Okazało się, że Sir Keir Starmer ma zamiar wycofać proponowany zakaz palenia w ogródkach pubów.
Uważa się, że wyższe rangą osobistości z Downing Street, w tym szef sztabu premiera Morgan McSweeney, „wystraszyły się” ostrzeżeń o utracie pracy i zamknięciu lokali.
Rozumie się, że zamiast tego papierosy zostaną zakazane poza szpitalami i szkołami.
Propozycje spotkały się z wściekłą reakcją w obliczu roszczeń państwa niani i niszczycielskiego wpływu na puby, kluby i restauracje w kraju.
Nigela Farage’a powiedział, że „nigdy więcej nie pójdzie do pubu”, jeśli pierwotne plany Partii Pracy zostaną wprowadzone.
Urzędnik numer 10 powiedział The Guardian: „To niepoważna polityka. Nikt tak naprawdę nie wierzy, że palenie na świeżym powietrzu jest poważnym problemem zdrowotnym.
Sir Keir i sekretarz zdrowia Wes Streeting nie podpisali jeszcze ostatecznej wersji przepisów, a urzędnicy twierdzą, że je rozwadniają.
Oczekuje się, że zostanie on przedstawiony Parlamentowi w nadchodzących tygodniach.
Wśród największych obaw budził wpływ na firmy z branży hotelarskiej, gdyby palaczom zakazano palenia papierosów poza pubem lub restauracją.
Organizacja branżowa UKHospitality stwierdziła, że zakaz grozi „poważnymi szkodami gospodarczymi dla obiektów hotelarskich” i dotknie kluby nocne, hotele, kawiarnie i restauracje, a także puby.
Brytyjskie Stowarzyszenie Piwa i Pubów stwierdziło, że plan jest „głęboko niepokojący i trudny do zrozumienia” oraz „jest to kolejny cios dla żywotności kluczowych aktywów społeczności naszego narodu”.
Oszacowali, że gdyby zakaz wszedł w życie, co tydzień zamykane byłyby trzy puby,
Jednak Michelle Mitchell, dyrektor naczelna Cancer Research UK, powiedziała: „Niepokojące są ciągłe opóźnienia w przyjęciu ustawy o tytoniu i waporyzatorach. Zegar tyka i nadszedł czas, aby rząd Wielkiej Brytanii wywiązał się ze swojej obietnicy dotyczącej zajęcia się szkodami wynikającymi z palenia tytoniu”.
Hazel Cheeseman, dyrektor naczelna Action on Smoking and Health, powiedziała: „Biorąc pod uwagę zaangażowanie króla w kwestie legislacyjne, niepokój budzi niewielki postęp opinii publicznej. Ograniczenia palenia na świeżym powietrzu są przedmiotem debaty i mogą pomóc większej liczbie osób uniknąć szkód spowodowanych biernym paleniem, a osobom rzucającym palenie zapobiec nawrotom”.
W poniedziałek sekretarz zdrowia Wes Streeting obiecał zaostrzyć przepisy dotyczące palenia, wprowadzając „bardziej ambitną” ustawę Konserwatyści.
Ustawa o tytoniu i waporyzatorach, złożona w ostatnim parlamencie, miała na celu uniemożliwienie legalnego palenia osobom urodzonym po 1 stycznia 2009 r. poprzez stopniowe podnoszenie wieku, w którym można kupić tytoń.
Miało również na celu nałożenie ograniczeń na sprzedaż i marketing waporyzatorów dzieciom.
W poniedziałek Streeting powiedział reporterom w placówce służby zdrowia we wschodnim Londynie: „Przed świętami Bożego Narodzenia wprowadzimy ustawę o tytoniu i waporyzatorach”.
Rzecznik Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej powiedział: „Nie komentujemy przecieków. Palenie powoduje śmierć 80 000 osób rocznie, wywiera ogromną presję na NHS i kosztuje podatników miliardy.
„Jesteśmy zdeterminowani chronić dzieci i osoby niepalące przed szkodami wynikającymi z biernego palenia.
„Rozważamy szereg środków, które poprowadzą nas do Wielkiej Brytanii wolnej od dymu”.