Izraelskie wojsko przeprowadziło serię niszczycielskich ataków na cele powiązane ze wspieranymi przez Iran Rebelianci Houthi W Jemen.
W czwartek zaatakowano trzy porty na zachodnim wybrzeżu i międzynarodowe lotnisko w Sanie.
Samoloty zbombardowały elektrownie Hezyaz i Ras Kanatib, a także infrastrukturę wojskową w portach Hodeidah, Salif i Ras Kanatib.
W sumie w wyniku bombardowań zginęły trzy osoby, a 11 zostało rannych.
Dwie osoby zginęły w strajkach na lotnisku, a jedna osoba zginęła w jednym z portów.
Niezweryfikowany materiał wideo krążący w mediach społecznościowych pokazuje coś, co wydaje się być jednym z portów ogarniętym przez szalejące piekło.
Szef Światowej Organizacji Zdrowia cudem uniknął śmierci, czekając na odlot samolotu z lotniska w Sanie na chwilę przed atakiem.
Doktor Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że miał właśnie wejść na pokład samolotu z Sany z personelem ONZ i WHO, kiedy „lotnisko zostało zbombardowane z powietrza”.
„Jeden z członków załogi naszego samolotu został ranny” – napisał w poście na swoim koncie X.
Dodał: „Zgłoszono, że na lotnisku zginęły co najmniej dwie osoby.
„Wieża kontroli ruchu lotniczego, hala odlotów – zaledwie kilka metrów od miejsca, w którym się znajdowaliśmy – i pas startowy zostały uszkodzone”.
Doktor Ghebreyesus zapewnił, że on i jego koledzy są bezpieczni i przesłał „serdeczne kondolencje” krewnym ofiar.
Premier Izraela potwierdził ataki, obiecując przeprowadzić ich więcej, aż do „zakończenia zadania”.
Benjamina Netanjahu powiedział: „Jesteśmy zdeterminowani odciąć to terrorystyczne ramię osi Iranu.
„Będziemy się tego trzymać, dopóki nie ukończymy zadania”.
Wydaje się, że izraelski atak był odpowiedzią na weekendowy atak rakietowy Houthi na Tel Awiw, w wyniku którego rannych zostało 16 osób.