Zeszłej nocy IRAN był o krok od rozpoczęcia ataków na Izrael w obliczu niebezpiecznej eskalacji wojny na Bliskim Wschodzie.

Następuje po zabiciu jednego z najważniejszych generałów w Libanie.

Gen. Abbas Nilforushan był zastępcą operacyjnym cieszącego się złą sławą Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) i zginął wczoraj rano wraz z przywódcą Hezbollahu Hassanem Nasrallahem podczas izraelskiego nalotu na Bejrut.

Uważa się, że 58-letni irański generał został wysłany do Bejrutu, aby pomóc Hezbollahowi załatać luki w jego strukturze dowodzenia i kontroli po dwóch tygodniach udanych izraelskich ataków.

Według urzędników regionalnych najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, został już przeniesiony w bezpieczne miejsce w kraju, gdzie obowiązują zaostrzone środki bezpieczeństwa.

Źródła podają, że Iran pozostaje w stałym kontakcie z libańskim Hezbollahem i innymi regionalnymi grupami zastępczymi w celu ustalenia kolejnego kroku.

Nasrallah zginął w potężnym nalocie na podziemną centralną kwaterę dowodzenia Hezbollahu pod budynkiem mieszkalnym w Dahiyeh – kontrolowanym przez Hezbollah południowym przedmieściu Bejrutu.

Zginęli także inni dowódcy Hezbollahu, w tym starszy przywódca Ali Karaki.

Następnie IDF uderzyło w kolejne 140 obiektów Hezbollahu, w tym wyrzutnie wycelowane w izraelskich cywilów, budynki, w których przechowywano broń, broń strategiczną, zakłady produkujące broń.

Zaledwie osiem dni temu Ibrahim Aqil i Ahmed Wahbi, dwaj dowódcy elitarnej jednostki Radwan Hezbollahu, której zadaniem było przeprowadzanie ataków w północnych Izraelzginęli w podobnym nalocie.

Tydzień wcześniej zginęło około 30 dowódców Hezbollahu Izrael zdetonowali pagery i krótkofalówki z minami-pułapkami, neutralizując systemy komunikacyjne grupy terrorystycznej.

Nasrallah przewodził Hezbollahowi przez 32 lata i był odpowiedzialny za wzmocnienie więzi Hezbollahu z Iranem.

W związku z tym uważa się, że jego śmierć była szczególnym ciosem dla najwyższego przywódcy Iranu, ajatollaha Alego Chameneiego, i starszych dowódców IRGC.

Wczoraj wieczorem Chamenei wezwał wszystkich muzułmanów, aby „stanęli przy narodzie Libanu i dumnego Hezbollahu wszelkimi środkami, jakimi dysponują, i pomogli im w przeciwstawieniu się niegodziwemu reżimowi ( Izrael)”.

Reagując na śmierć Nasrallaha, dodał: „Los tego regionu zadecydują siły oporu z Hezbollahem na czele”.

„40% prawdopodobieństwa, że ​​Iran przeprowadzi bezpośredni atak na Izrael w ciągu najbliższych trzech tygodni”. Megan Sutcliffe, strategiczna grupa ryzyka Sibylline

W międzyczasie zarówno Iran, jak i Izrael ucieleśniały się w śmiercionośnej grze w „szachy 3D” – twierdzą eksperci.

„Obie strony wciąż dokonują wzajemnej oceny – gra się w kilka warstw szachów na raz” – powiedziała regionalna ekspertka Megan Sutcliffe ze strategicznej grupy ryzyka Sibylline.

Atak lądowy na Liban Izrael wydawało się coraz bardziej prawdopodobne po tym, jak IDF powołało trzy bataliony rezerwowe do działań operacyjnych.

Izrael od 8 października ubiegłego roku jest przedmiotem ciągłych bombardowań Hezbollahu, co zmusiło do wysiedlenia ponad 60 000 Izraelczyków z ich domów na północy.

W czerwcu dowódca IDF w pobliżu granicy z Libanem powiedział Sunday Express, że jakiejkolwiek ofensywy na Liban nie da się wygrać samymi atakami powietrznymi

„Wiemy z historii, że jeśli chodzi o wojnę z Libanem, chodzi o wojska lądowe” – powiedział dowódca brygady.

Jednak ostatniej nocy oczy wszystkich zwrócone były na Iran, który ma „40% prawdopodobieństwa” przeprowadzenia bezpośredniego ataku przeciwko temu krajowi Izrael w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni.

„Iran jest pod presją” – powiedział Sutcliffe.

„W krótkiej perspektywie możemy spodziewać się nasilenia ataków regionalnych pełnomocników Iranu.

„Ale reżim nadal musi wziąć odwet za śmierć przywódcy Hamasu Ismaila Haniyeha w lipcu.

„Teraz jest Nasrallah i trzeba wykazać, że nadal opłaca się być irańskim pełnomocnikiem.

„Oceniamy, że to wszystko daje 40% prawdopodobieństwo przeprowadzenia bezpośredniego ataku Izrael w ciągu najbliższych trzech tygodni.”

Source link