W pomieszczeniu rozległ się odgłos ponad 50 wystrzeliwanych korków, niczym worek Orville’a Redenbachera gotowy do podania.

Kilka minut po meczu Philadelphia Phillies pokonać Chicago Cubs zapewnić sobie pierwszy tytuł NL East od 13 latgracze zebrali się w ogromnym kręgu w klubie. Większość miała na sobie gogle narciarskie, aby chronić oczy. Wszyscy nosili czerwone koszulki z napisem „WE OWN THE EAST”. W ich gorliwych dłoniach trzymali butelki wina musującego. Nie było widać ani jednego kieliszka szampana.

W centrum tego wszystkiego stał menedżer Rob Thomson. Gdy 61-latek zwrócił się do grupy, gratulując graczom ich osiągnięcia, wśród niecierpliwej hordy rozległy się okrzyki i wrzaski. Palce zawisły nad otwartymi butelkami, seria wulkanów czekających na wybuch, ale była jeszcze jedna osoba, którą należało docenić.

Thomson zaprosił do współpracy głównego właściciela zespołu, Johna Middletona.

„Pamiętasz wiosenne treningi?” – typowo stoicki kapitan przypomniał swojej drużynie, opierając rękę na ramieniu Middletona. „Ten facet powiedział, że chce odzyskać swoje trofeum”.

Middleton, ubrany w tę samą koszulkę z napisem „WE OWN THE EAST” co zawodnicy, wskazał gestem drużynę, za którą zapłacił i skorygował Thomsona.

Bryson Stott z drużyny Philadelphia Phillies świętuje po meczu baseballowym w poniedziałek 23 września 2024 r. w Filadelfii. (AP Photo/Matt Slocum)Bryson Stott z drużyny Philadelphia Phillies świętuje po meczu baseballowym w poniedziałek 23 września 2024 r. w Filadelfii. (AP Photo/Matt Slocum)

Bryson Stott z Filadelfii świętuje zwycięstwo Phillies w NL East w poniedziałkowy wieczór. (AP Photo/Matt Slocum)

„Chcę odzyskać moje cholerne trofeum.”

Wulkan wybuchł. Alkohol rozleciał się na wszystkie strony. Middleton, najbogatszy człowiek w pokoju milionerów, zniknął w gazowanej mgiełce, całkowicie zasłonięty przez ulewny deszcz imitacji szampana.

Subskrybuj Baseball Bar-B-Cast NA Podcasty Apple, Spotify, YouTube Lub gdziekolwiek słuchasz.

Jego przesłanie nie było nowe. Wręcz przeciwnie. Każdy członek tej organizacji rozumie zadanie. Pierwszy tytuł NL East od 2011 r. był powodem do świętowania, ale wszyscy oblani winem celebranci wiedzą, że październikowa podróż będzie niewiele znaczyła, jeśli nie zakończy się tytułem World Series.

Stało się to standardem w Filadelfii, oczekiwaniem, które Middleton pomógł ustanowić, dając zielone światło kolejnym kontraktom wolnych agentów. Wpływ można było odczuć w poniedziałkową noc, w całym pomieszczeniu i przez cały sezon. Home runy JT Realmuto (5 lat, 110 milionów dolarów) i Kyle’a Schwarbera (4 lata, 79 milionów dolarów) dały Phillies wczesną przewagę. Sześć mocnych inningów Aarona Noli (7 lat, 172 miliony dolarów) trzymało atak Cubs na dystans.

Podczas gdy imprezy takie jak ta w poniedziałek w Citizens Bank Park zaczęły wydawać się coroczną tradycją dla Phillies, niewiele czasu minęło, odkąd ta franczyza miała najdłuższą posuchę posezonową w National League. W rzeczywistości ta passa została przerwana niecałe dwa lata temu, 3 października 2022 r. Od tego czasu Phillies, ich baza fanów i ich stadion stały się głównymi bohaterami jesiennego turnieju MLB.

Ciągłość składu — ośmiu z dziesięciu Phillies, którzy zaczęli 3 października 2022 r., w tym Nola, znalazło się w wyjściowym składzie na decydujący mecz w 2024 r. — przyczyniła się do tej narracji. Zapewniła również spójność grupy, która wraz z gradem kontuzji doznanych przez Atlanta Braves pomogła rozkręcić Philadelphia do tytułu dywizjiPhillies zostali na krótko wytrąceni z rytmu przez spadek formy w środku sezonu, ale późnym latem zapewnili sobie mistrzostwo dywizji.

Ta niezawodność była najbardziej widoczna w rotacji, gdzie kwartet Nola, Zack Wheeler, Cristopher Sánchez i Ranger Suárez zaczynał zdecydowaną większość gier. Ta grupa jest również największa przewaga Phillies przed październikowym turniejem. Są doświadczeni, zdrowi i mobilni, z wyjątkiem Suáreza, który nieco rozczarował po powrocie po kontuzji pleców w sierpniu. Mimo to jego osiągnięcia w postseason dają wystarczający komfort.

Atak, tak naszpikowany gwiazdami, pozostaje podbrzuszem tego klubu. W zeszłorocznym NLCS Phillies nie mogli przestać gonić. Arizona zauważyła i zaatakowała takich graczy jak Nick Castellanos i Trea Turner niekończącym się strumieniem łamiących piłek. Diamondbacks wykorzystali tę strategię, aby zdenerwować Phillies na ich własnym terenie, wygrywając mecze 6 i 7, aby dotrzeć do World Series.

Pośród wszystkich radosnych momentów w tej zwycięskiej kampanii NL-East, regularnie przypominano o ubiegłorocznych porażkach. W zeszłym tygodniu Phillies wykreślili się 16 razy w kolejnych grach, po raz pierwszy w historii franczyzy. Jeśli nie uda im się ograniczyć liczby wykreśleń, kolejne przedwczesne odpadnięcie w październiku jest realną możliwością.

Ale żaden z pijących nie był tym szczególnie zaniepokojony w poniedziałek. Było zbyt wiele powodów do świętowania.

Tytuł dywizji w 162-meczowym maratonie sezonu regularnego jest prawdziwym wskaźnikiem głębi zespołu. Sukces w październiku wiąże się z dużo większą szansą. I tak nad Miastem Braterskiej Miłości unosi się oczekiwanie, radość i poczucie niezaprzeczalnej pilności.

Żądanie Middletona ustaliło stawkę; równie dobrze mógłby powiedzieć: „Ja potrzebować „Moje pieprzone trofeum z powrotem.”

Source link