Prawdopodobnie słyszałeś o Alasce w wiadomościach w tym tygodniu przed oczekiwanym spotkaniem Trump-Putin. Ale niewielu wie o Utqiaġviku (wcześniej znanym jako Barrow), najbardziej wysuniętym na północ mieście na Alasce i Stanach Zjednoczonych, siedzących nad okręgiem arktycznym. Tutaj Winter przynosi ponad dwa miesiące nocy polarnej, kiedy słońce nie rośnie, a lato oferuje ciągłe światło dzienne. Temperatury mogą zanurzyć się poniżej -30 ° C.

Wielu mieszkańców, którzy są przede wszystkim inupiatami – rdzennymi ludźmi często nazywani Eskimos – polegają na tradycyjnych polowaniach na polowanie, odzież i praktykach społecznych, aby poradzić sobie z ekstremalnymi zimnymi, łączącymi wielowiekowe techniki z nowoczesnym ogrzewaniem i infrastrukturą.

Utqiaġvik jest jednym z najstarsze nieustannie zamieszkiwane lokalizacje W Stanach Zjednoczonych, z zapisami archeologicznymi pokazującymi, że ludzie mieszkają tam od około 800 r. W języku inupiaq jego nazwa tłumaczy się jako „miejsce, w którym polujemy na śnieżne sowy”, choć wiele innych gatunków historycznie podtrzymywało miejscową populację.

Aby umieścić jedzenie na stole, mieszkańcy Arktycznej Alaski polegają na sezonowych polowaniach na wieloryby, pieczęcie, mors, karibu i kaczki, które również mają głębokie znaczenie kulturowe. Jednak życie tam wiąże się z wyzwaniem: towary codzienne są niezwykle drogie, ponieważ większość żywności, paliwa i artykułów gospodarstwa domowego musi być przewieziona lub wysyłana na duże odległości. To sprawia, że nawet podstawowe ceny żywności gwałtownie wzrosły – na przykład galon mleka może kosztować około 12 USD.

Pomimo trudnych warunków społeczność jest niezwykle zwarta. Utqiaġvik działa jako regionalne centrum dla pobliskich mniejszych społeczności, a przy około 4300 mieszkańcach plasuje się jako jedna z większych wiosek W dół. Mieszkańcy utrzymują wielowiekowe tradycje inupiatów, od wielorybnictwa i polowania na stworzenie sztuki kości słoniowej i wielorybów. Lokalne festiwale, opowiadanie historii i posiłki społeczne wzmacniają więzi w odizolowanej placówce.

Jeden Reddit Użytkownik powiedział: „Byłem tam. Według mnie całkiem niesamowite miejsce do odwiedzenia”.

Kolejny dodał: „Tak jest, ja też tam byłem. Bardzo niewiele miast lubi to na ziemi. I przez większość roku jest pokryte śniegiem, więc więc wygląda lepiej. To, co jest smutnym problemem z alkoholem, które tubylczy ludzie, to, jak alkohol jest nielegalny w mieście, o ile jestem świadomy. I izolacja i mroczne zimy. Nadal, prawdopodobnie najbardziej pamiętnym miejscem z mojej alaski, tylko to, jak różni się to w mieście, a lokalizację, a także o nich, przynajmniej ich, przynajmniej ich, przynajmniej ich, przynajmniej ich, przynajmniej ich, przynajmniej, przynajmniej, przynajmniej, przynajmniej, przynajmniej, i przynajmniej, przynajmniej. byli bardzo gościnni ”.

Source link