ATLANTA – Scena jest ustalona. Reflektory są włączone. Muzyka wybucha. Podium stoi czeka. Cała branża baseballowa dostraja się do 2025 MLB Draft.
Ale po raz pierwszy od 15 lat brakuje czegoś niezbędnego: w budynku nie ma ani jednej perspektywy.
Reklama
MLB Network i ESPN mają kamery gotowe w domach różnych perspektyw, aby uchwycić ich reakcje. Oba transmisje będą przeprowadzać wirtualne wywiady z większością właśnie opracowanych graczy w szkole średniej i college’u. Rodziny, ściśnięte na kanapach, z dumą skoczą, jak nazywa się imiona i rozpoczynają się kariery. Niektóre z tych momentów będą wirusowe. Ale w teatrze Coca-Cola Roxy nie będzie uścisków niedźwiedzi, nie ma radosnych spacerów na scenie, nie ma kapelusza i możliwości fotograficznych.
Tak, transmisja draftu wciąż się dzieje – ale tym razem bez graczy baseballowych.
Projekt MLB nigdy nie był tak wielką umową, mówiąc względnie. W porównaniu z szkicami NFL i NBA, są to małe ziemniaki, najmłodsze rodzeństwo. Ta dynamika najlepiej odzwierciedla oglądalność. Pierwsza runda 2025 NFL Draft średnio 13,6 miliona widzów. Pierwsza runda NBA, w dół z poprzednich sezonów, średnio 3,77 miliona. Pierwsza runda MLB w zeszłym roku, transmitowana w dwóch sieciach, uśrednione tylko 863 000 widzów.
Reklama
Ta luka w interesie wynika z wielu czynników. Draftee baseballowe mogą zająć lata, aby dotrzeć do głównych głównych, podczas gdy większość wyboru piłki nożnej i koszykówki natychmiast przybywa do ligi. College Baseball jest znacznie mniej popularny niż w koszykówce uniwersyteckiej i koszykówki uniwersyteckiej, więc fani są mniej zaznajomieni z głównymi bohaterami w nocy. Ponadto struktura projektu MLB – z jego basenami bonusowymi, kwotami automatów i typami odszkodowań – jest znacznie bardziej skomplikowana i skomplikowana dla zwykłego wentylatora.
Mimo to MLB podjęło wspólne wysiłki, aby przyciągnąć więcej gałek ocznych do uroczystości. W 2021 r. Po raz pierwszy zajęło to wydarzenie na drodze, popychając datę, aby zbiegać się z grą All-Star. Podczas gdy wcześniej uroczystości były zamknięte dla publiczności, fani byli teraz zachęcani do wzięcia udziału. Była muzyka, światła, szum, energia, zabawne stroje. Zmiany te przetrwały, pomagając zwiększyć wzrost oglądalności i odsetek; W ubiegłym roku oznaczono drugie najwyższe liczby oglądalności w historii wydarzenia.
A jednak większość graczy nadal pozostała w domu.
W 18-letniej historii osobistego draftu w sumie 75 amatorskich graczy było na miejscu, czyli średnio ponad czterech rocznie. Tylko dwa typy nr 1 (Correa w ’12 i Henry Davis w ’21) były na miejscu, aby usłyszeć ich nazwiska. W zeszłym roku pojawiło się tylko sześciu graczy, marną liczbę w porównaniu z NBA (24 graczy w tym roku) i NFL (15 graczy).
Reklama
Tym razem sytuacja pogorszyła się, a ta postać spadła aż do zera.
Dlaczego?
Odpowiedź jest skomplikowana. Rozmowy z informatorami branżowymi wskazują na kilka nakładających się czynników, w tym nieistotne relacje między agentami a biurem ligowym, zerowe pieniądze zmieniające postawę amatorskiego w baseballu uniwersyteckim oraz obecność negocjacji premii predrafta w procesie projektu.
Jeden przedstawiciel gracza, biorąc pod uwagę anonimowość, aby swobodnie mówić, podsumował to wprost: „Po prostu nie ma wiele do zdobycia w obecnym systemie”.
Niektóre wybitne postacie nigdy nie współpracowały. Scott Boras, powszechnie uważany za najbardziej wpływowy agent gry, nigdy nie miał jednego gracza. Przez lata więcej agencji zaczęło przyjmować to podejście. Twierdzą, że uczestnicząc, gracz narusza negocjowanie dźwigni, wskazując na jego zamiar podpisania zawodowej umowy.
Reklama
To twierdzenie jest trudne do udowodnienia. Wielu uczestniczących graczy na przestrzeni lat zyskało ogromne bonusy, pozornie nieskażone decyzją o byciu w drafcie. Ale to, czy to zastrzeżenie jest prawdziwe, jest ostatecznie nieistotne: wielu agentów uważa, że tak jest. Albo doradzają swoim klientom przed byciem w projekcie, albo, przynajmniej nie zachęcają ich do uczestnictwa. Poza tym siedząc na kanapie, otoczona rodziną, nie pocąc się przed kamerą, ponieważ inne nazwy są wywoływane na podium – to brzmi o wiele ładniej niż latanie do Atlanty, aby się uśmiechnąć i machać przez trzy minuty.
Inny agent wskazał na pieniądze. Najlepsi gracze z college’u – zwykle zabierane na szczycie szkicu – są obecnie wynagradzane. I tak spodziewają się, że otrzymają zrekompensowanie, nieco dobrze, aby się pojawić. Agent ten argumentował, że przy silniejszej zachęcie finansowej więcej perspektyw wyjechałoby wędrówkę.
„Zapłać im 10 000 $ za zerową ofertę, a oni dostaliby całą pierwszą rundę”, powiedział przedstawiciel Yahoo Sports.
Jednocześnie profesjonalizacja amatorskiego świata baseballu oznacza, że doświadczenie draftu prawdopodobnie stało się mniej inspirujące dla wielu graczy, którzy od lat byli na poziomie elitarnym. Mimo to wielu graczy, którzy uczestniczyli w ostatnich latach, wskazało Yahoo Sports, że bardzo podobało im się to doświadczenie.
Reklama
Wszystko to rodzi większe pytanie dla ligi: jeśli gracze, liga proszą fanów, aby dbali o nie dbają o udział, dlaczego fani powinni się oglądać? Bez graczy draft jest jak występ bez aktorów. Nie będzie tam żadnego.
A dla urzędników zespołu brak graczy w drafcie sprawia, że czas jeszcze bardziej frustrujący. Odniesienie wydarzenia na miesiąc było głównym punktem irytacji dla biur frontowych. Bliskość projektu do terminu handlu tworzy skompresowane okno, podczas którego zespoły muszą szybkie kolejno żonglować wieloma decyzjami o wysokich stawkach. W każdym lipcu zespoły są rozciągnięte cienkie, niezdolne do poświęcenia zasobów terminowi do czasu zakończenia szkicu. Dlatego być może bardzo mało aktywności handlowej ma miejsce przed grę All-Star.
Reklama
W niedzielę wielu fanów dostroi się niezależnie od tego, chętnie zobaczą, którzy gracze wybierają ich ulubiony klub. Liga ma znacznie większe priorytety do rozwiązania niż brak drafteesów na wydarzeniu, którego nawet milion ludzi ogląda. Niezależnie od tego, jest to niefortunny wynik dla ligi, który grozi osłabieniem popularności rosnącego wydarzenia.