Po miesiącach ditheringu, podziału i szkodliwych decyzji, w zeszły weekend rząd pracy w końcu znalazł coś, na czym chcą pilnie działać: nie nielegalne imigracjanie inflacjanie wstawanie do Brukseli – ale sam parlament. Dlaczego? Aby zarządzać sceną dramatyczną interwencję na stali brytyjskiej. Hipokryzja jest zwariowana. Wybierzmy jedną rzecz: British Steel ma znaczenie. Ma to znaczenie dla społeczności takich jak Port Talbot, nasze bezpieczeństwo narodowe i przyszłość naszej bazy przemysłowej.
To konserwatywny rząd uznał to, inwestując 500 milionów funtów, aby pomóc w przejściu na bardziej ekologiczną stal i zabezpieczyć tysiące miejsc pracy. Umowa nie była idealna, ale była prawdziwa, finansowana i wyglądająca na przyszłość. Co zrobiła siła robocza z tą umową od czasu przejęcia władzy Walia i w ascendent w Westminster? Zmarnował czas. Zamiast się na nim budować, związali się w węzłach-próbując zadowolić związki bojowników z jednej strony, a eko-aktywiści z drugiej. Wynik? Paraliż.
A teraz, w desperackiej staraniu się wyglądać decydująco po tygodniach skandalu – od klęski Rochdale po coraz bardziej chwiejne przywództwo Starmera – sprawili, że posłowie przybyli w sobotę. Nie uchwycić niezbędne prawa lub naprawić złamane obietnice, ale na pokaz. I co za piosenka i taniec też z niej zrobili
Nie daj się zwieść. To polityka przebrana za zasadę. Partia Pracy miała miesiące na działanie i nie zrobili nic oprócz kłótni i postawy. Odziedziczyli plan uratowania stali i usiedli na nim, aż nagłówki nie stają się kwaśne.
To nie jest nawet pierwszy przykład wyczynów sztuki trzeciej stawki z tego klauna pokazu rządu. Pamiętasz, jak podróż Starmera do Białego Domu, aby wystawić plan pokojowy i umowę handlową Trumpowi, została rozliczona jako jego „moment Falklandsa”, tylko po to, aby koła spadły z samochodu klauna, ponieważ brak substancji szybko został ujawniony?
Brytyjska opinia publiczna zasługuje na coś lepszego niż ten cyrk. Przemysł wymaga pewności. Pracownicy potrzebują jasności. A Parlament nie powinien być wykorzystywany jako tło do fotografii siły roboczej.
Jako ktoś, kto siedział na zielonych ławkach i walczył o brytyjską produkcję, wiem, że to nie jest łatwe. Ale nie jest trudno dostrzec różnicę między przywództwem a wnukaniem. Praca wybrała to drugie.
Stalów nie można uratować przez hasła-wymaga poważnej polityki, trudnych decyzji i długoterminowego planu. To jest co Konserwatyści dostarczali. Nadszedł czas, aby Partia Pracy zatrzymała teatr i zaczął rządzić.