FOXBORO, Massachusetts — Powrót Jeroda Mayo do szatni był powolny. To był niesamowity wieczór. Mglisto, ciemno, źle. Mimo że jego staż pracy trwał tylko 16 meczów, Mayo kilkakrotnie przeszedł ten spacer, ponury powrót do szatni po występie, który wydawał się być na najniższym poziomie, tylko po to, by nadejść nowe minimum.

Ale ten wydaje się inny. Ten naprawdę musi być na dnie. Taki, który prowadzi do zmiany.

Od tygodni drużyna New England Patriots sygnalizowała za pomocą telefonu komórkowego każdemu znawcy NFL, że naprawdę chcą, aby Mayo wrócił na drugi sezon w roli głównego trenera. Robert Kraft uczynił Mayo starannie wybranym następcą wszystkich produktów zbudowanych przez Billa Belichicka. Wiedzieli, że jako pierwszy trener będzie miał okazję się czegoś nauczyć. Ale naprawdę chcieli, żeby to się udało. Zasadniczo przesłanie było następujące: po prostu nie przysparzajcie Patriotom wstydu, a wrócicie na Rok 2.

Jednak ten — Los Angeles Chargers 40, Patriots 7 – nie pozostawia wątpliwości. Patrioci to wstyd. Mają 3-13 lat. Nie zdobyli 30 lub więcej punktów w 44 meczach z rzędu. Tylko w tym sezonie poddali się co najmniej tyle razy sześć razy. Od 1993 roku nie przegrali sześciu meczów z rzędu – teraz w tym roku zrobili to dwukrotnie. Drugi sezon z rzędu zakończą z procentem zwycięstw poniżej 0,300, czego nie udało im się osiągnąć, odkąd byli Boston Patriots z AFL.

Wszystko to znaczy prościej: już czas.

Czas na zmiany. Czas, aby Kraft przyznał, że dla Mayo było to zbyt wcześnie i postanowił zatrudnić Mike’a Vrabela na nowego głównego trenera Patriots.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Pozasezonowe priorytety Patriots: spojrzenie na listę zakupów zespołu dotyczącą bezpłatnej agencji

Plan Krafta wydawał się kiedyś rozsądny. Mayo wydawał się naturalnym następcą Belichicka. Grał dla niego i został przez niego zwabiony do trenowania. Mógł przyjąć podstawowe przekonania Belichicka i połączyć je z bardziej nowoczesnym podejściem. Wydawało się, że ma szansę zadziałać. Cóż to byłaby za historia.

Jednak po 16 meczach widać boleśnie oczywiste, że Mayo przerósł jego możliwości. Być może nie byłoby to takie proste, gdyby wśród dostępnych autokarów znajdowała się grupa niepowiązana z Patriots, która być może nawet nie rozważałaby franczyzy, która istniała od czasu odejścia Toma Brady’ego pięć lat temu.

To, co powinno ułatwić Kraftowi podjęcie decyzji, to fakt, że rozwiązanie jest oczywiste. Jednym z dwóch najlepszych dostępnych trenerów jest Patriots Hall of Famer, twardy i rozsądny facet, który może być pomostem do lat świetności, jednocześnie napawając optymizmem co do tego, co nadejdzie w Foxboro. Krótko mówiąc, jaki miał być Mayo.

Można na to spojrzeć inaczej: najlepszym przypadkiem jest to, że Mayo odwraca sytuację, zyskuje poparcie od graczy i dzięki większej liczbie talentów w swoim składzie tworzy kulturę, którą Vrabel zbudował w Tennessee, jednocześnie maksymalnie wykorzystując swoje możliwości zespoły. Ale jeśli taka jest nadzieja, dlaczego po prostu nie zatrudnić Vrabela?


Mike Vrabel jest oczywistym wyborem dla Patriots, jeśli po jednym sezonie odejdą od Jeroda Mayo. (Eric Canha / USA Today)

Przez większość lat nie było gwarancji, że inni trenerzy wolnych agentów będą zainteresowani Patriots. Ale Vrabel by to zrobił. Mógłby wrócić do franczyzy, gdzie został trzykrotnym mistrzem Super Bowl jako siła napędowa pierwszej dynastii. I, co ważne, ma dobre relacje z Kraftem. Właściciel Pats napił się wina i jadł Vrabela podczas tygodnia pożegnalnego Tytanów w zeszłym roku, kiedy Vrabel został wprowadzony, i rozwinął czerwony dywan w podziękowaniu za wszystko, co Vrabel znaczył dla Patsów (i być może w ramach przeprosin za wymianę go w 2009 r.), co w tamtym czasie irytowało niektórych w Tennessee, jak Vrabel pławił się we wszystkim, co związane z Patriotami. Nawet jeśli praca Patriotów nie byłaby aż tak intrygująca dla niektórych trenerów, w przypadku Vrabela tak nie jest.

Jaki jest w tym momencie argument za przywróceniem Mayo? Tylko, że Kraft kiedyś dostrzegł w nim wiele obietnic i są mu to winni, aby dać mu szansę w lepszym składzie? Czy to wystarczy, aby pozwolić Vrabelowi odejść gdzie indziej, a następnie, jeśli sprawy nie ułożą się, w przyszłym roku potencjalnie będzie musiał dokonać zmiany i przeszukać nową grupę dostępnych trenerów, którzy nie mają powiązań z Patriots?

Ta ścieżka oznaczałaby zmiany w sztabie trenerskim Mayo, potencjalnie wymianę jego koordynatorów ataku i defensywy. Atak Alexa Van Pelta był naprawdę kiepski, a obrona DeMarcusa Covingtona była jeszcze gorsza. W sobotę w ogólnokrajowej telewizji Chargers mieli 428 jardów do 181 jardów od Patriots. Mieli 29 pierwszych prób do 11 upadków Patriots. Posiadali piłkę przez ponad dwie trzecie meczu.

Wracając do pożegnania, które rozpoczęło się w tym miesiącu, mandat złożony Mayo i jego sztabowi trenerskiemu wydawał się oczywisty. Tylko nie zostań wrakiem pociągu na koniec sezonu. Pokaż pewną poprawę tu i ówdzie, nawet jeśli nie przełoży się to na kilka zwycięstw.

Jednak w trzech meczach od tego czasu Patriots zostali pokonani przez Arizona Cardinals, stracili 14-punktową przewagę nad Buffalo Bills i zostali wyeliminowani przez Chargers.

Wszystko w tym najnowszym było żenujące. Ladd McConkey, debiutant przyjmujący, którego nie chcieli w drugiej rundzie, spalił ich, zdobywając dwa przyłożenia i 94 jardy, co przebiło łączny wysiłek odbierających, których w zamian wybrali Patriots (Ja’Lynn Polk i Javon Baker) z całego sezonu. Obrona została rozbita i straciła najlepszego zawodnika (Christiana Gonzaleza) z powodu kontuzji. To przestępstwo śmierdziało i doprowadziło do tego, że Drake Maye kilka razy zapalił.

Nawet dziwne części tej drużyny, które tak naprawdę nie mają znaczenia, są żenujące, jak Mayo, który mówił ekipie telewizyjnej przed meczem, że zamierzają zacząć od Antonio Gibsona, uciekając, aby wysłać wiadomość do Rhamondre’a Stevensona… tylko po to, by następnie rozpocząć Stevensona.

„Decyzja trenera” to wszystko, na co Mayo był w stanie odpowiedzieć trzykrotnie, gdy był naciskany w ruchu.

W tym momencie jest trenerem bez odpowiedzi. Może gdyby miał kolejny rok bycia podopiecznym pod okiem Belichicka, mogłoby to się udać. A może, gdyby zajęcia draftu Eliota Wolfa nie były całkowitą katastrofą poza Maye, Mayo mógłby zapewnić większą produkcję przy lepszym składzie.

Zamiast tego w sobotę stadion Gillette był usiany pustymi trybunami, co niewygodnie przypominało im, gdzie się znajdują.

Kraft zaprosił rodzinę Maye’a do oglądania meczu ze swojego apartamentu wysoko nad linią 50 jardów. To oczywiste, że Patriots czują, że mają swojego franczyzowego rozgrywającego. Są mu to winni otoczenie go lepszymi zawodnikami i – jak wynika z ostatnich 16 meczów – lepszymi trenerami.

Miała nadzieję, że w miarę upływu sezonu Mayo poczuje się lepiej i nauczy się podstaw nowej pracy. Jego zespół odzwierciedli tę poprawę.

Zamiast tego, pewnego popołudnia, gdy zapanowała niewygodna rzeczywistość, Patriots osiągnęli nowe dno. Czas dokonać kolejnej zmiany na stanowisku głównego trenera.

(Zdjęcie na górze: Kathryn Riley / Getty Images)

Source link