Ukoronowano nowego humanitarystę, którego chwalebne osiągnięcia pozostawiają w cieniu wszystkich historycznych rywali. Jej imię? Czy musisz pytać? Jest to oczywiście księżna Sussex, Meghan Markle.
W zeszłym tygodniu w końcu została nagrodzona za wszystkie przemyślane, bezinteresowne i inspirujące rzeczy, które zrobiła dla ludzkości. Podczas uroczystej kolacji w Nowym Jorku głosowano na Meghan Humanitarysta Roku za pracę w Fundacji Archewell dotyczącą zdrowia psychicznego, bezpieczeństwa w Internecie i szkód wyrządzanych dzieciom przez media społecznościowe.
Technicznie rzecz biorąc, tak było Humaniści Roku, bo musiała podzielić się nim z jakimś facetem o imieniu Harry. Ale wszyscy wiemy, że magia należała do niej.
Mniejszym humanitarystom grożą tortury, więzienie, a nawet śmierć za swoje przekonania, ale Meghan nie ma na to czasu. Równie wiele osiąga wkraczając na salę balową w pożyczonej sukience lub posypywanie kwiatami babeczek w kuchni znajomego.
Jeśli to nie zasługuje na tablicę, to nie wiem, co nią jest.
Jestem pewien, że czytelnicy Expressu dołączą do mnie i pokornie podziękują za jej „przywództwo i hojność”, które według Project Healthy Minds spowodowały „głęboką różnicę w życiu tak wielu osób”.
Dom królewski z pewnością to powtórzy, biorąc pod uwagę głęboką różnicę, jaką Meghan wniosła do ich życia.
Hej, ale ja też zrobiłem coś dla ludzkości. Dopiero wczoraj powiedziałam mojemu nastoletniemu synowi, żeby spadał Tiktok i zjedz jego brokuły. Jeśli to nie jest walka ze szkodami w Internecie, to nie wiem, co nią jest.
Później tego samego wieczoru promowałem bezpieczeństwo cyfrowe, nakazując mu, aby przestał grać w FIFA 2025 i poszedł spać. Gdzie jest Mój gong?
Jeśli Meghan Markle jest humanitarystą, to jestem Gandhi, King i Mandela w jednym, z domieszką Matki Teresy.
Donalda Trumpa wysiłki również pozostają niezauważone. Jest zły, ponieważ nie przyznano mu Pokojowej Nagrody Nobla, pomimo „przywrócenia pokoju” w Gazie i zakończenia kolejnych ośmiu wojen, z których część jeszcze nawet nie została stoczona.
Trump bez wątpienia ma nadzieję na uznanie w przyszłym roku, ale nie powinien robić sobie nadziei. Zwycięzca może być tylko jeden. Ma już jedno trofeum humanitarne. Z pewnością już czas Meghan Markle zdobyła także Pokojową Nagrodę Nobla.
Szczerze mówiąc, dziwię się, że jeszcze tego nie otrzymała. Tak się stanie, jestem tego pewien. Chyba, że świat opamięta się i uzna ludzi za to, co robią, a nie za próżne, fałszywe, egoistyczne bzdury, które wypływają z ich ust. Niestety, będziemy potrzebować cierpliwości Gandhiego, gdy będziemy czekać na ten dzień.