Brytyjscy turyści będą zmuszeni do przekazywania poufnych informacji za każdym razem, gdy odwiedzą Hiszpania na mocy nowego prawa „Wielkiego Brata”, które wywołało szerokie kontrowersje. Przepisy, które obowiązują od 1 października, wymagają od hotelarzy przekazywania policji numerów kart kredytowych i danych kontaktowych turystów.

Obecnie hotele i bloki mieszkalne robią kopię paszportu lub dowodu osobistego, która jest przekazywana funkcjonariuszom. Nowe przepisy idą jednak o krok dalej.

Dane konta bankowego i adresy osobiste mogą być również wymagane na mocy nowego ustawodawstwa. Nowa zasada dotyczy zarówno turystów krajowych, jak i zagranicznych.

Nowe prawo zostało skrytykowane w Hiszpański przemysł turystyczny pośród obaw, że może to naruszyć wytyczne dotyczące prywatności, mimo że hiszpański rząd twierdzi, że dzięki temu kraj stanie się bezpieczniejszy.

Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że chce się dowiedzieć, kto i kiedy zatrzymuje się w hotelach i apartamentowcach na terenie całego kraju.

Hotelarze również narzekają, że zwiększy to i tak już duże obciążenie pracą ich personelu. MajorkaDonoszono już o spotkaniach przedstawicieli władz z przedstawicielami branży hotelarskiej.

Krytycy nazwali to prawodawstwem „Wielkiego Brata”, które może zmusić turystów do udania się gdzie indziej, ponieważ nie chcą udostępniać swoich poufnych informacji, Biuletyn Dzienny Majorki zgłoszono.

Nowe przepisy weszły w życie, gdy brytyjscy turyści zaczęli już przyznawać, że Nigdy więcej nie spędzę wakacji na wyspach takich jak Majorka po tym, jak mieszkańcy poczuli się niemile widziani w związku z masowymi protestami dotyczącymi turystyki.

W opublikowanym liście do Biuletyn Dzienny Majorkiturysta napisał: „Ja, mój mąż i nasze dzieci, a teraz wnuki, spędzamy wakacje na Majorce od ponad 20 lat i zawsze kochaliśmy tę wyspę”.

Jednak twierdziła, że ​​jej córka i zięć „zostali zatrzymani przez kobietę w samochodzie w pobliżu hotelu Portixol”. Kontynuowała: „Kierowca zapytał, skąd pochodzą nasza córka i zięć. Kiedy odpowiedzieli, że z Wielkiej Brytanii, krzyknęła do nich „Turyści, wracajcie do domu” i odjechała z dużą prędkością”.

Brytyjka zakończyła swój list słowami, że po powrocie do domu i zastanowieniu się nad wydarzeniem „z bardzo ciężkim sercem czujemy się skłonni do znalezienia nowego miejsca do odwiedzenia w przyszłości. Nie czujemy się już mile widziani na pięknej wyspie Majorce”.

Ta sama agencja informacyjna podała w czerwcu, że obecnie około 44 procent ludzi dwa razy się zastanowi, zanim wybierze się na wakacje na Majorkę – zanim zrobi to wiele protesty w Hiszpanii miało miejsce.

Aż 50 000 osób na całym świecie Wyspy Kanaryjskie wzięli udział w skoordynowanych protestach przeciwko nadmiernej turystyce, która, jak twierdzą aktywiści, szkodzi jakości życia mieszkańców i środowisku wysp.

W lipcu odbył się protest w Barcelonaw którym wzięło udział około 3000 osób, niektóre wyjścia z hoteli zostały zaklejone taśmą i turyści spryskani pistoletami na wodęKolejny duży protest w Palmie zbiegł się z początkiem Brytyjskie wakacje szkolne 21 lipca.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj