Trzy z Wielkiej Brytanii supermarkety znalazły się pod ostrzałem klientów, którym pozostawiono „zgniłe” i spleśniałe indyki Boże Narodzenie Dzień – pomimo upływu terminu przydatności do spożycia.
Klienci o godz Sainsbury’ego, Tesco I Lidla w mediach społecznościowych dzielili się zdjęciami i skargami dotyczącymi zrujnowanego drobiu, zadając pytanie, dlaczego Ozdoby świąteczne zniknęły tak dramatycznie, mimo że wygasł dopiero 27 lub 28 grudnia.
Zdjęcia przedstawiały odbarwione indyki z czarnymi plamami i spleśniałym zielonym miąższem. Wiele z nich opisano jako „obrzydliwie śmierdzące” po przechowywaniu w lodówce od jednego do trzech dni.
Jeden z klientów Sainsbury’s stwierdził, że nieprzyjemne odkrycie „zrujnowało” jego Święta Bożego Narodzenia. Napisali: „Kupiłem wczoraj tę koronę z indyka w sklepie Sury Basin w Kingston Upon Thames. Prosto do domu, do naszej lodówki. Otwarcie (w Wigilię Bożego Narodzenia), aby przygotować się na jutro, i zgasło”.
Inny wysłał do X zdjęcie rozczarowującej świątecznej dekoracji, którą kupili w Sainsbury’s za 14,36 funta, pisząc: „Boże Narodzenie jest oficjalnie zrujnowane! Właśnie wyciągnąłem indyka z lodówki i jest zgniły! Śmierdzi tak brzydko, że Nie mogę uwierzyć, że mogłeś to sprzedać?”
Klient Tesco, który nieświadomie kupił w Tesco zgniłego ptaka, którego data ważności miała minąć pod koniec tygodnia, powiedział, że zamiast tego był zmuszony zjeść pizzę na świąteczny obiad.
„Turcja wyłączona!! Wydaje mi się, że to pizza” – napisał. „Mam nadzieję na bezsporny, pełny zwrot pieniędzy (w) drugi dzień świąt” .
Większość osób, które zabrały do domu „zjełczałe” indyki, dopiero zorientowała się, że wyszły one w Boże Narodzenie, co sprawiało, że znalezienie nowej ozdoby na główną kolację było zadaniem prawie niemożliwym.
Jedna z klientek Lidla za pomocą Facebooka ostrzegła innych o odkryciu, którego dokonała, przygotowując się do przygotowania indyka za 17,17 funtów przed 25 grudnia.
„Tylko ostrzeżenie, ponieważ nie chciałbym, aby ktokolwiek otwierał swoje (w) bożonarodzeniowy poranek i nie było otwartych sklepów sprzedających indyki” – napisała Nikita Kotulinska.
„Właśnie poszłam umyć i zamarynować indyka, przygotowanego na środę, a w środku był całkowicie zjełczały! Śmierdzi okropnie, a mięso zrobiło się zielone!
„Kupiłem świeży w Lidl Woodhouse Lane w piątek, datowany 26 grudnia i od czasu zakupu (ja) przechowuję go z tyłu lodówki, więc nie ma absolutnie żadnego powodu, aby go wyłączyć”.
Rzecznik Sainsbury’s przeprosił „bardzo małą liczbę klientów”, którzy zabrali do domu „indyki, które (nie) spełniają naszych zwykle wysokich standardów”.
Skontaktowaliśmy się z Tesco i Lidlem w celu uzyskania komentarza.