Kto by pomyślał, że Irlandia Północna będzie tak wdzięczna za Ligę Narodów?
Co ciekawe, drużyna potrzebowała czterech lat, aby odnotować pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Zwycięstwo 2:1 nad Kosowem na stadionie Windsor Park we wrześniu 2022 r. miało miejsce po raz 15.
Reklama
Jednak teraz, dzięki zajęciu czołowych miejsc w tabeli w ostatniej edycji w 2024 r., drużynie brakuje zaledwie dwóch meczów od pierwszego od 40 lat występu tego kraju w Pucharze Świata.
Fakt, że o ich miejscu w marcowych barażach zadecydowały ich własne występy ponad rok temu, a następnie zwycięstwo Chorwacji 3:1 nad Wyspami Owczymi oddalonymi o prawie 800 km w Rijece w piątkowy wieczór, pozostawiło dziwne uczucie po porażce 1:0 ze Słowacją w Koszycach.
Menedżer i zawodnicy byli wyraźnie sfrustrowani występem swoim i sędziego, ale poza konsekwencjami rozstawienia, wynik końcowy był taki sam – miejsce jako jedna z 16 drużyn, które w marcowych barażach będą walczyć o ostatnie cztery miejsca w Pucharze Świata.
Kiedy zegar wybił 90 minuty na Słowacji, goście byli na dobrej drodze do zdobycia punktu, który zapewniłby im pole position do zdobycia drugiego miejsca i zakwalifikowania się z miejsca należącego do Grupy A w barażach bez konieczności polegania na sukcesie w Lidze Narodów.
Reklama
Gdyby utrzymali tę passę lub gdyby sędzia Istvan Kovacs wykluczył zwycięstwo Tomasa Bobceka po kontuzji za atak na Daniela Ballarda, nie zmieniłoby to rzeczywistości, że był to ich najgorszy występ w całej, skądinąd zachęcającej kampanii.
Taki wynik zawsze wydawał się bardzo prawdopodobny, biorąc pod uwagę znaczną liczbę nieobecności drużyny na meczu.
W Koszycach Shea Charles poniósł ogromną stratę, ale nikt, kto oglądał Irlandię Północną za drugiej kadencji O’Neilla, nie spodziewał się niczego mniejszego.
Brad Lyons i George Saville z determinacją występowali w środku pola przez cały mecz, ale prawdopodobnie poza Conorem Bradleyem nie ma ważniejszego dla sprawy zawodnika niż klasowy pomocnik z Southampton.
Reklama
Nie znaczy to, że Irlandia Północna nie przetestowała tej teorii w trakcie kampanii.
Zespół zagrał bez Bradleya i Ethana Galbraitha po jednym meczu z powodu zawieszenia, a kiedy wszystko zostanie powiedziane i zrobione, środkowy obrońca Sunderlandu, Daniel Ballard, zagra zaledwie w trzech z sześciu meczów.
Dodajmy do tego nieobecność Aliego McCanna w tym okienku oraz fakt, że bramkarz pierwszego wyboru Pierce Charles opuścił cały sezon, a zrozumiemy, jak sprawdzana była głębia O’Neilla.
Z pewnością to nie przypadek, że ich najlepszy występ – zwycięstwo 2:0 u siebie ze Słowacją w zeszłym miesiącu – został wyprodukowany przez ich najsilniejszą drużynę na papierze.
Reklama
„Jedną rzeczą, której nauczyliśmy się podczas tej kampanii, jest to, że zawodnika można stracić w każdej chwili” – powiedział O’Neill.
„Nigdy nie masz nad tym kontroli, ale miejmy nadzieję, że nadejdzie marzec i nie będziemy musieli stawić czoła wyzwaniom, jakie napotkaliśmy w tej grupie z brakującymi zawodnikami i będziemy tak silni, jak tylko możemy”.
Irlandia Północna grała na Słowacji bez kluczowego duetu pomocników Shei Charlesa i Ali McCanna (Getty Images)
Niezależnie od personelu i wszelkich zastrzeżeń związanych z decyzjami sędziów, O’Neill będzie zawiedziony charakterem straconych przez jego zespół bramek.
Trzy z pięciu bramek zdobytych po porażkach w kampanii padły po stałych fragmentach gry, w tym obydwa w ostatnich dwóch, a także w przypadku dwóch porażek 1:0.
Reklama
W piątek, nawet po kontrowersyjnym momencie z Ballardem, bramkarz Bailey Peacock-Farrell nie był w stanie poradzić sobie z piłką w pole karne, przez co słowacki zmiennik Bobcek musiał jedynie trafić do pustej siatki i zapewnić swojemu krajowi kluczowe trzy punkty.
Nie był to pierwszy raz, kiedy Irlandia Północna miała problemy z dośrodkowaniami w pole karne po stałych fragmentach meczu ze Słowacją, kiedy dwie bramki stracono za przewinienia w polu karnym po częstych podaniach.
„Stracona bramka to absolutny szok” – powiedział były pomocnik Irlandii Północnej Jim Magilton w BBC Radio Ulster.
„To była zła decyzja bramkarza i biorąc pod uwagę bilans gry, Słowacja zasłużyła na zwycięstwo. Nie dostaniesz trzech decyzji VAR jednego wieczoru”.
Reklama
„Forma wyjazdowa była słaba”
Jeśli przed tą młodą drużyną pozostaje jeszcze coś do odhaczenia, jest to wynik rywalizacji na wyjeździe z teoretycznie lepszą drużyną.
Od powrotu O’Neilla doszło do towarzyskiego zwycięstwa nad Szkocją na Hampden Park, ale jeśli chodzi o zwycięstwa w kwalifikacjach poza Windsor Park, to tylko triumf 2:0 nad San Marino w marcu 2023 roku i wrześniowy wynik 3:1 w Luksemburgu.
„Słowacja na wyjeździe zawsze jest trudna, biorąc pod uwagę jej osiągnięcia” – dodał Magilton.
„Forma wyjazdowa była słaba i wyróżnia się. Nie przegrywasz tego meczu. Nawet jeśli nie grasz dobrze, nie przegrywasz meczu”.
Reklama
Wiedząc, że ich baraż odbędzie się teraz na wyjeździe z najwyżej rozstawioną drużyną, w której w czwartkowym losowaniu prawdopodobnie znajdą się takie drużyny jak Włochy, Polska i Turcja, O’Neill wierzy, że jego zespół może skorzystać z doświadczeń z podróży z ostatnich lat, nawet tych negatywnych.
„Za każdym razem, gdy wchodzisz na boisko jako zawodnik międzynarodowy, uczysz się, a to jest cenne” – powiedział.
Im bardziej międzynarodowy futbol wprowadzimy w tych chłopców, tym lepsi się staną.
„Prawdopodobnie jesteśmy znacznie dalej niż myśleliśmy, że będziemy w tym momencie”.
Reklama
Na razie pojawia się pytanie, jak daleko mogą dotrzeć, gdy ich los w Pucharze Świata zostanie rozstrzygnięty za cztery miesiące.


















