Brytyjski turysta znajduje się w „bardzo poważnym” stanie po tym, jak potrąciła go taksówka w kurorcie San Antonio na Ibizie.

Jak podają źródła, 34-latek został potrącony przez taksówkarza po tym, jak upadł na jezdnię „pijany”.

Mówi się, że pojazd go przejechał. Ekipa karetki pogotowia udzieliła mu pomocy na miejscu, po czym przewieziono go do szpitala Can Misses w stolicy wyspy.

Do tragedii doszło wczoraj około 21:30. Lokalne doniesienia mówiły, że wczasowicz był w „bardzo poważnym” stanie z wieloma obrażeniami, gdy udzielono mu pomocy na miejscu zdarzenia.

Przybył do szpitala tuż przed 23:00. Jego stan dziś rano nie był od razu jasny.

Ostatnie 24 godziny w szpitalu były bardzo pracowite, po tym jak źródła w Can Misses potwierdziły, że 70-letni Brytyjczyk pozostaje w „stanie krytycznym” po tym, jak wpadł w tarapaty na morzu u wybrzeży rajskiej hiszpańskiej wyspy Formentera.

Został wyciągnięty z wody na pocztówkowej plaży Ses Illetes przez ratowników i wykonał na nim resuscytację krążeniowo-oddechową.

Ratownicy medyczni ustabilizowali jego pozycję na piasku, po czym karetka zabrała go do szpitala na wyspie.

Ze względu na poważny stan zdrowia lekarze podjęli decyzję o przetransportowaniu go helikopterem do szpitala Can Misses na Ibizie.

Do zdarzenia doszło wczoraj po południu, tuż po godzinie 15:30.

Source link