Książę William podzielił się osobistym przesłaniem z życzeniami powodzenia na początku przygody Aston Villi z Ligą Mistrzów, kiedy drużyna z West Midlands zainaugurowała rozgrywki wyjazdowym meczem ze szwajcarskim zespołem Young Boys.
Na kilka minut przed rozpoczęciem meczu, Książę William zamieścił na swoim prywatnym koncie na Twitterze życzenia powodzenia dla drużyny. Jego wpis został zatytułowany: „Ostatni raz Aston Villa wygrała w najważniejszych europejskich rozgrywkach, miesiąc przed moimi narodzinami. Miejmy nadzieję, że dzisiejszy wieczór będzie pierwszym krokiem w kierunku kolejnej europejskiej przygody”.
Następca tronu jest wieloletnim zwolennikiem Villi i oglądał na żywo kilka meczów – zabrał nawet ze sobą na kilka meczów piłki nożnej swojego najstarszego syna, księcia Jerzego.
Obok wiadomości z życzeniami powodzenia, Książę William skierował także kilka wzruszających słów do rodziny byłego napastnika Villi, Gary’ego Shawa, który zmarł wczoraj.
W jego poście online zamieszczono: Książę William dodano na portalu społecznościowym X: „Moje myśli tego wieczoru są również z przyjaciółmi i rodziną legendy Villi, Gary’ego Shawa, po jego wczorajszej śmierci”.
Były napastnik Aston Villi Gary Shaw zmarł wczoraj w wieku 63 lat na skutek obrażeń odniesionych w wyniku upadkuNapastnik pomógł wcześniej Villi wygrać tytuł mistrzowski w 1981 roku i Puchar Europy w 1982 roku.
W 1981 roku Shaw został uhonorowany tytułem Młodego Piłkarza Roku przez Stowarzyszenie Piłkarzy Zawodowych, a w 1982 roku tytułem Europejskiego Młodego Piłkarza Roku.
Przez ostatnie dwa lata ojciec i syn przyjeżdżali na stadion Villa Park w Birmingham, aby wspierać swoją ukochaną drużynę. Dziś wieczorem ulubiona drużyna Williama rozegra swój pierwszy mecz Ligi Mistrzów od ponad 40 lat, tym razem w Szwajcarii.
Książę William rzucił już wcześniej światło na to, dlaczego od tylu lat wspiera klub.
Mówiąc do BBC w 2015 roku, William wyjaśnił, dlaczego zdecydował się wesprzeć Aston Villę nad niektórymi większymi klubami. Powiedział: „Dawno temu w szkole wkręciłem się w piłkę nożną na całego. Rozglądałem się za klubami. Wszyscy moi przyjaciele w szkole byli albo fanami Man United, albo Chelsea i nie chciałem trzymać się przeciętnych drużyn”.
Dodał: „Chciałem mieć drużynę, która byłaby bardziej w środku tabeli i która mogłaby zapewnić mi więcej momentów emocjonalnego rollercoastera”.
Następca tronu miał zaledwie 23 lata, gdy objął funkcję prezesa FA, a jednym z jego pierwszych obowiązków była obecność na Mistrzostwach Świata 2006 w Niemczech latem tego roku.
William jako prezes FA nadzoruje zarówno męską, jak i żeńską reprezentację Anglii.