FIA tak przeszkadzało Booing skierowane do Maxa Verstappena i dyrektora Red Bull Team, Christian Horner w tym tygodniu, że w sobotę wydało oświadczenie o BOOS.
Czterokrotny obrońca F1 i jego szef zespołu zostali wygwizdani na imprezie F1 75 we wtorek w Londynie, które służyło jako oficjalne odsłonięcie programów farb każdej drużyny przed sezonem 2025. Reakcja na dwójkę nie powinna być strasznie zaskakująca; Lando Norris i Lewis Hamilton są zarówno Brytyjczykami, jak i Red Bull, a Verstappen wyparli się na szczycie F1 z dominacją holenderskiego kierowcy w ciągu ostatnich trzech sezonów.
Jednak FIA niewytłumaczalnie wydała w sobotę oświadczenie nazywające Booing „Tribalist” i wykorzystała je jako okazję do rozmowy o ustanowieniu „koalicji” przeciwko nadużyciom online.
„Świetne rywalizacja w całej historii sporta motorowego przyczyniły się do tego, aby było to tak ekscytujące doświadczenie dla fanów” – oświadczyło. „Ale to, co stanowi podstawę sportu na wszystkich poziomach, jest kulturą szacunku. W związku z tym rozczarowujące było usłyszenie plemiennej reakcji tłumu na mistrza świata FIA Formuły 1, Maxa Verstappena i jego dyrektora i dyrektora generalnego Red Bull, Christian Horner, podczas premiery F1 w Londynie. ”
„Zarówno Max, jak i Christian znacznie przyczynili się do sportu, który kochamy. W nadchodzącym sezonie nie powinniśmy tego tracić z oczu. W ramach zobowiązania FIA w ochronę integralności tego sportu prowadzimy koalicję zajmującą się nadużyciami online w sporcie pod sztandarem naszej kampanii United Against Online Abuse. ”
„Stoimy ze wszystkimi naszymi konkurentami, urzędnikami, wolontariuszami i fanami, aby zjednoczyć się z tym rosnącym zagrożeniem. Wzywamy społeczność sportową do rozważenia wpływu ich działań zarówno online, jak i offline. ”
Boos od dziesięcioleci są powszechne na imprezach sportowych. I, szczerze mówiąc, wygwizdanie jest zaakceptowaną praktyką. Można okazać swoje niezadowolenie z konkurenta lub zespołem w ramach rozsądku. I, jak wiele osób zdaje sobie sprawę, istnieje wyraźna rozróżnienie między wygwizdaniem kogoś lub czegoś i wydawaniem osobistych zagrożeń osobistymi lub za pośrednictwem mediów społecznościowych. FIA z pewnością zna różnicę, prawda?
Sobotnie oświadczenie wygląda po prostu kolejnym wysiłkiem w ograniczeniach mowy FIA. Organ sankcjonujący zaczął ukarać kierowców za przeklinanie podczas wywiadów i zagroził sankcjom za zeznania, które mogą spowodować „obrażenia moralne” urzędnikowi FIA. Prezydent FIA Mohammed Ben Sulayem nawet publicznie zastanawiał się nad cenzurą komunikacji radiowej na żywo między kierowcami i zespołami podczas wyścigów z powodu przekleństw.
Podczas gdy FIA ma pełne prawo do tworzenia zasad z serii sportowej, którą rządzi, powinien również skupić się na znacznie ważniejszych problemach niż słów wygwizdania i przekleństwach.