Za kilka lat, gdy będziemy wspominać sezon golfowy 2024, prawdopodobnie wskażemy zwycięstwo Brysona DeChambeau w 72. dołku nad Rorym McIlroyem w US Open jako decydujący moment roku. Może uznamy pełną łez wdzięczność Scottiego Schefflera na podium podczas igrzysk olimpijskich za najbardziej emocjonujące zwycięstwo roku. Albo uznamy decydujące zwycięstwa Xandera Schauffele zarówno w PGA, jak i Open Championships za najbardziej stalowe występy 2024 roku. Kto to wie?

Wiecie, czego nie umieścimy jako najważniejszego wydarzenia sezonu? Scheffler wygrywający 25 milionów dolarów z 100 milionów dolarów FedEx Cup w Tour Championship, czy Jon Rahm zdobywający 18 milionów dolarów premii jako indywidualny mistrz LIV 2024 w zeszły weekend w LIV Golf Chicago. Gratulacje, chłopaki. Zabraliście do domu kolejny czek na osiem cyfr. To świetna wiadomość dla was, waszej rodziny, waszego agenta, waszego księgowego. A fani — ci, którzy wciąż oglądają — wzruszają ramionami.

Golf nie opiera się na wypłatach, opiera się na momentach — momentach, w których najlepsi na świecie stają naprzeciwko siebie i samych siebie, aby zdobyć tytuły i mistrzostwa. Pieniądze są zachętą dla graczy, nie dla fanów… a fani reagują, wycofując się z gry zawodowej w coraz większej liczbie.

Pieniądze są również tym, co najwyraźniej utrzymuje ten sport podzielonym, co skutkuje grą, w której suma części jest znacznie mniejsza niż byłaby całość. Sezon PGA Tour zakończył się kilka tygodni temu Tour Championship, LIV kończy się w ten weekend mistrzostwami drużynowymi — a sport nie wydaje się być bliżej zjednoczenia niż na początku roku.

PGA Tour i Saudyjski Fundusz Inwestycyjny Publiczny, sponsor finansowy LIV Golf, ogłosiły zaskakującą „umowę ramową” w czerwcu 2023 r. Oczekiwanie — realistyczne czy nie — było takie, że LIV Golf i PGA Tour połączą się w jakiejś formie w ciągu najbliższych kilku lat.

Tak się nie stało. Słyszeliśmy mnóstwo „optymizmu”, że „negocjacje postępują”, od szeregu postaci, takich jak komisarz Tour Jay Monahan, Tiger Woods i Jordan Spieth, ale niewiele w kwestii faktycznego postępu. Rzeczywiście, najbardziej widocznym zewnętrznym znakiem statusu negocjacji była rezygnacja jednej z kluczowych postaci w doprowadzeniu do zawarcia umowy. Kiedy Jimmy Dunne zrezygnował z zarządu w maju, powołując się na „brak znaczącego postępu” co ostro skrytykowało oświadczenia zawodników i działaczy Touru zaangażowanych w negocjacje, które nie miały większego znaczenia i były przesadzone.

ATLANTA, GEORGIA - 1 WRZEŚNIA: Komisarz PGA TOUR Jay Monahan wręcza Scottiemu Schefflerowi ze Stanów Zjednoczonych Puchar FedEx po zwycięstwie w turnieju TOUR Championship w East Lake Golf Club 1 września 2024 r. w Atlancie w stanie Georgia. (Zdjęcie: Tracy Wilcox/PGA TOUR via Getty Images)ATLANTA, GEORGIA - 1 WRZEŚNIA: Komisarz PGA TOUR Jay Monahan wręcza Scottiemu Schefflerowi ze Stanów Zjednoczonych Puchar FedEx po zwycięstwie w turnieju TOUR Championship w East Lake Golf Club 1 września 2024 r. w Atlancie w stanie Georgia. (Zdjęcie: Tracy Wilcox/PGA TOUR via Getty Images)

Komisarz PGA Tour Jay Monahan wręcza Scottiemu Schefflerowi Puchar FedEx po zwycięstwie w turnieju Tour Championship w East Lake Golf Club 1 września. (Zdjęcie: Tracy Wilcox/PGA TOUR via Getty Images)

Łatwo — być może zbyt łatwo — jest wskazywać na oceny jako wskaźnik kondycji sportu. Oceny spadły praktycznie na każdym turnieju, w obu trasach. Mniej niż 100 000 osób oglądało indywidualne zwycięstwo Rahma w sezonie w zeszły weekend liczba ta była tak zaskakująco niska, że ​​sugeruje, iż jeśli ludzie nie włączają LIV teraz, po trzech latach, to nigdy tego nie zrobią.

Ale oceny są tak złe, jak turnieje, które mierzą; lepsze turnieje szybko odwrócą te liczby. Większym zmartwieniem jest to, że PGA Tour traci głównych sponsorów, takich jak Wells Fargo i Honda. Ogromna inwestycja warta ponad miliard dolarów od Strategic Sports Group nie wystarczy, aby zastąpić odchodzących sponsorów; golf jest obecnie w niezrównoważonym wyścigu zbrojeń.

Wcześniej w tym tygodniu McIlroy zasugerował, że potencjalne zainteresowanie Departamentu Sprawiedliwości fuzją LIV-PGA Tour wstrzymuje negocjacje, co jest z pewnością uzasadnionym zmartwieniem. Zwrócił również uwagę, że może być tylko kilka głosów — kilka głośnych głosów — które nie są zachwycone ideą zjednoczenia.

„Powiedziałbym, że może połowa graczy na LIV chce, aby umowa została zawarta; połowa prawdopodobnie nie” – powiedział McIlroy. „Powiedziałbym, że prawdopodobnie podobnie jest w PGA Tour. Ponieważ tak jak w każdej innej sytuacji, każdy dba o siebie i swoje najlepsze interesy. Wiesz, niektórym osobom byłoby dobrze, gdyby umowa nie została zawarta, ale oczywiście niektórym osobom by się przydała, gdyby umowa została zawarta”.

Zauważył, że trudność pojawia się, gdy gracze reprezentują zarówno swoje interesy jako gracze, jak i interesy w biznesie, wskazując, że często mogą one być ze sobą sprzeczne — tzn. to, co jest dobre dla biznesu, może nie być dobre dla jednej osoby.

„Myślę, że tournee chce, żeby tak się stało” – powiedział McIlroy. „Inwestorzy z pewnością chcą, żeby tak się stało, ponieważ widzą korzyści dla siebie. Ale teraz to DOJ i różne opinie graczy”.

Są oznaki nadziei, ale pochodzą spoza sali negocjacyjnej. Mistrzostwa PGA w czwartek skodyfikowały to, co było jego W rzeczywistości praktyka ostatnich dwóch lat, zezwalając graczom LIV na udział w wydarzeniach, jeśli się zakwalifikująCo ważniejsze, McIlroy i Scheffler zagrają DeChambeau i Brooksa Koepkę w telewizyjnym wydarzeniu pod koniec tego roku, co jest oczywistym znakiem, że przynajmniej Niektóre gracze chcą zawrzeć umowę.

Czy jesteśmy, by użyć kilku skrzypiących golfowych klisz, w zasięgu wzroku od klubowego domu? Czy też jesteśmy na zakręcie? A może wciąż jesteśmy w odpowiedniku czwartkowego popołudnia turnieju, gdzie wszystko pozostaje niepewne, a zakończenie jest jeszcze odległe?

Niezależnie od tego, gra toczy się dalej — odrębnymi ścieżkami — i nie widać wyraźnej potrzeby zawarcia umowy. Może pozory mylą, a może ciągła, pokerowa cisza jest dobrą taktyką negocjacyjną, ale z pewnością wygląda to tak, jakby potężni gracze golfa grali — i realizowali ogromne czeki — podczas gdy ten sport płonie.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj