Wyprowadzająca psy tragicznie straciła życie po tym, jak została „zadeptana” przez krowy śledztwo słyszał. Rebekah Morris, pieszczotliwie znana jako Becki, spacerowała ze swoim psem w Littlethorpe w Leicestershire wieczorem 9 lipca 2022 r., kiedy miał miejsce przerażający incydent.

Dochodzenie, które rozpoczęło się w poniedziałek przed sądem koronera w Leicester, ujawniło, że 29-latek przesłał zdjęcie zwierzęta z podpisem „cowz” do matki tuż przed 21:00 podczas spaceru. Jednak gdy pani Morris przestała odpowiadać na SMS-y, włączył się alarm, co skłoniło rodziców do poszukiwania jej w polu pokazanym na zdjęciu.

Znaleźli ją ranną, a później doszło do zatrzymania akcji serca. Pomimo najlepszych wysiłków ratowników medycznych o godzinie 23:21 stwierdzono zgon.

Patolog sądowy dr Michael Biggs, który przeprowadził sekcję zwłok pani Morris, poinformował ławę przysięgłych, że jej obrażenia „odpowiadają śladom kopyt powstałych w wyniku zdeptania”. Wyjaśnił, że doznała urazów tępym narzędziem oraz otarć górnej części klatki piersiowej i lewego ramienia.

„Doszło do rozległego uszkodzenia wątroby, które doprowadziło do ciężkiego krwawienia wewnętrznego. To główny powód śmierci Becki” – stwierdził.

Dodał w swoich zeznaniach, że liczba obrażeń sugeruje, że był to „stosunkowo krótki incydent z udziałem jednej krowy”, a nie całego stada. Lustro.

Doktor Biggs stwierdził, że „podejrzenie jest wystarczające”, aby przeprowadzić sekcję zwłok, aby „wykluczyć” udział danej osoby.

„Nie było żadnych innych obrażeń, które wskazywałyby na udział innej osoby” – dodał. „Wszystkie obrażenia odpowiadają incydencie z deptaniem bydła.

„W moim przypadku rodzaj i lokalizacja obrażeń wskazywały na coś innego, na przykład na duże, ciężkie stworzenie – na przykład krowę”. We krwi pani Morris znajdowały się wówczas ślady alkoholu i leków, ale „nie była to niebezpieczna kombinacja” – powiedział podczas przesłuchania dr Biggs.

Śledztwo, które ma potrwać pięć dni, jest kontynuowane.

Source link