolejnych kobiet kolarzy torowych. W wieku 16 lat podjęła decyzję o zamianie wietrznych trudów w okolicach Gór Czarnych w pobliżu jej domu w Carmarthen na deski welodromu. Oznaczało to nie tylko trzygodzinne podróże rodzinnym samochodem w obie strony co dwa tygodnie na kryty welodrom w Newport, ale także ukształtowanie ciała tak, aby spełniało wymagania sportu opartego na sile i stawianie czoła własnym lękom związanym z obrazem ciała.
„Stawałem się większy w sposób, którego nie chciałem” – mówi Finucane. „Pomyślałem: «Nienawidzę tego». Dostajesz okresy i Twoje ciało się zmienia. Oczywiście potrzebujesz większych nóg, aby wytworzyć większą moc, ale nie chciałem osiągnąć określonej wagi. Pamiętam, że patrzyłem na sprinterów i nie byłem pewien, czy chcę mieć większe nogi, czy wyglądać trochę inaczej.
„Ale potem zaakceptowałem fakt, że aby być szybszym, muszę wytwarzać więcej mocy. Musiałem zwiększać ciężary, forsować swoje ciało, jeść więcej białka i budować mięśnie, aby być najlepszym na świecie, i naprawdę musiałem się tego nauczyć i zaakceptować. Często mamy fałdy skórne i było to naprawdę onieśmielające, ponieważ sprawdzali, ile mam tłuszczu. Ale to jest wysoka wydajność, to jej część. Ma ci pomóc na koniec dnia”.
Nie jest pewna, czy ten okres w jej życiu byłby w dzisiejszym świecie podwójnie trudny. „Masz teraz TikToka i wszystkie tamtejsze dziewczyny wyglądają inaczej (dla mnie)” – mówi. „Ale myślę, że liczy się to, kim się otaczasz, z kim rozmawiasz. Czasami jest to trudne, gdy patrzy się na to z zewnątrz, ale robię rzeczy, których normalni ludzie by nie zrobili. To tylko perspektywa.
„Miałam wzorce do naśladowania, takie jak Victoria Pendleton, ale obecnie sportowcy mają swoje platformy. Emily Campbell (brytyjska sztangistka) dużo mówiła na temat obrazu ciała i to jest niesamowite. Nastolatki chcą się dopasować. Ja taki byłem. Nie chciałam wyglądać inaczej i mieć większe nogi, bo się wstydziłam. Ale teraz wykorzystuję nogi do tego, co robię na torze. Każda dziewczyna wygląda inaczej jako sportsmenka. Posiadanie tych kobiecych wzorców do naśladowania jest obecnie niesamowite i chcę, żeby tak było dalej”.
W zeszłym miesiącu wróciła na welodrom Saint-Quentin-en-Yvelines w Paryżu, aby wziąć udział w Lidze Mistrzów Toru UCI wraz ze swoim chłopakiem, Mattem Richardsonem, który wywołał poruszenie po igrzyskach olimpijskich, kiedy zmienił lojalność z Australii na Wielką Brytanię. Finucane, której wyjawiono tajemnicę na długo przed igrzyskami, upiera się, że dodał świeżej dynamiki do jej treningów. „Był dla mnie ogromną inspiracją” – mówi Finucane. „Jego etyka pracy jest szalona. Sposób, w jaki podchodzi do tego sportu, jest dla mnie naprawdę odświeżający – nie żebym go w każdym razie nie kochał – po prostu pozwala spojrzeć na sprawy z innej strony.
Czy kiedykolwiek rozważyłaby powrót do wyścigów szosowych? „Nie, chcę zaangażować się w sprint na torze” – mówi. „Kocham drogę. Minęło dużo czasu, zanim doszło do tego w kobiecym kolarstwie szosowym, podczas gdy w kolarstwie torowym sytuacja jest prawie taka sama w przypadku mężczyzn i kobiet. Droga wciąż jest przed nami i nie mogę się doczekać postępu. ”
Teraz para spędza dwumiesięczne wakacje w Australii i oboje są zdeterminowani, aby odpocząć przed kolejnym cyklem olimpijskim. „Zdecydowanie nie wezmę ze sobą roweru” – zażartował Finucane. Po roku pełnym medali nie można winić nowej brytyjskiej królowej kolarstwa torowego.