Zniszczenia spowodowane przez pożary szalejące w Los Angeles są naprawdę przerażające. Podczas takiej tragedii jesteśmy świadkami stoicyzmu i bezinteresownych aktów dobroci, demonstracji najlepszych cnót, jakich zwykli ludzie posiadają pod dostatkiem.

I odwrotnie, działania, które w jakiś sposób przyćmiewają te szlachetne czyny, to działania podejmowane przez ludzi, którzy uważają te przerażające wydarzenia za sposób na uwypuklenie swojej wiarygodności.

Nigdy nie przegap okazji PR, Książę Harry I Meghan Markle po prostu nie mogłem oprzeć się pokusie. Było nawet powiadomienie z ich biura (oczywiście stacjonarne) zwiastujące ich zbliżający się wypad wśród pomniejszych śmiertelników.

Na pierwszy plan wysunęła się księżna Sussex. Słabnąca popularność Sussex najwyraźniej potrzebowała wsparcia.

Osobiście nie mam nic przeciwko temu, że ludzie wspierają wszystkich odważnych mężczyzn i kobiety walczących z tym wymykającym się spod kontroli pożarem, ale czy trzeba to robić publicznie i przy tak wielkim rozgłosie?

Wspaniali ludzie, którzy poświęcają swoje życie służbom ratunkowym, zasługują na nasz bezgraniczny podziw i bezwarunkowy szacunek. Gdybym chociaż przez chwilę uwierzył, że motywy Sussex były naprawdę szczere, byłbym bez zastrzeżeń komplementowany i pełen podziwu.

Ale w przypadku tej dwójki ich plan wydaje się być krystalicznie jasny. Wraz z komunikatem prasowym z ich biura i osobistą wizytą po raz kolejny jesteśmy świadkami starannie opracowanej choreografii pokazu prostackiej i wulgarnej sygnalizacji cnót. Fuj!

W jednym z komentarzy, który przeczytałem, na temat wielu osób wyrażających tę samą opinię, ujęto to w ten sposób: „Czy możemy prosić o mniej tej dwójki? Gdybym myślał, że robią to z dobroci serca, pogratulowałbym im, ale uważam, że rozgłos jest zawsze na pierwszym miejscu w ich umysłach.”

Podsumowuje to w skrócie, nie sądzisz, Opos?

Kiedy ci, którzy wydają się być ślepi na szewców z Casa Sussex, rozpoznają tych dwóch oszustów takimi, jakimi są? A kim oni w ogóle są?

Pan Sussex to najmłodszy syn króla, mówiąc brutalnie, drugi wybór w kolejności dziobania. Pani Sussex przez wielu postrzegana jest jako aktorka klasy B o minimalnym talencie, jeśli nie liczyć tego, że zna dobrą okazję i wykorzystuje ją.

Jest ich wiele w szerszym „Hollywood Społeczność”, którzy włączyli się i zrobili, co do nich należało; Bóg zapłać im za to. I zrobili to bez wcześniejszego ogłoszenia zbliżającej się akcji charytatywnej.

Z dynamicznym duetem z Montecito nic nie jest spontaniczne; Zawsze wydaje się, że ich wystąpienia publiczne mają ukryty motyw.

Okazanie odrobiny pokory zamiast rażącej pychy może być podejściem wartym rozważenia. Warto pomyśleć o poznaniu i zaakceptowaniu swoich ograniczeń, zamiast próbować oszukać ogromną publiczność, aby postrzegała Cię jako coś, czym z pewnością nie jesteś.

Trudno sobie wyobrazić, a tym bardziej zaakceptować, że w takich jawnych gestach „drażliwej” fałszywej empatii okazywanych pośród zniszczeń, które w dużej części Los Angeles dokonały Haz i Megs, jest jakakolwiek autentyczna szczerość.

Nie miałbym nic przeciwko, gdyby było w tym trochę uczciwości, szczerej, płynącej z głębi serca przyzwoitości, zamiast tego flegmatycznego show, które rzucało się w oczy. Jednak jakakolwiek widoczna szczerość wydaje się wysoce nieprawdopodobna i nieuchwytna.

Żaden komentarz na temat tej dwójki nie powinien być już konieczny, ale tragedia rozgrywająca się w Los Angeles i uznanie, jakiego Haz i Megs zdają się pragnąć w uznaniu ich wyglądu, są po prostu zbyt przerażające, aby milczeć.

Christopher Smithers jest niezależnym konsultantem biznesowym i zwycięzcą konkursu czytelników Daily Express

Source link