Protestujący planują kolejną demonstrację przeciwko OVERTOTIRIZM W wakacyjnym hotspotu kochanym przez Brytyjczyków.

Grupa kampanii, Canarias tiene un límite (Wyspy Kanaryjskie mają limit), wystawia protest w Teneria w niedzielę (16 lutego).

Członkowie grupy protestacyjnej planują zakłócić konferencję w mieście portowym Santa Cruz de Teneryfe, gdzie mogą się spotkać szefowie z niemieckiego przemysłu turystycznego.

Canarias tiene un límite twierdzi, że masowa turystyka „niszczy” Wyspy Kanaryjskie i opisuje jako „całkowicie niezrównoważony” 18 milionów turystów, którzy odwiedzili w 2024 r.

Grupa powiedziała w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych: „Nie ma limitu, a turystyka nadal rośnie, prowadząc wyspy w kierunku upadku środowiskowego i społecznego.

„Codziennie pływamy w ściekach i trwając godziny korków, podczas gdy turystyka nie przestaje rosnąć, a problemy te pogarszają się”.

Niedzielny protest poza konferencją Travel Talk FVW będzie trzeci od kwietnia ubiegłego roku, kiedy Tysiące wypełniło ulice dużych miast na Wyspach Kanaryjskich.

Grupa wezwała zwolenników do dołączenia do rajdu w okolicy Ramblas w Santa Cruz de Teneryfe przed Mencey Hotel, aby „zbojkotować pracodawców”.

Protestujący powiedzieli wcześniej, że obwiniają samorządy na wyspy za przewagę, a nie samych turystów.

Niektórzy mieszkańcy chcą, aby liczba turystów została zmniejszona, argumentując, że turystyka masowa wywiera nadmierną presję na usługi, środowisko i mieszkania, przy tak wielu nieruchomościach używanych w krótkim okresie, aby zapobiec zakupom wyspów.

Właściciele firm, w tym hotele, bary i restauracje, argumentują, że odwiedzający są potrzebni do napędzania gospodarki archipelagu i wygenerowania miejsc pracy.

Canarias tiene un límite nalegał w swoim oświadczeniu online, że turystyka „nadal niszczy wybrzeże”, gdy buduje się hotele i osiedla mieszkaniowe „dla cudzoziemców”.

Podkreślił, że obecne podejście do turystyki nie generuje bogactwa dla miejscowej ludności i wyspiarzy, uważa, że ​​„praktycznie niemożliwe” wynajęcie domu, podczas gdy turyści znajdują „setki” wakacji, które pozwalają wybierać.

Członkowie grupy utrzymywali, że pomimo wcześniejszych protestów rząd Wysp Kanaryjskich nie słuchał mieszkańców.

Grozili, że niedzielny protest będzie pierwszym z kilku „aktów” mających na celu bojkot masowej turystyki.

Source link