Brytyjscy turyści ostrzeżono ich, aby nie „wchodzili do publicznych fontann we Włoszech ani się w nich nie kąpali, w przeciwnym razie grozi im grzywna psująca święta. Ostrzeżenie wydane przez brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest następstwem kilku incydentów z ostatnich lat, w których nieświadomi turyści popadając w konflikt z włoskim prawem.
Na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Włoch, w sekcji poświęconej różnicom kulturowym i wykroczeniom publicznym, czytamy: „W wielu miastach, w tym we Florencji i Rzymie, wykroczeniem jest również wchodzenie do publicznych fontann lub kąpiel w nich”.
Kary za wchodzenie do zabytkowych fontann lub korzystanie z nich w „nieprawidłowy sposób” wahają się od 134 do 420 funtów.
W dalszej części sekcji ostrzega się, że niektóre włoski miasta mają określone prawa, a „za ich złamanie można zostać ukaranym grzywną. Na przykład mogą istnieć prawa przeciwko: zaśmiecaniu, siadaniu na stopniach pomników, jedzeniu i piciu obok głównych kościołów, zabytków i budynków publicznych oraz niszczeniu zabytków”.
W ostatnich latach wielu turystów zostało ukaranych grzywnami za dostęp do publicznych fontann. W lipcu 2022 r. brytyjski turysta został ukarany grzywną w wysokości 500 euro (420 funtów) za zanurzenie stóp w fontannie u stóp Schodów Hiszpańskich w Rzymie. 42-latek otrzymał również tymczasowy zakaz powrotu do tego obszaru.
Rok później, we wrześniu ubiegłego roku, dwóch turystów z Australii zostało ukaranych grzywną w wysokości 450 euro (378 funtów) za „zanurzenie się” w rzymskiej Fontannie di Trevi
Incydent ten wywołał powszechne potępienie, a filmy rozprzestrzeniły się w sieci TikTok na którym widać było tłumy turystów oklaskujących Australijczyków skaczących w wodzie.
Po tym incydencie Alessandro Onorato, rzymski radny ds. dużych wydarzeń, sportu, turystyki i mody, zaapelował do władz o ograniczenie dostępu do fontanny, nazywając incydent „czystym barbarzyństwem” i „kpiną z historycznego i kulturowego dziedzictwa naszego miasta”.
Powiedział: „Grzywny policyjne i wielokrotne apele do zdrowego rozsądku już nie wystarczają. To nie jest turystyka, na którą zasługujemy i której potrzebujemy”.
Australijska para została również ukarana „urban daspo” – 48-godzinnym zakazem wstępu do niektórych części miasta.
Zakaz „daspo” wprowadzono w 2018 r. w ramach nowych przepisów mających na celu promowanie „przyzwoitości, bezpieczeństwa, legalności i współżycia obywatelskiego”.
Prawo dotyczące fontann publicznych jest jednym z wielu praw, które mogą zaszkodzić turystom we Włoszech.
Do innych zakazów należy zaliczyć zakaz wnoszenia wózków dziecięcych, skuterów i walizek na kółkach po Schodach Hiszpańskich w Rzymie, a nawet siadania na schodach.
Turystom nie wolno również robić zdjęć wewnątrz Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie, a także karmić gołębi na placu św. Marka w Wenecji.
W Rzymie pub crawl jest nielegalny, a w centrum Wenecji jazda na rowerze jest zabroniona.
Turystom zaleca się również, aby nie wieszali żadnych „kłódek miłości” na mostach w Rzymie i Wenecji.