Trudno zaprzeczyć, że ktokolwiek przypadkowo dostał się do półfinału play-offów NASCAR Cup Series.
Jasne, Joey Logano dostał prezent kilka godzin po niedzielnym wyścigu na torze Charlotte Roval. Logano został dodany do play-offów po tym, jak samochód Alexa Bowmana został zdyskwalifikowany podczas kontroli po wyścigu. Logano został wyeliminowany po tym, jak powiewała flaga w szachownicę, ale dostał się do trzeciej rundy po tym, jak Bowman spadł na ostatnie miejsce.
Jednak dodanie Logano do trzeciej rundy oznacza, że każdy wielokrotny zwycięzca Pucharu Ligi w tym sezonie nadal gra w fazie play-off. Siedmiu kierowców wygrało w tym sezonie co najmniej dwa wyścigi; jedynie Chase Elliott – kierowca z najlepszą średnią w tym sezonie – nadal ściga się o tytuł z zaledwie jednym zwycięstwem.
Należy wykazać, że jest to najgłębsza stawka w półfinale, odkąd NASCAR wdrożył swój wielorundowy format play-offów. Każdy kierowca może realistycznie myśleć, że ma szansę na mistrzostwo. Oto lista ośmiu kierowców pozostałych przed pierwszym wyścigiem trzeciej rundy, który odbędzie się w niedzielę w Las Vegas.
Dobra passa lat parzystych trwa. Logano zajął czwarte, drugie, pierwsze, trzecie i pierwsze miejsce w latach parzystych od pierwszego wielorundowego roku play-off w 2014 roku. Nie awansował do rundy finałowej w żadnym roku nieparzystym. Czy powinniśmy go teraz umieścić w finałowej czwórce?
Logano można uznać za faworyta w Martinsville, niezależnie od tego, jak potoczą się pierwsze dwa wyścigi trzeciej rundy. Nie jesteśmy tylko pewni, gdzie będzie on plasował się w rankingach po pierwszych dwóch wyścigach. Logano ma w tym sezonie tylko dwa miejsca w pierwszej piątce na torach pośrednich, które nie mają nazwy Atlanta.
7. Pogoń za Elliottem (+1100)
Elliott nadal unika złych wykończeń. Sierpniowy wyścig w Daytona pozostaje jego jedyną DNF w sezonie i jak dotąd w 29 z 32 wyścigów kończył wyścig na prowadzeniu na okrążeniu. Jest kierowcą, który jest w stanie najlepiej wykorzystać nieszczęście innych, po prostu dzięki swojej stabilności. Jednak piątka lub dwie czołowe drużyny bardzo ułatwiłyby awans. Elliott wystartował w 11 wyścigach bez pierwszej piątki, zanim we wrześniu w Bristolu był drugi.
6. Denny Hamlin (+575)
Jak dotąd Hamlin po sezonie tylko raz znalazł się w pierwszej piątce. Miało to miejsce w Bristolu, kiedy potrzebował bardzo dobrego występu, aby uniknąć eliminacji w pierwszej rundzie. Zrobił wystarczająco dużo, aby awansować, a trzecia runda wydaje się być dla niego dobrze przygotowana. Powiedzieliśmy to samo rok temu, zanim Hamlin miał wypadek w Homestead i zajął 30. miejsce.
5. Ryan Blaney (+675)
Obrońca tytułu Cup Series kontynuuje swoją passę. Blaney dwukrotnie w tym sezonie zajmował 38. lub gorsze miejsce, ale w pozostałych czterech wyścigach plasował się w pierwszej dziesiątce. Zły wynik w trzeciej rundzie będzie prawdopodobnie katastrofalny, chyba że Blaneyowi uda się gdzieś wygrać.
4. William Byron (+675)
Jesteśmy zaskoczeni, że szanse Byrona są tak wysokie, gdy zmierzają do trzeciej rundy. Jedyne, co osiągnął w drugiej rundzie, to zajął drugie, trzecie i trzecie miejsce. Jest poważnym pretendentem do tytułu i prawdopodobnie należy go uważać za bliżej swojego kolegi z drużyny Kyle’a Larsona w panteonie pretendentów niż faworyta nr 5. Wiosną wygrał w Martinsville i powinien odegrać ważną rolę zarówno w Las Vegas, jak i w Homestead.
3. Tyler Reddick (+650)
Mistrz sezonu zasadniczego uniknął katastrofy na stadionie Roval. Jego zespół musiał naprawić złamany palec u nogi podczas wyścigu po tym, jak Reddick wskoczył na krawężnik i uderzył w Hamlina, a późny pit stop pomógł Reddickowi wspiąć się na 11. miejsce pod koniec wyścigu.
Co szalone, 11. miejsce było najlepszym wynikiem Reddicka od czasu, gdy w drugim wyścigu play-offów w Atlancie zajął szóste miejsce. Reddick prawdopodobnie potrzebuje dwóch miejsc w pierwszej dziesiątce w trzeciej rundzie, aby awansować.
2. Krzysztof Bell (+425)
Bell jest najbardziej konsekwentnym kierowcą w Cup Series od czasu wyścigu na torze ulicznym w Chicago. W ciągu ostatnich 12 wyścigów Bell miał jeden wynik DNF i dziewięć miejsc w pierwszej dziesiątce. Jego najniższe miejsce w play-offach to 14. miejsce w Watkins Glen. Bell ma bardzo dobrą stawkę +800, aby wygrać niedzielny wyścig i zapewnić sobie miejsce w finałowej czwórce czwarty sezon z rzędu.
1. Kyle Larson (+325)
Szanse Larsona na wygranie niedzielnego wyścigu są absurdalnie niskie. Larson ma +275, aby wygrać, a Byron jest drugim faworytem z wynikiem +700. Larson wygrał w Las Vegas wiosną, ale nie przywiązuj do tego zbyt dużej wagi. W trakcie sezonu zespoły dokonują wielu zmian i odkryć. To kwestia czasu, a nie tego, czy Larson zdobędzie drugie mistrzostwo. Jesteśmy pewni, że znajdzie się wśród czterech zawodników walczących o tytuł w Phoenix.