Gibraltar wydało we wtorek mocne i prowokacyjne oświadczenie, zaledwie kilka godzin przed Świętem Narodowym.

Szef rządu Fabian Picardo wysłał jasny komunikat zarówno Unia Europejska i Hiszpanii, jak powiedział: „Gibraltar nie jest na sprzedaż”.

W związku z negocjacjami dotyczącymi Gibraltaru poBrexit Mimo że status prawny Skały pozostał nierozstrzygnięty, Picardo podkreślił niezachwiane stanowisko Rocka w sprawie jego suwerenności i przyszłości.

Zwracając się do mieszkańców Gibraltaru w roli lidera Gibraltarskiej Socjalistycznej Partii Pracy (GSLP), Picardo dodał: „Nie będziemy nieśmiali w obliczu gróźb, ale odpowiemy na nękanie wzmocnioną determinacją, by postępować właściwie”.

Jego komentarze, o których poinformowała Gibraltar Broadcasting Corporation (GBC), pojawiły się na tle narastających napięć związanych z tzw. umową „Gibrexit”, która wciąż nie została sfinalizowana, mimo wieloletnich negocjacji od czasu opuszczenia UE przez Wielką Brytanię.

Picardo był jednoznaczny w swoim przesłaniu, mówiąc również: „Gibraltar nie mrugnie”.

Dodał, że chociaż trwający spór o przyszłość Gibraltaru może oznaczać dla jego mieszkańców więcej przeszkód biurokratycznych, to zaangażowanie terytorium w utrzymanie brytyjskiej suwerenności pozostaje niezachwiane.

„Granica nie zostanie zamknięta” – powiedział – „ale mieszkańcy Gibraltaru będą musieli przejść przez bardziej czasochłonny i biurokratyczny proces, aby wjechać i wrócić”.

Rozmyślając o historycznej odporności narodu gibraltarskiego, Picardo porównał dzisiejsze wyzwania do referendum w sprawie suwerenności z 1967 r., kiedy to Gibraltariańczycy zdecydowaną większością głosów opowiedzieli się za pozostaniem terytorium brytyjskim, pomimo pogarszającej się wówczas sytuacji z Hiszpanią.

„W 1967 roku wiedzieliśmy, że będzie gorzej, ale nie poddaliśmy się” – powiedział Picardo. „I tak jak wtedy stanęliśmy w obronie naszych zasad, tak samo stajemy w ich obronie teraz”. Suwerenność, podkreślił, nie podlega negocjacjom.

„Kwestia suwerenności jest najważniejsza” – powiedział Picardo, dodając, że „symbole, składniki i atrybuty suwerenności również mają znaczenie”.

Zasugerował również, że obecne negocjacje mogą wkrótce zmusić mieszkańców Gibraltaru do „zapięcia pasów i przygotowania się na inną podróż”, gdyż przyszłość może przynieść więcej komplikacji i wyzwań, niż te, do których przyzwyczaiło się terytorium.

Gibraltar, mimo że jest niewielki geograficznie, zajmuje ważne miejsce w post-Brexit dyskusje między Wielką Brytanią a UE.

Terytorium to od dawna jest przedmiotem sporu, zwłaszcza z Hiszpanią, która rości sobie prawa do Skały.

W świetle Brexit głosowaniu Gibraltar, podobnie jak reszta Wielkiej Brytanii, opuścił UE. Jednak stoi przed wyjątkowymi wyzwaniami jako brytyjskie terytorium zamorskie graniczące z blokiem europejskim.

Picardo jasno dał do zrozumienia, że ​​Gibraltar będzie nadal popierał Wielką Brytanię, której decyzję o opuszczeniu UE uznał za przyczynę obecnego trudnego położenia.

Zasugerował jednak również możliwość zawarcia nowych sojuszy z innymi państwami, w obliczu niepewnej przyszłości Gibraltaru.

Source link