Został nieco ponad tydzień do Boże Narodzenie, Król Karol szerzył u niego świąteczną radość Posiadłość Highgrove.
W piątek był gospodarzem corocznej imprezy świątecznej „Rzemiosło na Boże Narodzenie” we współpracy z nauczycielami i uczniami ze swojej organizacji charytatywnej The King’s Foundation.
Ich wiedza w zakresie malarstwa, modystyki i haftu dodała tej okazji dodatkowej szczypty świątecznej magii.
Uroczystość odbyła się w rezydencji Jego Królewskiej Mości w Gloucestershire w Highgrove i posłużyła królowi jako platforma do wyrażenia swojego zaangażowania w zachowanie tradycyjnego rzemiosła, które niestety staje się coraz mniej popularne.
Stwierdził: „Tak naprawdę staramy się zachować ponadczasowe umiejętności, które są naprawdę zawsze potrzebne, niezależnie od wieku, w jakim się znajdujemy. Wszystkie raczej zanikają, bitwa ma na celu zachowanie wszystkich wyjątkowych”.
Podczas imprezy król odwiedzał różne kramy, rozmawiał z artystą, kowalem, a nawet degustował smaczne pieczone kasztany – idealny poczęstunek na okres świąteczny.
Po wysłuchaniu serenady w wykonaniu lokalnego chóru i wdaniu się w ożywione rozmowy z uczestnikami, król udał się do Orchard Room, przestrzeni eventowej na terenie Highgrove, gdzie osobiście pomagał w dekorowaniu wielkiej choinki.
Od 1980 roku król Karol jest dumnym właścicielem posiadłości Highgrove i dzieli tę bogatą rezydencję ze swoją byłą żoną, zmarłą Księżna Dianai ich mali synowie, Książęta William I Złupić.
Posiadłość od dawna służyła jako sanktuarium króla, który kiedyś przyznał, że szukał pocieszenia w uroczej kaplicy na tym terenie, gdy potrzebował wytchnienia od nieubłaganych wymagań królewskiego życia.
Ta rezydencja z czasów gruzińskich, położona na organicznym terenie o powierzchni 900 akrów, zachowała swój historyczny urok pomimo tego, że na przestrzeni lat przeszła kilka renowacji, w tym dodanie gospodarstwa rolnego wytwarzającego zrównoważone i lokalne produkty.
Rezydencja z dziewięcioma sypialniami i sześcioma łazienkami jest dziełem miłości monarchy, który z oddaniem dbał o wnętrza i zapierające dech w piersiach ogrody od czasów, gdy był księciem Walii, zanim zmarła jego matka.
Zapotrzebowanie na wspaniałe ogrody jest tak duże, że król otwiera je co roku, aby goście mogli rozkoszować się urzekającą scenerią i maksymalnie wykorzystać tętniącą życiem przestrzeń naturalną.