Majorka odnotował w tym roku 20% spadek liczby rezerwacji w barach i restauracjach – pomimo aż 17,8 miliona turyści który przybył na wyspę w 2023 r., zachęcając wściekłych mieszkańców do wyjścia na ulice w proteście.
Demonstracje, połączone z podwyżką cen hoteli i m.in Schemat rejestracji w stylu „Big Brother”.wszystkie mogłyby odegrać rolę w gwałtownym spadku cen i zachęcić spędzających wakacje Brytyjczyków do podróżowania dalej i priorytetowego traktowania alternatywnych, słonecznych kierunków.
Nowe badania przeprowadzone przez Trtl Travel pokazują, że wyspa spadła na listę miejsc wakacyjnych wyszukiwanych przez mieszkańców Wielkiej Brytanii, ustępując Cyprowi, Ibizie i Nicei we Francji.
Oznacza to niepokojące wieści dotyczące perspektyw handlowych Majorki do 2025 r., a dalsze dane stowarzyszenia podróży ABTA sugerują, że 34% Brytyjczyków rozważa dłuższe podróże poza Europę, co oznacza wzrost o 5% rok do roku.
Mark Tanzer, dyrektor naczelny ABTA, powiedział, że branża turystyczna pozostaje silna w obliczu wyzwań, w tym kryzysu kosztów utrzymania i trwającego ożywienia gospodarczego korona wirus pandemia.
Powiedział również, że apetyt na podróże utrzyma się w przyszłym roku – 64% osób planuje wyjazd za granicę.
Graeme Buck, dyrektor ds. komunikacji stowarzyszenia, dodał, że wiele osób podróżujących za granicę w 2025 r. „szukało nowych doświadczeń”, zamiast wracać do sprawdzonych miejsc wakacyjnych.
Presja ekonomiczna może nieproporcjonalnie wpłynąć na handel turystyczny na Majorce.
Jednak niektórzy goście z Wielkiej Brytanii mogą zamiast wybierać się na większą wyspę, wolą skorzystać z ośrodków all-inclusive, co stanowi obciążenie dla tysięcy mieszkańców wyspy zatrudnionych w sektorze hotelarsko-gastronomicznym.
Majorkę od dawna uważano za dobry wybór na niedrogi wyjazd za granicę, ale latem doświadczyła kolejnego ciosu z tego powodu, kiedy znacznie spadła w rankingach najlepszych kierunków oszczędzających pieniądze dla brytyjskich podróżnych.
Badanie sugeruje, że średni koszt artykułów turystycznych, w tym posiłków i napojów, na Majorce wzrósł do 98,52 funta w porównaniu z zaledwie 51,18 funta w krajach obsługujących dłuższe trasy, takich jak Wietnam, które korzystają na silniejszym funcie.
Prorestorzy, którzy przejęli w tym roku część Balearów, zwrócili uwagę na kwestię wyceniania lokalnych mieszkańców z rynku nieruchomości przez właścicieli drugich domów i Airbnbs.
Majorkańczycy, którzy wyszli na ulice archipelagu, trzymali tabliczki z hasłami takimi jak „Turystyka tak. Ale nie w ten sposób”, sugerując uznanie istotnej roli, jaką odgrywają wczasowicze w lokalnej gospodarce, ale wzywając do ponownej oceny wpływu tej branży na mieszkańców przez cały rok.