NBA to biznes. Ile razy to słyszałeś w ciągu ostatniego tygodnia?
Głęboko fani wiedzą, że to kolejna miliard dolarów. Gracze zarabiają więcej pieniędzy, niż fani mogą sobie wyobrazić. Własność sprawia, że jeszcze więcej. Jest to praca i nie zawsze, w której gracze mogą wybierać, gdzie pracują. Lojalność gracza wobec franczyzy wynika z relacji, które buduje w swojej społeczności, a nawet wtedy jest pod ciągłym przypomnieniem, że wszystko to może zostać oderwane na chwilę.
Więc nigdy nie zbliżaj się. To jest wiadomość.
Dla fanów jest to odwrotnie. Zespoły proszą, abyś zainwestował wiele z tego, co możesz wydać, zarówno finansowo, jak i emocjonalnie, w obietnicę mistrzostw. Fani nie mogą zapytać o to samo, ponieważ zespoły usunęły emocje z paktu. NIGDY nie ma terminu handlu, przypomniał nam więcej o tym, jak zimny jest biznes.
Pod okładką nocy Dallas Mavericks handlował Luką Doncic do Los Angeles Lakers. Wygląda na to, że nikt nie wiedział, ale odpowiednie kierownictwo zespołu, dwóch starych przyjaciół, Nico Harrison i Rob Pelinka. Było Brak akceptowalnego wyjaśnienia Jeśli chodzi o umowę, z pewnością nie satysfakcjonuje fanów Mavericks.
Wysłał wiadomość do wszystkich w całej lidze, nawet gwiazdy. I fani też.
„Musisz zrozumieć, że nikogo nie jest bezpieczne” – powiedział Giannis Antetokounmpo. „Nikt nie jest bezpieczny. „
Przez całe ostatnie siedem sezonów Mavericks kazali swoim fanom, aby zainwestowali wszystko w Dončić, i mieli rację. Nagrodził ich występami w finałach Konferencji Zachodniej w 2022 r. I finale NBA 2024. W ten sposób ma działać; Nie tak to działa, ale obietnica, którą utrzymuje każdy wybór draftu – że zabierze cię w tę chwalebną podróż w górę góry. Niezależnie od tego, czy dociera do góry, czy nie, to było do odkrycia Dallas. Ale zostali okradzeni tej radości.
Tymczasem Jimmy Butler trzymał zakładnika Miami Heat. Chciał przedłużenia umowy; Nie chcieli mu go dawać, więc przestał pracować nad pensją 48,8 miliona dolarów, dopóki nie wymienili go na Golden State Warriors, którzy przyznali mu dwuletnie przedłużenie o wartości 112 milionów dolarów. Druga strona równania.
Nic nie dotyczyło ich doświadczenia polegającego na wspólnie osiągnięciu finałów NBA 2020 i 2023. Ten sukces był niczym więcej niż układem negocjacji kolejnego kontraktu Butlera. Chodziło o pieniądze, a jeśli nie zamierzał go dostać w Miami, znalazłby to gdzie indziej – kultura cieplna nie będzie przeklęta.
To też wysyła wiadomość. Gracze mogą być tak nielojalne jak swoje zespoły. Tylko twoja lojalność, o którą proszą.
Jedynymi, którzy nie znajdują się na tych ofertach, są konsumenci. W międzyczasie Butler jest zdenerwowany upałem, ponieważ mógł nie zarobić 58,5 miliona dolarów za dwa lata, podczas gdy Mavericks – właśnie zakupione przy wycenie 3,5 miliarda dolarów – podobno są zaniepokojeni zapłatą 350 milionów dolarów jednemu z niewielu graczy, którzy jest tego warte. To są absurdalne liczby. To tylko zabawne pieniądze dla ich fanów.
Bóg zabraniał Butlera, uderzył na otwarty rynek i przetestował jego wartość. Zobacz, jak to się stało dla Philadelphia 76ers, który uczynił Paula George’a pierwszym graczem w trzech sezonach, aby zmienić drużyny na prawdziwym maxie. Wygląda na to, że arbitralnie wycenione zespoły płacą arbitralnie cenione maksymalne pensje, tylko po to, by płakać biedne, gdy pojawiają się ich arbitralnie wycenione podatki luksusowe. Chyba tylko biznes.
Z wyjątkiem tego, że biznes zanurza się w twoich kieszeniach w bramkach i usługach subskrypcyjnych. Ta liczba praw mediów o wartości 76 miliardów dolarów, która właśnie podpisała NBA, jak myślisz, kto pozostaje na to, co ostatecznie?
To powinno być absolutnie kłopotliwe dla każdego fana, jak, w odpowiedzi na epokę wzmocnienia ligi, kiedy gracze zmienili drużyny takie jak codzienna bielizna, właściciele popchnęli porozumienie, które utrudniało zespołom zachowanie wszystkich własnych talentów. Jakby lojalność nie była już na premii w NBA, drugi fartuch faktycznie wprowadza nielojalność do procesu. Fani Boston Celtics wkrótce się dowiedzą.
Celtics przedłużyli wszystkim w swoim startowym składzie. Są w sprzedaży za 5 miliardów dolarów. I prawie na pewno nie będą się wypłacać podatku luksusowego, który pomogli sobie stworzyć. Uzyskaj to sens.
W miarę wzrostu pensji, a ceny biletów wzrasta, istnieje rozszerzony deficyt między tym, co inwestujesz w fandom, a tym, co z tego wyciągasz. Jeśli drużyny rezygnują z graczy pod okładem nocy, a gracze rezygnowali z drużyn w pewnym momencie, jak masz się poczuć? Czy jakaś miara lojalności jest nadal zbyt wiele, aby zapytać?