W związku z głównym sezonem turystycznym Majorka dobiega końca, a linie lotnicze przygotowują się do przejścia na zimowe rozkłady lotów, firmy z najważniejszej branży na wyspie podzieliły się swoimi obawami dotyczącymi zbliżającego się sezonu. Linie lotnicze już to zrobiły zmniejszyć całkowitą liczbę miejsc rozkładu lotów do Palmy o 9% i liczby lotów o 13% do końca marca.

The Federacja Hotelarzy Majorki przewiduje, że około 20% hoteli pozostanie otwartych przez cały rok, z zakwaterowaniem w stolicy, Palmie i Hiszpanii Soller najprawdopodobniej zamknie najpóźniej i otworzy najwcześniej. Jednak z dala od głównych hotspotów wiele małych i śródlądowych obiektów jest zmuszonych do zamykania swoich drzwi ze względu na zmniejszony ruch turystyczny. Ogólnie federacja podkreślała wydłużenie sezonu, ale tylko do połowy listopada. Tymczasem uzupełniający się sektor restauracji, sklepów i życia nocnego z niepokojem patrzy w przyszłość poza sezonem, po lecie charakteryzującym się niskie wydatki turystyczne.

Jordi Mora, prezes federacji małych i średnich przedsiębiorstw Pimem, powiedział, że wiele małych firm ma problemy z bilansowaniem ksiąg rachunkowych – wynika z raportu Biuletyn dzienny Majorki.

Podatki są niezwykle wysokie i składki na ubezpieczenie społeczne znacznie wzrosły w ostatnich latach, podobnie jak płaca minimalna – wzrost o ponad 50% w ciągu sześciu lat.”

Tymczasem Juanmi Ferrer z Caeb Restauracje Stowarzyszenie stwierdziło, że utrzymywanie działalności gospodarczej w sezonie zimowym „nie byłoby najrozsądniejszym rozwiązaniem”. Dzieje się tak po tym, jak okazało się, że bary i restauracje na Majorce mają poniósł większe straty w turystyce niż gdziekolwiek indziej w Hiszpanii w sezonie letnim.

Jeśli chodzi o życie nocne, od września wiele klubów jest zamykanych w tygodniu i otwieranych tylko w weekendy.

Prezes stowarzyszenia klubów nocnych ABONE, Miguel Pérez-Marsà, powiedział: „Jesteśmy coraz bardziej zależni od turystów, a mniej od mieszkańców, ponieważ nie wydają pieniędzy.

„Strategia biznesowa polega na zminimalizować okresy aktywności poza sezonem. Nie spodziewamy się, że wydatki będą znaczące, z wyjątkiem niektórych konkretnych uroczystości”.

Zwykle można polegać na okresie świątecznym, aby wygenerować przyzwoity biznes, a także Czarny piątek i styczniowe wyprzedaże.

Dla sprzedawców detalicznych, zwłaszcza tych małych, jest to znajomy obraz. Joana Manresa ze stowarzyszenia Afedeco opisuje sezon zimowy jako „prawdziwe wyzwanie” ze względu na ogromny spadek liczby turystów od listopada.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj