Nazywano „bardzo lubianego” emerytowanego policjanta jedna z 15 ofiar w sprawie przerażającego ataku na plaży Bondi. Peter Meagher został nazwany „absolutną legendą” przez klub rugby, którego był menadżerem przez prawie dekadę.
Oświadczenie opublikowane przez Randwick Rugby potwierdziło, że ich menadżer pierwszej klasy i „lojalny wolontariusz klubowy” był jedną z ofiar Atak terrorystyczny na plaży Bondi. Dyrektor generalny klubu Mark Harrison powiedział: „To druzgocące, że Peter został uwikłany w te okropne strzelaniny w Bondi Beach i niestety był jedną z 15 niewinnych osób, które straciły życie”.
Peter jest menadżerem od prawie dziesięciu lat, a także spędził prawie czterdzieści lat jako funkcjonariusz policji stanu Nowa Południowa Walia, a przed przejściem na emeryturę był detektywem sierżantem. Był u Wydarzenie Chanuka jako niezależny fotograf.
Peter jest jedną z 15 ofiar, które zginęły w zamachu atak terrorystyczny w niedzielę 14 grudnia. Kolejnych 40 osób przewieziono do szpitala, a wielu z nich nadal jest leczonych, ponieważ w całym mieście zebrali się miejscowi, aby oddać krew.
W oświadczeniu napisano: „Dla niego był to po prostu katastrofalny przypadek znalezienia się w niewłaściwym miejscu i w niewłaściwym czasie. Tragiczną ironią losu jest to, że naprawdę trudno zrozumieć, że tak długo spędził na niebezpiecznej linii frontu jako funkcjonariusz policji i został potrącony na emeryturze podczas robienia zdjęć w swojej pasji”.
Klub przesłał wyrazy współczucia żonie Petera Virginii, jego braciom Gregowi, Davidowi, Andrew i Paulowi oraz ich dalszym rodzinom.
W oświadczeniu czytamy: „Marzo, jak był powszechnie znany, był bardzo lubianą postacią i absolutną legendą w naszym klubie, dzięki dziesięcioleciom dobrowolnego zaangażowania był jedną z postaci serca i duszy Randwick Rugby. Rodzina Meagher to absolutna królewskość w naszym klubie, a Marzo podążał śladami gigantycznej Myrtle Green swojego dziadka, legendarnego Wally’ego Meahgera i jego ojca Rona, który był byłym prezesem klubu.
„Przez większą część ostatniej dekady Marzo był naszym zaufanym menadżerem pierwszej klasy i ta wiadomość niezwykle mocno uderzyła naszych zawodników, trenerów, menadżerów, wolontariuszy i kibiców. Wcześniej był także bardzo szanowanym, długoletnim sędzią, dobrze znanym i szanowanym w kręgach rugby w Sydney.
„Spoczywaj w pokoju „Marzo” – wszyscy Cię kochamy i będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Jesteśmy zdruzgotani.
„Dbajcie o swoich bliskich, dbajcie o siebie i uważajcie na tych, którzy mogą borykać się z trudnościami. Jeszcze raz kierujemy się sercem do wszystkich ofiar, społeczności żydowskiej i wszystkich, których dotknęła ta straszna tragedia”.


















