Pomimo rekordowych poziomów opodatkowania i wydatków, brytyjskie państwo zawodzi społeczeństwo. Na wielu frontach okazuje się żałośnie nieefektywne i nadmiernie biurokratyczne, pozostawiając zbyt wiele swoich usług pogrążonych w kryzysie.

Na konferencji w tym tygodniu Partia Pracy mówiła z rozmachem o radykalnej reformie sektora publicznego jako sposobie na odbudowę Wielkiej Brytanii. W swoim przemówieniu premier przedstawił perspektywę zjednoczonego, prosperującego kraju, wypełnionego „nowymi domami, nowymi miastami, nowymi szpitalami, drogami i szkołami”, dzięki gotowości rządu do podejmowania „trudnych wyborów”. Mówiąc bardziej dosadnie, minister zdrowia Wes Streeting oświadczył nawet, że NHS musi „zreformować się lub umrzeć”,

Ale ta retoryka jest nieprzekonująca. Partia Pracy nie ma ani odwagi do walki, ani szczegółowych planów zmian. Tym, co naprawdę napędza partię Starmera, jest przekonanie, że rząd powinien być większy i hojniej finansowany. Margaret Thatcher w latach 80. mówiła o „cofnięciu granic państwa”. Dziś Starmer chce je przesunąć do przodu.

Według niego, niedostatki sektora publicznego wynikają z braku zasobów. W tym tygodniu narzekał na BBC że „nasze służby publiczne są na kolanach i nie sądzę, żebyśmy mogli wyciągnąć od nich więcej pieniędzy”. To samo stwierdzenie powtórzyła kanclerz Rachel Reeves, która w swoim przemówieniu oświadczyła, że ​​„nie będzie powrotu do polityki oszczędnościowej” za jej kadencji.

Ale pomysł, że nie ma miejsca na sensowne cięcia w państwie, jest absurdalny, biorąc pod uwagę jego roczne koszty w wysokości 1,2 biliona funtów. Ten rachunek musi zostać pokryty poprzez podatki, co jest właśnie powodem, dla którego doświadczamy takiego bólu finansowego i będziemy musieli zmierzyć się z jeszcze większym po budżecie. Tylko od czasu, gdy Partia Pracy doszła do władzy w lipcu, znaleziono dodatkowe 14 miliardów funtów na finansowanie umów zwalczających inflację dla lekarzy, maszynistów i innych pracowników sektora publicznego. Jest to kwota, która przyćmiewa 1,4 miliarda funtów, które według rządu zostaną zaoszczędzone dzięki cięciu dodatku na paliwo zimowe dla 10 milionów emerytów.

W środę kierownictwo doznało poważnego upokorzenia, gdy Konferencja zagłosowała za odrzuceniem wycofania dodatku. Ruch ten – zorganizowany przez Sharon Graham, groźną liderkę Unite – zilustrował ciągłą kontrolę związków zawodowych nad partią. Biorąc pod uwagę, że związki są zdominowane przez pracowników państwowych i zaciekle bronią swoich interesów, wpływ ten sprawia, że ​​tym mniej prawdopodobne jest, że kierownictwo będzie naciskać na wprowadzenie znaczących zmian w sektorze publicznym.

Wręcz przeciwnie, Starmer zamierza poszerzyć zakres obywatelskiej biurokracji. Doktryna wielkiego rządu powraca. Rosnąca armia komisarzy, koordynatorów i aktywistów jest w drodze, wraz z audytami równości, wykładami na temat zdrowia publicznego, programami zwiększającymi świadomość i ćwiczeniami monitorującymi. Odpowiedzią Partii Pracy na niemal każdy problem jest utworzenie nowego quango lub urzędu rządowego. Tak więc nielegalna imigracja ma być rzekomo rozwiązywana przez nowe Border Security Command, podczas gdy stagnacja gospodarcza ma być zwalczana przez Industrial Strategy Council, niedobór praktyk przez nowy organ o nazwie Skills England, a rosnące rachunki za energię przez nową firmę o nazwie Great British Energy.

Sercem tego wzrostu organizacyjnego ma być pięć tak zwanych „Rad Misji”, obejmujących przestępczość, zieloną agendę, NHS, wzrost gospodarczy i mobilność społeczną. Koncepcja rządu „kierowanego misją” jest inspirowana pracą włosko-amerykańskiej lewicowej akademiczki Mariany Mazzucato. Kiedyś nazywana „najstraszniejszą ekonomistką świata”, a obecnie profesorką na University College London, jest ona zagorzałą zwolenniczką interwencji rządu w celu pobudzenia gospodarki. „Uwielbiam twoje pomysły”, powiedział jej Starmer, kiedy spotkali się po raz pierwszy w 2021 r., chociaż nie ma nic nowego w tym rozwoju. Winston Churchill miał system „panów” gabinetu w latach 50. Harold Wilson był zafascynowany planowaniem strategicznym w latach 60., a Ted Heath stworzył szereg superministerstw w latach 70.

Wszystkie te innowacje zakończyły się niepowodzeniem i prawdopodobnie tak będzie w przypadku zarządu misji Starmera. Jeśli chodzi o wzrost, państwo jest często problemem, a nie rozwiązaniem. To przedsiębiorstwa tworzą bogactwo, a nie rozdęte, chciwe rządy.

Pan Keira Starmera stał na czele Crown Prosecution Service, gdy nie podjęto działań przeciwko niesławnemu pedofilowi ​​Jimmy’emu Savile’owi. Teraz jeszcze większy wstyd wynika z ujawnienia potwornego postępowania zmarłego właściciela Harrodsa, Mohameda al-Fayeda, którego panowanie seksualnej deprawacji nie zostało zakwestionowane przez CPS, nawet gdy policja w 2009 r. przedstawiła organizacji dowody przeciwko niemu. Sprawiedliwie rzecz biorąc, Sir Keir nie był bezpośrednio zaangażowany w żadną z tych decyzji, ale takie epizody nie mogą budzić zaufania do jego kierownictwa.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ +++++++++++++

Konferencje partyjne stały się areną mdłego korporacjonizmu. Środowy bunt w Liverpoolu przeciwko Winter Fuel Allowance był rzadkim momentem kłótliwego podniecenia w krajobrazie reżyserowanego letargu. Częścią problemu jest to, że partie wycofały się z tradycyjnych nadmorskich miejsc, preferując środowisko wygodnej miejskiej anonimowości od orzeźwiającej autentyczności nadmorskiego kurortu. Menedżerowie partii twierdzą, że nadmorskie miasta nie mają infrastruktury, zakwaterowania w hotelach ani połączeń transportowych, aby poradzić sobie z tymi ważnymi wydarzeniami, ale usypiające, sztucznie oświetlone audytoria w centrum miasta nie są w stanie wytworzyć dramatyzmu, jaki dawniej generowało morskie powietrze. Dzisiejsze konferencje są zazwyczaj zapomnianymi sprawami, jednak wiele z nich w przeszłości stało się kamieniami milowymi w brytyjskiej historii politycznej. To w Bournemouth w 1985 r. Neil Kinnock przeprowadził swój elektryzujący atak na Militant Tendency, tak jak Hugh Gaitskell stanął do walki z unilateralistami w Scarborough w 1960 r. swoim słynnym przemówieniem „walcz, walcz i walcz jeszcze raz”. Winter Gardens w Margate było miejscem wzruszającej mowy Churchilla w 1953 r., kiedy pokazał, że dokonał niezwykłego powrotu do zdrowia po udarze, podczas gdy zgromadzenie torysów w Blackpool w 1963 r. zaczęło przypominać gorączkowe przesłuchanie kandydatów na przywódców, którzy rywalizowali o następcę chorego Harolda Macmillana. Powrót nad morze nie tylko ożywiłby naszą politykę, ale mógłby również ożywić nasze dziedzictwo nadmorskie, które było zaniedbywane przez zbyt długi czas.

Odwaga była jedną z cech definiujących Margaret Thatcher. Nigdy nie zademonstrowała tej cechy w sposób bardziej wspaniały niż bezpośrednio po wybuchu bomby w Brighton, który miał miejsce dokładnie 40 lat temu w przyszłym miesiącu. Wykazała się niemal nadludzkim spokojem, szczególnie w odmowie zaakceptowania odwołania swojego przemówienia na konferencji konserwatystów tego ranka. Jej słowa doskonale oddawały jej nastrój buntu: „Fakt, że jesteśmy tu teraz zebrani – zszokowani, ale opanowani i zdeterminowani – jest znakiem nie tylko tego, że ten atak się nie powiódł, ale że wszelkie próby zniszczenia demokracji za pomocą terroryzmu zawiodą”. W przyszłym tygodniu czterech kandydatów na przywódcę konserwatystów będzie paradować na konferencji partii w Birmingham. Niestety, żaden z nich nie emanuje autorytetem, odwagą i jasnością, jaką posiadała Żelazna Dama.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ +++++++++++++

Mdły pretensjonalizm i ideologiczny konformizm brytyjskiego establishmentu artystycznego są co roku ujęte w krótkiej liście nominowanych do nagrody Turnera. Samo istnienie nagrody, która ma już 40 lat, jest nie tylko obrazą pamięci największego malarza naszego kraju, JMW Turnera, ale także triumfem infantylnego pragnienia szokowania nad pięknem i estetyką. Tegoroczni nominowani są bardziej przygnębiający niż kiedykolwiek. Jedno z dzieł przedstawia zabytkowego Forda Escorta przykrytego gigantyczną serwetą, podczas gdy inne dzieło zawiera gigantyczne kawałki betonowej biżuterii. Czas, aby ten nonsens został uśmiercony.

Source link