Partia Pracy nie może oprzeć się „swoim wielkim, tłustym socjalistycznym marzeniom”, które radykalnie zmienią stosunki państwa ze zwykłymi ludźmi, oburzają się krytycy.
Plany dotyczące cyfrowych dowodów osobistych „zasadniczo zmienią równowagę sił między obywatelem a państwem” – stwierdziła Julia Lopez, sekretarz gabinetu ds. nauki, innowacji i technologii.
Sekretarz ds. nauki, innowacji i technologii Partii Pracy Liz Kendall stwierdziła podczas debaty parlamentarnej, że kontrowersyjny program „zapewni większe bezpieczeństwo i faktycznie większą kontrolę nad własnymi danymi”.
Potwierdza to misję programu, który pierwotnie proponowano jako metodę zwalczania nielegalnej pracy. Ale obecnie jest poszerzany o inne usługi rządowe.
Pani Kendall stwierdziła, że ryzyko utraty lub kradzieży danych jest „znacznie mniejsze” i kontynuowała: „Prywatność i bezpieczeństwo będą od początku wbudowane w system”.
Pani Kendall powiedziała, że klient może „być w stanie udowodnić, że masz ukończone 18 lat, nawet bez podawania dokładnej daty urodzenia”.
Powiedziała również, że nowy identyfikator cyfrowy „zapewni większą sprawiedliwość, pokazując dokładnie, kto ma prawo pracować tutaj, w Wielkiej Brytanii”.
Ale pani Lopez powiedziała Izbie Gmin: „Nie ogłosił tego tutaj, w tej Izbie, ale podczas zakochania się w postępowej lewicy, sponsorowanej przez Partię Pracy i nawiedzanej przez ducha Tony’ego Blaira.
„Usprawiedliwieniem była jego własna katastrofalna porażka w zakresie migracji. Wie, że nie zatrzyma to łodzi, a kiedy Brytyjczycy będą zmuszeni do posiadania dowodu tożsamości, ponieważ nielegalna migracja nie słabnie, po prostu potwierdzi to obawy przed dwupoziomowym społeczeństwem, podsycając podziały i teorie spiskowe, na które tak arogancko twierdzi, że jest antidotum”.
Pani Lopez dodała później: „Tego przebiegłego planu nie było w manifeście Partii Pracy. Nawet rząd uważa, że to wszystko jest fantazją”.
Powiedziała parlamentarzystom: „Tu nie chodzi o walkę luddytów kontra modernizatorów. Chodzi o fakt, że Partia Pracy nie może oprzeć się swoim wielkim socjalistycznym marzeniom – scentralizowanym bazom danych, mandatom państwa, wielkim pieniądzom, wykluczeniu wiedzy specjalistycznej z sektora prywatnego. Po co tworzyć ten Honeypot dla hakerów?”
W odpowiedzi sekretarz ds. nauki, innowacji i technologii Liz Kendall powiedziała: „No cóż, zdecydowanie po raz pierwszy nazwano mnie «wielkim grubym socjalistą»”.
Pani Kendall zapowiedziała wcześniej plany konsultacji w sprawie planów rządu „do końca tego roku”.
Broniąc kontrowersyjnego programu minister stwierdziła, że niepołączone systemy rządowe sprawiają, że ludzie „poczują się numerem na liście, a nie istotą żyjącą bez życia”, przedstawiając nowy pomysł na wprowadzenie identyfikatora cyfrowego.
Kontynuowała: „Jestem pewna, że wielu szanownych członków będzie wiedziało, że to frustrująco podobna historia – są przekazywani od jednej osoby do drugiej, proszeni o powtarzanie swojej historii i ciągłe podawanie podstawowych informacji. Że zostali stworzeni, aby pasować do systemu, a nie do systemu, który dla nich pracuje, co ostatecznie sprawia, że czują się jak numer na liście, a nie istota ludzka, która ma życie”.
Pani Kendall opisała nowy system jako „cyfrowy klucz otwierający lepsze, bardziej połączone i skuteczne usługi publiczne”.
Dodała, że rząd zamierza „uczyć się od” innych krajów, takich jak Dania, Finlandia i Estonia.
Premier Panie Premierze Keira Starmera upierał się, że cyfrowe dowody tożsamości są potrzebne, aby uniemożliwić migrantom pracę w dynamicznie rozwijającej się szarej strefie w Wielkiej Brytanii.
Jednak krytycy i działacze na rzecz ochrony prywatności obawiają się, że można go rozszerzyć, aby objąć szerszy zakres usług rządowych.