Książę William wypuścił jednego ukochaną tradycją bożonarodzeniową, którą cieszy się wraz z rodziną, Księżniczka Kate i trójka ich dzieci, książę Jerzy, Księżniczka Charlotte i księcia Ludwika, bez reszty rodziny królewskiej.
Rodzina królewska w okresie świątecznym ma napięty harmonogram i większość z nich udaje się do Norfolk na kilka dni świątecznej zabawy.
Rankiem w Boże Narodzenie członkowie rodziny królewskiej tradycyjnie udają się razem do kościoła w Sandringham, pozdrawiając po drodze życzliwych osób, a następnie zjadają świąteczny lunch ze wszystkimi dodatkami w Sandringham House.
Jednak książę Walii ujawnił niedawno, że jego rodzina lubi inną tradycję – wspólne spacery z psami.
Objawienia dokonał następca tronu podczas wizyty na sezonowej imprezie dla rodzin we wtorek z 1. batalionu Mercian Regiment w roli naczelnego pułkownika w Bulford w Wiltshire.
William usiadł i rozmawiał z żołnierzami i ich rodzinami, po czym rozdawał dzieciom torby z prezentami wokół choinki.
Leah St Clair-Lewis z WRVS omówiła z Williamem swoją rolę w zakresie opieki społecznej, zanim zaczęła rozmawiać o ich psach.
Powiedziała: „Rozmawialiśmy o tym, co porabia w Święta Bożego Narodzenia i o tym, jak lubi spacery ze swoimi psami w Sandringham”.
Walijczycy mają obecnie jednego psa – czarnego cocker spaniela o imieniu Orla, którego podarował im brat księżnej Kate, James Middleton, przed śmiercią ich poprzedniego cocker spaniela, Lupo, który zmarł w 2020 roku.
W innym miejscu William powiedział, że nie mógł się doczekać świąt, ale „nie był gotowy”.
Pewnej rodzinie powiedział: „Czy jestem gotowy na Boże Narodzenie? Nie, nie, nie jestem gotowy”.
Książę ujawnił również, że nie mógł się doczekać spędzenia dnia z 45 członkami swojej rodziny „wszystkimi w jednym pokoju”, ale dodał, że „zwykle są oni rozproszeni”.