To był kwietniowy dzień w czasach, kiedy Manchesteru City nadal grali na Maine Road i odwiedzili nas Manchesteru United było o wiele bardziej zniechęcające niż w ostatnich latach.

City ruszyło do ataku. Piłka poleciała z lewej strony w pole karne. Gary Neville nigdy nie miał zamiaru pokonać Nialla Quinna, mierzącego 193 cm napastnika City, w zawodach powietrznych. Na powalenie Quinna czekał kolejny zawodnik w kolorze niebieskim. I właśnie wtedy głos Martina Tylera podniósł się o oktawę w komentatorze Sky Sports.

„Mój Boże, co za historia! Micheil Kawelaszwili! Zadebiutował w derbach Manchesteru. Cóż, to długa nazwa, która pojawia się na plecach koszulki Manchesteru City. Ale jeśli City będzie dalej kontynuować tę decyzję, informacja o tym pojawi się na kilku pierwszych stronach gazet…”


Mikhail Kavelashvili wyrównuje przeciwko Manchesterowi United – jego najważniejszy punkt w City (Tony Marshall/EMPICS poprzez Getty Images)

To zabawne, jak to się czasami kończy. To było tak dobre, jak to było w przypadku Kavelashvili podczas jego krótkiego igraszki z Pierwsza liga pod koniec sezonu 1995/96. United wygrało ligę, jak to często miało miejsce w tamtych czasach, a przez ostatnie trzydzieści lat wkład Kavelashvili był w dużej mierze wyrzucany na śmietnik historii przez tych fanów City, którzy pamiętają erę tragikomedii, która doprowadziła do spadku drużyny Alana Balla do ligi .

Kavelashvili powrócił do wiadomości i prawdopodobnie rozumiecie zbiorowe zdziwienie byłych kolegów z drużyny, gdy dowiedział się, że blady użytkownik koszulki City z numerem 32 powrócił jako skrajnie prawicowy polityk i prezydent-elekt Gruzji, znany ze swojej życzliwej postawy wobec Rosji Władimira Putina.

„To historia, o której nie sądziłem, że kiedykolwiek usłyszę” – brzmiała werdykt Quinna Sportowiec przekazał tę wiadomość napastnikowi, który ustawił Kavelashvili na gola w derbach. „Był uroczym, uśmiechniętym, manierym młodym chłopcem i bardzo szczęśliwym, że jest w Manchesterze – bez żadnych krawędzi”.

Kawelaszwili został w zeszłym miesiącu nominowany do tej w dużej mierze ceremonialnej roli przez partię polityczną Gruzińskie Marzenie, zaledwie kilka tygodni po tym, jak jej reelekcja wywołała protesty na ulicach wśród oskarżeń, że głosowanie zostało sfałszowane i pod wpływem Rosja.

53-latek, określany przez byłych kolegów z drużyny jako „cichy i niepozorny”, został wybrany do parlamentu w 2016 roku, a po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku założył odłamowe ugrupowanie Siła Ludu.

Przeciwnicy oskarżają Gruzińskie Marzenie o prorosyjskość i twierdzą, że jego twarde przekonania spowodują nieodwracalne zmniejszenie szans narodu na członkostwo w Unii Europejskiej. Niemniej jednak prezydentura Kavaleshvili jest prawie pewna, biorąc pod uwagę, że głosowanie należy do 300-osobowego kolegium elektorów zdominowanego przez jego własną partię.


Kawelaszwili jest obecnie czołową postacią partii Gruzińskie Marzenie (AP)

Wybory odbędą się jutro, a ich inauguracja odbędzie się 29 grudnia, a ich kandydaturą zajmie się były napastnik reprezentacji narodowej z 46-letnim stażem, który staje się coraz bardziej znany ze swoich antyzachodnich wypowiedzi. W czerwcu Kawelaszwili za pomocą mediów społecznościowych oskarżył Stany Zjednoczone o „nienasycone pragnienie zniszczenia naszego kraju”. Jego przeciwnicy polityczni, jak twierdzi, są sterowani przez amerykańskich kongresmanów, którzy planują „bezpośrednią, brutalną rewolucję i ukrainizację Gruzji”.

Wszystko to wydaje się bardzo odległe od czasów, gdy City walczyło o punkty z dołu tabeli Premier League, a 24-letni Kaveleshvili był kupowany za 2 miliony funtów (2,5 miliona dolarów według obecnych stawek) z Dinama Tbilisi, a zadaniem jest strzelenie wystarczającej liczby bramek, aby utrzymać swój nowy zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej Anglii.

„Można postawić tezę, że Kawelaszwili większość czasu w City spędził zwracając się w złym kierunku, tak jak teraz wydaje się, że robi to jako przyszły przywódca Gruzji-apologeta Rosji” – mówi Simon Curtis, fan City, pisarz i autor .

„Kupiono go za namową (kolegi z Gruzji) Georgi Kinkladze, który powiedział nieco naiwnemu Alanowi Ballowi, że jest „nawet lepszy ode mnie”. To był desperacki rzut kostką tuż po tym, jak City przegrało 4:2 West Hamu. Do końca pozostało sześć meczów, a on wyglądał na lekkiego i zdezorientowanego (w meczu z United), ale zdobył naszego wyrównującego gola.

Na nieszczęście dla City, Andy Cole odzyskał prowadzenie United w ciągu minuty po podwyższeniu Kavelashvili na 1:1, a United ostatecznie zwyciężyło 3:2. Pierwszy występ Kavelashvili w angielskiej piłce nożnej – również naznaczony tym, że zmarnował dobrą okazję do zdobycia drugiej bramki i strzelił prosto w twarz Petera Schmeichela – był równie niezapomniany ze względu na buntowniczy wybuch Uwe Roslera, napastnika, który stracił miejsce na rzecz nowego podpisywanie.

Rosler, były reprezentant Niemiec Wschodnich, który nosił niesławną koszulkę z napisem „Dziadek Roslera zbombardował Old Trafford”, nie zrobił większego wrażenia, że ​​został pominięty. Zasygnalizuj wybuch wściekłości, gdy Rosler wszedł z ławki rezerwowych, aby strzelić drugiego gola dla City i pobiegł do ławki rezerwowych, dźgając oskarżycielsko palcem menadżera gospodarzy.

„Czasami nie był to najszczęśliwszy obóz” – mówi Quinn. „Byłem zły, że nie byłem w drużynie przez długi czas. Uwe był zły, kiedy go pominięto.

„Mieliśmy Kinkladze, który bardzo słabo mówił po angielsku. Georgi cały czas mówił przy piłce, był czarodziejem. Najlepszym sposobem na opisanie go było to, że Alan Ball nie nazwał go Georgi, nazwał go „małym geniuszem” – „daj piłkę małemu geniuszowi”.

„Potem przyszedł Micheil i był zupełnie innym graczem. Nie miał umiejętności ani zdolności Georgiego, ale był uczciwy i pracowity i miał coś, o co walczył. Wydało mi się, że to uroczy facet. Był dumny i patriotyczny, że jest Gruzinem. Mówił trochę lepiej po angielsku niż Georgi i pamiętam, że wydawał się szczególnie szczęśliwy i dumny z gry dla Manchesteru City.


Kavelashvili z Niallem Quinnem podczas debiutu w City (Mark Leech/Offside via Getty Images)

Kavelashvili wystąpił w porażce 3:0 na Wimbledonie i w nerwowym zwycięstwie 1:0 z Sheffield Wednesday, ale Ball nie zaufał mu, aby rozpocząć ostatni mecz sezonu u siebie, Liverpool — okazja, która na zawsze zostanie w pamięci zawodników City, którzy tracili czas przy fladze narożnej, gdy remisowali 2:2, myśląc, że to wystarczy, aby uchronić ich przed spadkiem.

Zostali okrutnie wprowadzeni w błąd: aby utrzymać się na nogach, potrzebny był kolejny cel. Nigdy nie dotarła i, według słów Curtisa, Kavelashvili „wszedł jako rezerwowy, aby dołączyć do drużyny spadkowej”.

„Pamiętam mecz z United, kiedy strzelił gola w swoim debiucie” – mówi Keith Curle, były obrońca City. „Ale pamiętam też, że miał dwie duże okazje w meczu z Liverpoolem, w wyniku którego spadliśmy z ligi.

Jeśli spojrzysz wstecz, w ciągu ostatnich 10 minut miał dwie szanse w polu karnym. Nie można go za to winić, to po prostu trudna sytuacja środkowego napastnika. Możesz jednym dotknięciem i zostać bohaterem. Możesz też przegapić kilka szans, a wszystko będzie się skupiać na „jeśli” i „ale” oraz na tym, co mogłoby się wydarzyć.

Quinn, który wystąpił w 92 występach w reprezentacji Republika Irlandiirównież nigdy nie zapomniał tego meczu. „Pamiętam, jak nasz środkowy obrońca Kit Symons strzelił gola (na 2:2) i prawie zdobył kolejnego w końcówce. W ostatnich minutach walczyliśmy o bramkę. Kit stanął na końcu krzyża. Micheil uciekał, ale piłka uderzyła go w drodze do środka i odbiła się, a wtedy to mógł być gol, który pozwolił nam utrzymać się na boisku.

Spadek spowodował, że Quinn opuścił klub Sunderland. W międzyczasie Kavelashvili spędził sezon w drugiej lidze, zwanej wówczas Division One. Znów rozczarował, a niedawny post na blogu fanów Monument City podsumował jego wkład.

„Przynajmniej różnił się od Quinna i Roslera i przekroczył dolną granicę bycia lepszym od (innego napastnika) Gerry’ego Creaneya” – pisze autor książki, Mark Meadowcroft. – Jednak nie był typem zawodnika, jakiego potrzebowaliśmy w drugiej lidze. Wkrótce stało się jasne, że jego główną rolą, jak od początku podejrzewaliśmy, było bycie kumplem Kinkladze.

Kavelashvili strzelił gola w przegranym 3:1 meczu z Crystal Palace, a sześć miesięcy później strzelił głową do wyrównania City w zremisowanym 1:1 meczu z Grimsby Town. To jednak powiedział człowiek, którego partia polityczna przeforsowała niedawno przepisy podobne do tych, których Kreml używa do rozprawienia się z wolnością słowa i prawami osób LGBTQ+.


Kavelashvili z dumą reprezentował Gruzję (Tony Marshall/EMPICS via Getty Images)

Curle pamięta, że ​​jego były kolega z drużyny był „bardzo cichy, bardzo skromny, dobrze wpasował się w otoczenie, nigdy nie będąc gwiazdą programu ani nie szukając blasku reflektorów… inteligentny człowiek, który nigdy nie przebierał w szatni ani nie sprawiał wrażenia osoby o poglądach politycznych” .

Na nieszczęście dla City, wspomniany człowiek nigdy nie był też świetnym strzelcem, ponieważ City zakończyło sezon 1996/97 na 14. BarnsleyaPort Vale i Tranmere Rovers. „Latem 1997 roku nikt nawet nie zauważył jego odejścia, tak niewielki wywarł na niego wpływ” – mówi Curtis, autor książki City in Europe i wieloletni znawca nostalgii Mancunia. „Mama Kinkladze przygotowywała dla niego gruzińskie specjały w Manchesterze, więc zdecydowanie istniała obawa, że ​​on (Kinkladze) może tęsknić za domem”.

W sumie Kavelashvili strzelił dla City trzy gole w 29 występach. To nie dla niego na stoisku Kippax powiewała gruzińska flaga. Ale może, biorąc pod uwagę jego nowy zawód, nauczył się kilku rzeczy na temat tego, co stanowi dobre i niezbyt dobre przywództwo. W końcu City miało pięciu menedżerów w ciągu 12 miesięcy swojej kariery.

Jego pierwsze siedem występów miało miejsce w XI spadku Ball. Było ich czterech pod okiem tymczasowego menedżera Asy Hartforda, kolejnych czterech podczas 33-dniowej kadencji Steve’a Copella, siedmiu u Phila Neala i wreszcie siedmiu pod rządami Franka Clarka, który pamięta Gruzina jako „dobry charakter, miły chłopak, nigdy dla mnie problem w szatni” – i w przeciwieństwie do Kinkladze nigdy nie wysłał klubowi mandatów za parkowanie.


Kavelashvili na zdjęciu z byłym reprezentantem Francji Christianem Karembeu w 2018 r. (Vano Shlamov/AFP via Getty Images)

To nie wystarczyło, aby przedłużyć pozwolenie na pracę Kavelashvili i resztę swojej kariery spędził w klubach w Szwajcarii i Rosji, zdobywając tytuł mistrza Szwajcarii w 1998 roku z Grasshoppers.

„Nie sądzę, aby jakikolwiek inny były zawodnik zajął się polityką” – mówi Clark, zastanawiając się nad nieuchronną pozycją Kavelashvili jako drugiego byłego gracza z City, po George’u Weahu, byłym prezydencie Liberii, który zostanie głową państwa.

„Oczywiście nie miałem na niego większego wpływu. Życzę mu jednak powodzenia, jeśli będzie miał do czynienia z Putinem, chociaż może uznać, że z Putinem łatwiej jest sobie poradzić niż ze mną.

„Oczywiście żartuję… mam nadzieję, że jestem milszą osobą niż Putin”.

Dodatkowe raporty: Paul Taylor

(Zdjęcia górne: Dan Goldfarb dla The Athletic, zdjęcie górne: Getty Images)

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj