DETROIT — W swoich komentarzach poniżej w niedzielę przegrał z Buffalo 48-42Główny trener Lions, Dan Campbell, potwierdził swoją decyzję próba kopnięcia spalonego, mając 10 punktów przewagi i pełne 12 minut do końca meczu, nie powiodła się.
Niektórzy uznali to posunięcie za ryzykowne, lekkomyślne i analitycznie nierozsądne. Często zdarza się to w przypadku Campbella, który jest znany z agresywności, która w jakiś sposób często kłóci się ze staroświeckimi, konserwatywnymi umysłami futbolu i nowoczesnymi specjalistami od liczb.
Jego krytycy znaleźli pocieszenie w jego wyznaniu, chociaż to nie jego strategia była godna pożałowania, jego zdaniem, a jedynie wynik zagrania — Mack Hollins z Buffalo chwycił w locie odbijającą się piłkę i oddał ją na 38 jardów do bramki. Linia 5 jardów Lions.
„Oczywiście, patrząc wstecz, kiedy oni doszli do linii (5) jarda, tak, żałuję, że tego nie zrobiłem” – powiedział Campbell. „Ale tak właśnie jest.”
I to się nie zmienia.
W rzeczywistości prawdopodobnie wzrośnie, ponieważ kontuzje w dalszym ciągu dziesiątkują skład Lions – najnowszym z nich jest powracająca gwiazda David Montgomery przegrał sezon z powodu rozdarcia więzadła krzyżowego w kolanie.
Najbardziej wymowny wgląd w sposób myślenia Campbella pojawił się później na konferencji prasowej, kiedy odrzucił wymówkę, że kontuzje jego obrony – która w niedzielę straciła trzech kolejnych zawodników, a wcześniej grało 15 kontuzjowanych rezerw – były powodem porażki Lions z Bills .
Campbell powiedział, że nie myśli o tym.
„O wiele bardziej myślę o znajdowaniu sposobów na wygrywanie meczów” – powiedział Campbell.
Dzięki tej filozofii Campbell stał się najbardziej intrygującym trenerem NFL — nieustannie szuka sposobów na wygrywanie meczów.
Oczywiście wszyscy trenerzy tak mają. Campbell jednak doprowadza to do skrajności, łącząc naukę (analitykę) i sztukę (wyczucie płynności gry). Chodzi głównie o kontrolę, a Campbell chce jej jak najwięcej.
Campbell zna liczby, ale nie jest z nimi związany, nie jest przez nie zdominowany ani się ich nie boi. Wydaje się, że rozumie nieodłączny problem związany z analityką, zwłaszcza w grze takiej jak piłka nożna, w której występuje niezliczona ilość zmiennych.
Prawdopodobieństwo sukcesu wynikające z wielu przeszłych sytuacji niekoniecznie odnosi się do konkretnej sytuacji. Procent, powiedzmy, konwersji czwartej i trzech na sumę NFL to jedno, odsetek, powiedzmy, Kansas City, które zdecydowałoby się na to z Patrickiem Mahomesem i Travisem Kelce przeciwko męczącej obronie lub trzeciorzędowym środkowym obrońcą to inny.
Chociaż Campbell nie chce przyznać się do jakichkolwiek braków w swoim zespole, jednym z powodów, dla których w ostatnich latach tak często to robił po czwartej próbie, było to, że atak Lions był znacznie lepszy od obrony Lions. Lepiej, żeby Jared Goff i spółka ustalili sytuację.
Dlatego niedzielna decyzja nie była głupia, tylko inna. Obrona drużyny Lions MASH wydawała się niezdolna do zatrzymania Billsa i Josha Allena, szczególnie na początku ataków, kiedy Buffalo mógł rozciągnąć drugą linię obrony i odsłonić szczególnie bezbronnych obrońców Detroit.
Do tego momentu w grze Detroit zmusił Buffalo do jednego puntu w dziewięciu posiadaniach. W przeciwnym razie najbliżej zatrzymania Billsów było kilka celnych rzutów z gry bliżej pola punktowego. Wszelkie wyczucie gry sugerowało, że prawdopodobieństwo zagrania głęboko i zdobycia trójki z autem było niskie. Pozycja na boisku nie miała większego znaczenia. Nawet jeśli ryzyko Campbella się nie opłaciło, typowe kopnięcie spalone skutkuje odzyskaniem sił w środku pola. Allen miał się tam osiedlić. Campbell tracił 25–35 jardów pozycji w boisku, aby zyskać szansę na kradzież posiadania piłki.
„Myślałem, że przejmiemy posiadanie piłki” – powiedział Campbell. „Myślałem, że zdobędziemy tę piłkę”.
Tak on widzi rzeczy. W ten sposób będzie nadal postrzegał rzeczy.
Brak Montgomery’ego tylko to zaakcentuje. Gdyby Campbell miał pełny i naładowany skład – którego, pamiętajcie, nie ma żadnej drużyny biorącej udział w wojnie na wyniszczenie znanej jako NFL – mógłby równie dobrze grać w bardziej tradycyjny sposób.
Kopnij go w strefę końcową i pozwól, aby Aidan Hutchinson, Levi Onwuzurike, Marcus Davenport, Alim McNeill i tak dalej dogonili Josha Allena. Jednak wszyscy ci goście byli ranni. W związku z tym przyznanie, że Allen zyskał 30 jardów na początku przejazdu, było rozsądnym kompromisem. Zamiast tego został spalony przez dzikie odbicie piłki i doskonałą grę Hollinsa.
Mimo to Detroit miało szansę na ostatnie kopnięcie ze spadochronu i potencjalny cud w końcówce.
Campbell próbował więc wygrać mecz wszelkimi dostępnymi mu środkami.
Teraz, gdy kontuzja Montgomery’ego pozbawiła go o jedną niezawodną broń ofensywną mniej, oczywiste jest, że Campbell będzie bardziej agresywny – przy czwartej próbie, stosując triki lub różne strategie.
Weź pod uwagę Lwy strzelił gola w niedzielę po podaniu do ofensywnego liniowego Dana Skipperaktóry już cztery razy w grze oświadczył, że się kwalifikuje, ale tak naprawdę nigdy nie przebiegł żadnej trasy aż do piątego.
W przypadku Campbella to zawsze coś, ponieważ coś może znaczyć wszystko, a jedyną rzeczą jest wygranie meczu, a nie analiza po meczu.