Trener Packers Matt LaFleur jest zazwyczaj łagodny. Pod koniec pierwszej połowy niedzielnego meczu z Vikings na pewno tak nie było.
LaFleur zawiódł po tym, jak sędziowie orzekli, że podanie do odbierającego Romeo Doubsa nie zakończyło się przyłożeniem. Ponieważ akcja rozegrała się w ciągu ostatnich dwóch minut przed przerwą, LaFleur nie mógł rzucić czerwonej flagi prowokacyjnej. Zamiast tego rzucił swój zestaw słuchawkowy.
Został oznaczony.
„Jestem absolutnie zawstydzony że dostałem niesportową karę (kara), a kiedy oczekujesz od swojego zespołu opanowania, a potem to robisz, to źle to wygląda” – powiedział LaFleur po meczu.
Teraz liga NFL ogłosiła (w pewnym sensie), że LaFleur również został ukarany grzywną w wysokości 14,069 dolarów.
To tylko sprawiedliwe. Gracze są cały czas karani. I te kary są naliczane. O karze LaFleura poinformował Tom Pelissero z NFL Media, stwierdzając: „według źródełJeśli jednak pochodzi ono z mediów będących własnością NFL i przez nią zarządzanych, nie różni się od tego, gdyby pochodziło z samej NFL.
Mimo to kary nakładane na trenerów powinny być formalnie ogłaszane w ten sam sposób, w jaki ogłaszane są kary nakładane na zawodników.