Z Izraela potyczki z kilkoma krajami i grupami zbrojnymi na Bliskim Wschodzie, ciągłą wojnę na Ukrainie, Indie i uzbrojony w broń nuklearną Pakistan wymieniają ataki na początku tego roku, a Chiny nadal prowadzą próby potencjalnej inwazji na Tajwan, nie jest zaskoczeniem, że niektórzy ludzie planują najgorsze. Niektórzy jednak posunęli się do tego skrajnie, posuwając się nawet do sprawdzenia, które kraje będą najbezpieczniejsze w przypadku wybuchu wojny światowej. Jest kilka krajów, które warto uwzględnić w każdym planie ucieczki na wypadek wciągnięcia Wielkiej Brytanii w konflikt – przyjrzał się im „Express”.
Wyściółka większości wybrzeża Pacyfiku w Ameryce Południowej, Chile jest daleko od prawdopodobnych głównych stref konfliktu podczas III wojny światowej.
Co więcej, jest to jeden z najbardziej rozwiniętych gospodarczo stanów Ameryki Południowej i ma silne relacje zarówno z Wielką Brytanią, jak i USA.
Santiago, stolica kraju, jest miasto liczące ponad pięć milionów mieszkańców i jest przyzwyczajony do przyjmowania gości z całego świata. Tętniąca życiem metropolia nie jest odległa od żadnego innego zachodniego miasta.
Biorąc pod uwagę długą linię brzegową – w rzeczywistości najdłuższą na świecie – Chile posiada liczne zasoby naturalne, dzięki czemu kraj ten jest dobrze przygotowany, aby przetrwać w przypadku dalekosiężnej wojny.
(Zdjęcie: Getty)
Islandia to jeden z niewielu krajów europejskich, do którego prawdopodobnie można byłoby bezpiecznie się przenieść korzysta z podobnej izolacji jak większość innych krajów na naszej liście. To powiedziawszy, w żadnym wypadku nie jest to najbardziej odległy kraj, który uwzględniliśmy.
Islandia leży około 800 km na północny zachód od Szkocji, około 900 km na zachód od Norwegii i około 270 km na wschód od Grenlandii.
To mały kraj, którego populacja w 2022 r. wyniesie około 380 000 osób. dostęp do energii odnawialnej i zasobów naturalnych sprawia, że jest to bardzo dobra opcja ucieczki na wypadek III wojny światowej.
Ale weź ze sobą płaszcz, latem osiąga maksymalnie około 14°C, a zimą spada do od -10°C do -25°C.
(Zdjęcie: Getty)
Nowa Zelandia w ostatnich latach stało się czymś w rodzaju synonimu bezpiecznej przystani. Miliarder z Doliny Krzemowej Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI, powiedział „New Yorkerowi” w 2016 roku, że ma umowę z Peterem Thielem, współzałożycielem PayPal, że w przypadku jakiegoś apokaliptycznego epizodu obaj wyczarterują prywatny odrzutowiec do posiadłości Thiela o powierzchni 477 akrów na Wyspie Południowej w Nowej Zelandii.
Łatwo jest zrozumieć atrakcyjność Nowa Zelandia dla tych, którzy szukają bezpieczeństwa w niestabilnym i niebezpiecznym świecie. Kraj ten znajduje się 1500 km od Australii, która sama w sobie jest dość odległa, a mimo to Nowa Zelandia jest rozwinięta gospodarczo.
Imponujące centra miejskie i obfite zasoby naturalne sprawiają, że Nowa Zelandia jest oczywistym wyborem dla superbogatych ludzi na świecie.
(Zdjęcie: Getty)
Podobnie jak Nowa Zelandia, wyspa na Pacyfiku Fidżi jest atrakcyjną opcją dla tych, którzy chcą uciec przed konfliktem, ponieważ jest on bardzo odległy.
Archipelag Fidżi, znajdujący się około 2300 mil na północ od Nowej Zelandii – obejmujący ponad 100 zamieszkałych wysp – powinien być dobrze odizolowany na wypadek III wojny światowej.
Jednak w przeciwieństwie do Nowej Zelandii, Fidżi nie jest tak duże ani rozwinięte gospodarczo. Populacja kraju wynosi około 900 000, a największe miasto, Suva, zamieszkuje zaledwie około 90 000 mieszkańców.
To powiedziawszy, w kraju istnieje kilka osiedli miejskich, a także tradycyjnych wiosek, a także dostęp do zasobów naturalnych. Ponadto Fidżi, jako była kolonia brytyjska, ma bliskie powiązania z Wielką Brytanią.
(Zdjęcie: Getty)