Justina Welby’ego przygotowuje się do swojego ostatniego dnia na stanowisku arcybiskupa Canterbury, ponieważ w ciągu kilku godzin oficjalnie opuści to stanowisko.

Welby ogłosił swoją rezygnację dwa miesiące temu, ale jego czas na stanowisku zakończy się dopiero o północy w poniedziałek.

W ostatnich tygodniach duchownego nie widywano zbyt często publicznie i nie wygłosił tradycyjnego kazania w Boże Narodzenie w katedrze w Canterbury.

Został zmuszony do ustąpienia po tym, jak niezależna analiza wykazała, że ​​seryjny sprawca przemocy i przywódca chrześcijańskiego obozu John Smyth mógłby zostać postawiony przed sądem, gdyby Welby zgłosił go policji w 2013 roku.

Welby wyraził „smutek” z powodu ofiar i osób, które przeżyły molestowanie, ogłaszając swój wyjazd 12 listopada ubiegłego roku.

Jednak zaledwie kilka dni później był zmuszony przeprosić za uwagi, które wygłosił podczas przemówienia pożegnalnego w Izbie Lordów. Namawiał rówieśników, aby litowali się nad jego „biednym sekretarzem pamiętnika”, który, jak powiedział, widział, jak miesiące pracy „zniknęły w odpowiedzi na ogłoszenie o rezygnacji”.

Przemówienie zostało ostro skrytykowane przez ocalałych i biskupów, a biskup Newcastle, dr Helen-Ann Hartley, powiedziała, że ​​otrzymała wiadomości „wyrażające konsternację” przemówieniem Welby’ego.

Przeprosił „za krzywdę”, odnotowując „dalsze cierpienie” spowodowane przez tych, którzy „przeżyli traumę i nadal doznają krzywdy” w wyniku „ohydnego znęcania się” Smytha.

Welby powiedział, że nie miał zamiaru przeoczać doświadczeń ocalałych ani lekceważyć sytuacji, i „bardzo mu przykro”, że to zrobił.

Niedawno Towarzystwo Dziecięce odrzuciło bożonarodzeniowy datek od pana Welby’ego, twierdząc, że jego przyjęcie nie jest zgodne z zasadami i wartościami leżącymi u podstaw działalności organizacji charytatywnej.

Oczekuje się, że pan Welby złoży pastorał biskupi, czyli uroczystą laskę, podczas poniedziałkowego nabożeństwa w pieśni wieczornej, co będzie aktem oznaczającym oficjalny koniec jego funkcji jako arcybiskupa Canterbury.

Jego następca zostanie wybrany w procesie prowadzonym przez byłego szefa szpiegów, lorda Evansa z Weardale, przy czym opinia publiczna nie będzie mogła zgłaszać nazwisk Komisji ds. Nominacji Koronnych (CNC). Siedemnastu jej członków będzie głosować na następcę Welby’ego.

Potencjalni kandydaci nie mogą sami nominować, ale zostaną zaproszeni do udziału w procesie po „dokładnym okresie refleksji i rozeznania” przez CNC, dobrze poinformowane źródło powiedziało Opiekun.

W tej samej publikacji podano, że oczekuje się, że CNC spotka się co najmniej trzy razy, a o wyniku zadecyduje tajne głosowanie.

Ktokolwiek wygra w głosowaniu, zostanie mianowany przez króla Karola, który jest tytularną głową Kościoła anglikańskiego.

Od wtorku większość oficjalnych funkcji arcybiskupa Canterbury będzie przekazywana głównie arcybiskupowi Yorku Stephenowi Cottrellowi, a niektóre obowiązki przejmie Sarah Mullally, biskup Londynu.

Pan Cottrell sam musiał stawić czoła tej sytuacji presja na rezygnację nad prowadzeniem oddzielnej sprawy o molestowanie. Powiedział, że „bardzo mu przykro”, że nie podjęto działań wcześniej i odziedziczył tę sytuację, kiedy został biskupem Chelmsford.

Source link